Anka4
Fanka BB :)
ewcia trzymam za Was kciuki, oby wam się udało! Jeśli ci choć trochę ulży, to i u mnie dziś było nieciekawie z mężem. Też ostatnio się kłócimy i to tak na maksa. Strasznie się wtedy denerwuję, krzyczę już chyba z bezsilności. Mój mąż został wychowany jak w średniowieczu - mamusia posprzątała, babcia ugotowała. I teraz myśli, że ja mu będę wciąż usługiwać. Do tego jest dość porywczy i ... no właśnie awantura gotowa. Ja sobie nie dam w kaszę dmuchać, ale teraz to się normalnie zmartwiłam, że przez te nerwy nasza dziecinka tylko na tym ucierpi:-(
Po naszym "trzęsieniu ziemi" przychodzi i mnie przeprasza - ale co z tego, co się nadenerwowałam, to moje...
Po naszym "trzęsieniu ziemi" przychodzi i mnie przeprasza - ale co z tego, co się nadenerwowałam, to moje...
Aż się nie spodziewałam że może być tak świetnie,ale chyba ze dwa kilo mi przybyło po wczorajszym obżarstwie


Ni pomaga tłumaczenie, karanie, sadzanie w koncie, zabieranie kredek na cały dzień, a nawet klaps w tyłek, którego raczej nigdy nie stosuję
Help!