K
krolewnazmarcepana
Gość
tiramisu pewnie się denerwujesz dzisiejszą wizytą,i stąd straszne sny.Na pewno będzie wszystko dobrze,i może dowiesz się jaka będzie płeć dzidziusia:-)
królewnazmarcepana byłaś kawałeczek od mojego domku,mogłaś wpaść na kawkę:-)następnym razem zapraszamy jak będziesz w pobliżu:-)
Shy mój mężuś całą ciążę mówił że nie będzie ze mną rodził,a jak przyszło co do czego to nie było szans żeby wyszedł z porodówki.Byłam z Niego bardzo dumna,chociaż ja byłam zdania że zmuszać Go nie będę,nie chciałam żeby później miał jakąś traumę.Tyle że moja teściowa cały czas mówiła Darkowi że powinien ze mną rodzić,że ma mnie wspierać.Pod koniec ciąży zabierz Go do szpitala,w który zdecydujecie że będziesz rodziła może są organizowane dni otwarte, jak zobaczy jak to wygląda to zmieni zdanie.Mam nadzieję że się uda,bo bardzo ważne jest wsparcie najbliższej osoby w tak ważnym momencie życia.
Ja właśnie się troszkę stresuje co zrobimy z małą jak zacznę rodzić,ale jest jeszcze trochę czasu,więc na pewno coś wymyślimy:-)
Idę na śniadanko
hehe
spokoo mozemy sie kiedys na kawe umówić


a ja wiecie czego sie boje haha ze nie zdaże dojechać do szpitala hahahah
ostatnio zaczełam rodzić jakbyłam na oddziale a tak to kompletnie nie widziałabym kiedy mam jechać

, powiem Ci, że od pierwszego skórczu, do tych co 3-4 minuty minęło ze dwie godziny, więc liczę, że będzie dobrze, ale zawsze jakaś obawa jest 
leci czas szybciutko, wczoraj właśnie na ten temat rozmawialiśmy i powiedziałam, że do lutego to ja muszę mieć wszystko gotowe bo to już 7 m-c będzie i na bank nie będę miała siły, meblować, malować, latać po sklepach
...z tym, że u nas ostatnio ciężko finansowo i mam nadzieję, że na dniach coś się poprawi :-(
