Kwiecień 2013

[madiu]

heh a my dziś podwórko zaczeliśmy sobie z Wojtalą grabić, ja z grabkami latałam i grabiłam a mój synek kochany 2 kroczki zamną no a na koniec zaczął rozrzucać to co pozgrabiane na kupki wywozić będzie mężulek biedny na takie szaleństwo już mnie nie stać. No i w ogóle jakoś na porządki mnie zebrało i od 3 tygodni chodzę i każdy kurzek ścieram gdzie się tylko da i szyby woknach przecieram jak tylko widzę że są brudne kropeczki po deszczyku kurzu czy rączkach Wojtka.
A jak tak przeczytałam że kwietniówki zaczynają się rozpakowywać to mi się łezki do oczu pocisnęły ze wzruszenia.
Teraz postaram się więcej Was odwiedzać bo bardzio dawno mnie tu nie było no i pisać więcej mam nadzieję, choć z małym to troszkę niemożliwe taki rozrabiaka z niego.

 

[Nef]

smile a jak teraz Twoje stopy? Bo ja na razie nie widzę różnicy. Boziu, tak bym chciała, żeby teraz nie było takiego problemu z butami. No nic, trzymam kciuki za Ciebie i za siebie, cobyśmy kajaków nie musiały nosić

 

[Smile_]

Nef - na razie nie ma różnicy. Nawet mi nie puchną tak jak w pierwszej ciązy. Z Antkiem puchłam już w 30tc.

 

[Nef]

Znajomy szybko się zebrał, pojechał komputer zobaczyć a tam się okazało, że pan prawnik w wolnej chwili wchodził na strony porno i jakiegoś wirusa złapał. Przy każdym włączeniu jakiejkolwiek aplikacji wyskakiwała pani tańcząca na rurze nago. Niestety kilku klientów miało okazję panią "poznać".

Nie wiem jak teraz, ale kiedyś bardzo łatwo było takiego syfa załapać. Wspominałam właśnie, że zainstalowałam mojemu tacie wyszukiwarkę porno.... a wcale nie byłam napalonym nastolatkiem Mówię o czasach ok. 15 lat temu. Wyszukiwarki nie miały tych wszystkich filtrów (a może trzeba je było samem włączyć). Szukało sie np. pogody i strony które wyskakiwały, to większość były z porno, o czym się można było przekonać dopiero po wejściu gdzieś "głębiej" to się chyba nazywało trojan. Mało tego, jak się już znalazłeś na takiej stronie, to momentalnie otwierały się kolejne okienka i ciężko było zamknąć taką stronę, bo znowu samoczynnie otwierały się kolejne i kolejne... a potem ufff... udało się zamknąć... po czym zdziwko, bo podczas tego zamykania zainstalowała się wyszukiwarka pornosów, a to komp firmowy ojca i jakoś trzeba było się do tego przyznać

ale w podstawówce zrobiłam lepszy numer, bo sformatowałam mu cały twardy dysk (czasy nortona i dosa jako systemów operacyjnych).... chyba nigdy nie był na mnie tak wściekły, bo o ile zawsze się namiętnie kłóciliśmy, tak wtedy kazał mi po prostu wyjść i zniknąć mu z oczu

 

[Nef]

smile to tym bardziej zaciskam kciuki, bo u mnie też na razie nie ma opuchlizn, nawet pierścionki są luźnawe.

No oby było dobrze, bo z poprzedniej ciąży wyszłam w baletkach zakupionych już podczas opuchlizn, a jedyne dobre buty sprzed ciązy, to trekkingowe, bo najwygodniejsze były z lekkim zapasem.... zresztą wybierałam je chyba z godzinę, z czego M potem strasznie drwił, ale się opłaciło

 

[muro]

ja za to puchnę bardzo. już od dawna nie noszę obrączki i pierścionka:-( stopy też mam " biedne":-(. nie wiem od czego to zależy. nie przypominam sobie żebym tak puchła w poprzedniej ciąży

 

[wiosna2013]

właśnie doczytałam wasze rady, by wstrzymać się z zakupem butów.....ale na mnie już za późno. Po dzisiejszej wizycie (opis we właściwym wątku) pojechałam do ccc i wzięłam balerinki. Nogi i ręce trochę mi spuchły, bo nawet buty zimowe, w których teraz chodzę, zaczęły mi pięty obcierać, być ciasne. Może uda mi się w nowych butach pochodzić trochę,a jak nie ...to nie były drogie, więc przeżyję.

muro - mam to samo co Ty. Też z obrączką musiałam się pożegnać. Myślę że balerinki przyniosą mi ulgę, i łatwo je założyć. Może to przez to, że piję dużo wody.

 

[Phelania]

Ja padam dzis totalnie jestem wypompowana:/caly dzien prawie z mlodym na świezym powietrzu...

Bishopko- a widziala fotki ta dziewczyna?kurcze rumien kojarzy mi sie z czerwona plamą a nie kropkami...juz mam metlik...

Co do ubran i butów ja nic kompletnie nie kupuje nawet jak cieplej sie zrobi dobije narazie zimowe ciuszki...bo to dla mnie bez sensu za miesiac koniec ...wiec nic kombinowac nie bede....

Nie odpisze wam kochane wszystkim bo normalnie oczeta mi sie zamykaja , jak tylko jest pogoda to korzystamy z moim malym szogunem..zapewne bede czesciej goscic jak znów temp bedzie na minusiePPPale caly czas was czytam

Jutro ide z rana na gluokoze wrrrrr trzymajcie kciuki((

 

[Nef]

muro
wiosna
w sumie to nie wiem od czego zależy opuchlizna, bo w pierwszej ciąży puchłam bardzo, teraz wcale. Na pewno nie od picia wody, bo z tego co pamiętam, to nawet się zaleca dużo pić. Pomaga też trochę leżenie z nogami w górze. U mnie w pierwszej ciąży problemem były jeszcze upały, im goręcej, tym bardziej słoniowe nogi.

No i ważne! Regularnie badajcie ciśnienie i mocz (czy jest w nim białko). BO te trzy rzeczy - opuchlizna, wysokie ciśnienie i białkomocz wskazują na zatrucie ciążowe. Ja w ostatni miesiąc przed porodem to co tydzień nosiłam te siuśki do laboratorium


wiosna a jak baletki kupiłaś na opuchnięte nogi, to powinno być ok. A w razie czego w ccc (jeśli dobrze pamiętam) można do miesiąca oddać nieużywane buty.


Phel kciuki zaciśnięte &&&&
i zdrówka dla Alanka

 

[Felidae]

wode w organizmie, zatrzymują nam hormony jak podczas okresu, tak częściowo do tego nerki obciążone bo pracują za dwoje :-)


ja od czasu do czasu ( jak juz kostek nie widzę) kupuję lecha zero % i na wieczór wypijam...przez noc przepędzi i rano jest lepiej. Można też herbatę z pokrzywy...i ograniczyć sól w jedzeniu to pomoże ciutkę.