aniez
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2007
- Postów
- 4 903
Iza- moim zdaniem dziecko w takiej sytuacji czuje się odrzucone i oszukane... w dodatku przez ososbę, którą kocha bezwarunkowo! To samo moim zdaniem tyczy się bicia dzieci (klapsów też), mnie czasami 'ręka świeżbi', bo mały załazi za skórę, ale z zasady postanowiliśmy z mężem nie bić dzieci, bo sami nie chcielibyśmy tego przechodzić... w sytuacjach 'krytycznych' po prostu wychodzimy z pokoju, żeby się odpompować.
Nocka dobrze- ibum zbił temperaturę do podgorączkowego, ale znowu akcja 'izolujemy chłopaków' no i jutro do lekarza. Bartek zresztą sam się 'wyizolował', bo w końcu jest czym oddychać i odsypia ostatni tydzień, kiedy przez te upały w dzień w zasadzie nie spał.
Ewka- super, że wracacie do domu
Beti- no ja nie wiem, czy argumentacja pomoże
Justa- ja Ci powiem, że po ciąży z Kubisuem zarzekałam się, że więcej dzieci niet

nigdy nic nie wiadomo. A z miłością do dzieci to jest tak, że matka zawsze znajdzie w sercu miejsce na kolejnego brzdąca.
Nocka dobrze- ibum zbił temperaturę do podgorączkowego, ale znowu akcja 'izolujemy chłopaków' no i jutro do lekarza. Bartek zresztą sam się 'wyizolował', bo w końcu jest czym oddychać i odsypia ostatni tydzień, kiedy przez te upały w dzień w zasadzie nie spał.
Ewka- super, że wracacie do domu

Beti- no ja nie wiem, czy argumentacja pomoże
Justa- ja Ci powiem, że po ciąży z Kubisuem zarzekałam się, że więcej dzieci niet


nigdy nic nie wiadomo. A z miłością do dzieci to jest tak, że matka zawsze znajdzie w sercu miejsce na kolejnego brzdąca.
bo ja już nie mam pomysłow co z nią robic jak nie spi a żal mi jej jak leży sama...teraz np leży sobie w łozeczku macha rączkami i nózkami i gada z księzniczkami, uwielbia tą karuzelke , ale ja mam wyzuty sumienia ze ona tam sama lezy i ze nie mam jej na rękach i nie przytulam ...:-(


