reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

kwietniowe mamy 2020

Ja się wszędzie spotykam z podejściem takim, ze powiedzmy 9+3 to dziesiąty tydzień (w trakcie), nie dziewiąty. I to ma moim zdaniem sens, bo na przykład "pierwszy rok życia dziecka" to czas od urodzenia do SKONCZENIA pierwszego roku (pierwszych urodzin), a nie czas po pierwszych urodzinach.

Co do tego że pełny tydzień to zamknięty tydzień to się akurat zgodzę. Analogicznie dziecko "ma rok" po pierwszych urodzinach :)

Moja lekarka uważa dokładnie tak samo. 9+3 to skończony 9, rozpoczęty 10. Przy czym lekarzy i tak interesuje dokładnie tydzień i dzień. Ja już pisałam, ze lepiej mi jest psychicznie z tym, ze sobie pomyśle, ze 10+5 to już końcówka 11 tygodnia i coraz bliżej do tego bezpieczniejszego czasu.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Byłam z rana na pierwszych badaniach krwi na czczo. Pusty żołądek nakręcał dodatkowo poranne mdłości. :D Zjadłam śniadanie, pewnie będę miała spokój do 18. Akurat wtedy mąż wraca z pracy i mi już dogaduje, że chyba na jego widok mnie mdli. :D
Co do badań, też się zastanawiam, jak to teraz będzie. Z pierwszym synem miałam 25 lat, a teraz 31 (rocznik również '88). Dzisiaj miałam m.in. morfologię, glukozę, mocz, HiV, toksoplazmozę, VDRL, grupę krwi (nie wiem, na co to robili, bo mam i tak ważny dokument ze swoją grupą)...

Kaszlu nie mam, ale obawiam się, że niestety złapałam wilka. Słyszałam, że nie można teraz furaginy, więc trzeba będzie się zaopatrzyć w suszoną żurawinkę. W pierwszej ciąży miałam problemy z przeziębieniem i piłam domowy syrop z cebuli, miodu, cytryny i czosnku. Jest też taki syrop jak P/renale/n (bez ukośników, bo coś mi zacenzurowało nazwę) dla kobiet w ciąży na zaziębienie.

Co do porodu, chciałabym znowu urodzić naturalnie. Doszłam bardzo szybko do siebie po takim rozwiązaniu, choć przy samym porodzie bolało jak skurczybyk (trwał 12 godzin bez znieczuleń ;/). Chciałabym być w pełni sprawna fizycznie, jak wrócę do domu, bo mąż długo pracuje (pewnie nie dostanie zbyt dużo urlopu...) i w ciągu prawie całego dnia będę musiała sama sobie dawać radę z dwójką dzieci, dźwiganiem itd. Moi rodzice daleko, bo ja z lubelskiego, a mieszkam w Bydgoszczy, teściowa też daleko, nie ma nikogo do pomocy... Moja mama niestety nabawiła się po cesarce ze mną sporej przepukliny.

Trzymam kciuki za Wasze wizyty i badania. ^_^
Mam te same badania zlecone. Czy wszystkie wyniki są w ten sam/na następny dzień, czy na któreś trzeba czekać dłużej?
 
@lenapb Bardzo współczuję nowotworu. Mam to samo z tym, że u mnie już guz rozwalił 1/2 lewego płata i kontrolujemy czy nie przerzuca się na prawy. Przez to mam niedoczynność. U mnie w rodzinie ciotka już ma usuniętą całą tarczycę. Po porodzie będę miała usg tarczycy i mam nadzieję, że bez żadnych atrakcji w postaci przerzutów.

Skąd te guzy się biorą... Mi endokrynolog w czerwcu powiedział, że mam przyjść za 1,5 roku, ale skoro gin każe iść to muszę się umówić. Uważa, że ciąża może mieć wpływ na guza. Mój guz ma 1 cm na 1,2 cm. Domyślam się, że bierzesz jakieś leki na tarczycę?
 
Mam te same badania zlecone. Czy wszystkie wyniki są w ten sam/na następny dzień, czy na któreś trzeba czekać dłużej?

Mój doktorek powiedział, by zrobić sobie minimum 10 dni przed wizytą, bo na niektóre w tym laboratorium się czeka parę dni. Wyniki wysyłają bezpośrednio do lekarza prowadzącego (a przychodnia i laboratorium u mnie są w dwóch różnych miejscach). Chyba wszystko zależy od placówki, najlepiej podpytaj prowadzącego. :)
 
Tak, masz dobry tok myślenia, ale do usg genetycznego lekarz bierze dokladny tydzien i dzień, w którym jest pacjentka, czyli np. jak jest 12t5dz to dokladnie tak ocenia lekarza jako 12 tydzień i piąty dzień - nie 13 tydzień.

Ja mam nawet po trochu nadzieję, ze jutro będzie w takim razie za wcześnie na USG genetyczne i wyznaczy mi wizytę za tydzień czy dwa :) tak czy siak chciałam zrobić sobie dodatkowe USG prywatnie pod koniec pierwszego trymestru, żeby "odhaczyc" że zaliczony bezpiecznie i móc powiedzieć córce. Jeśli mi mój z NFZ wyznaczy wizytę za tydzień czy dwa, to już nie będę musiała iść prywatnie.
 
Gratulacje, duża dzidzia! Zaczęty 11 tydzień czyli powiedzmy 10+1 czy 11+1? Pytam bo różne tu były teorie, a ja jutro będę mieć 10+2 na USG (czyli wg mojej wiedzy własnie początek jedenastego tygodnia) i zastanawiam się czy jest szansa żeby małe miało ponad 4,5cm i gin zrobił genetyczne.
To jeszcze za wcześnie na prenatalne [emoji6] pewnie Ci wyznaczy kolejną wizytę za dwa/trzy tygodnie [emoji6] ja dziś mam 9+3 i pewnie za 3 tygodnie będzie kazał mi przyjść, to w sam raz 12+3.
Ja dzisiaj wizyta 9+5. Jak wszystko będzie dobrze to ustalamy prenatalne :)
O której masz? Ja mam dopiero o 17.15, cały dzień czekania [emoji849]
 
Mój doktorek powiedział, by zrobić sobie minimum 10 dni przed wizytą, bo na niektóre w tym laboratorium się czeka parę dni. Wyniki wysyłają bezpośrednio do lekarza prowadzącego (a przychodnia i laboratorium u mnie są w dwóch różnych miejscach). Chyba wszystko zależy od placówki, najlepiej podpytaj prowadzącego. :)
No wlasnie zapomnialam spytac. Przejde sie do laboratorium. Dzięki :)
 
To jeszcze za wcześnie na prenatalne [emoji6] pewnie Ci wyznaczy kolejną wizytę za dwa/trzy tygodnie [emoji6] ja dziś mam 9+3 i pewnie za 3 tygodnie będzie kazał mi przyjść, to w sam raz 12+3. O której masz? Ja mam dopiero o 17.15, cały dzień czekania [emoji849]
Właśnie dzwonili i zmienili mi godz z 18 na 17:15 Ale nie wiem czy zdążę dojechać bo mąż kończy pracę o 16 A lekarza mamy 40km od nas... i Już stres...
 
Właśnie dzwonili i zmienili mi godz z 18 na 17:15 Ale nie wiem czy zdążę dojechać bo mąż kończy pracę o 16 A lekarza mamy 40km od nas... i Już stres...
Powinno się udać o ile mąż w miarę szybko po Ciebie przyjedzie [emoji6] mój się dziś trochę zwalnia żebyśmy się wyrobili, bo lekarza mam 30 km od siebie [emoji4]
 
reklama
Do góry