Już po wizycie i jakoś tak mi lżej na serduchu, że wszytko w porządku.
Tosi bardzo podobało się zdjęcie z USG, zaraz wzięła jakąś lalkę i zaczęła układać tak jak dzidziuś na zdjęciu wyglądał. Tylko nie jest do końca przekonana, jak to można zrobić zdjęcie czegoś co jest w brzuchu i czy nie robimy jej trochę w konia.
Teraz do spania.
Tosi bardzo podobało się zdjęcie z USG, zaraz wzięła jakąś lalkę i zaczęła układać tak jak dzidziuś na zdjęciu wyglądał. Tylko nie jest do końca przekonana, jak to można zrobić zdjęcie czegoś co jest w brzuchu i czy nie robimy jej trochę w konia.
Teraz do spania.
Ostatnia edycja:


ja tylko na chwilkę, bo zaraz zmykam na badania i na prenatalne, trzymajcie za mnie kciuki bo bardzo się boję... bo już "stara dupa jestem" ;-)

