reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Basia mojemu też już zaczyna brakować miejsca w gondoli... no ale w quinny xs jest raczej mała... musze spróbować spacerówkę poskladać...
a co do ubranek to 68/74 choć duuużo 74 ma za duże :szok: choć ma 70 cm
 
reklama
Czesc Dziewczyny, ja tylko na moment.
Taka piękna pogoda, że na net nam czasu szkoda.
Poza tym pracownica już w Niemczech, więc mam biuro na głowie i masę obowiązków:/
Motylek zdrowy i radosny, gada do nas już baaaaaaardzo głośno i dużo, śmieje się całą gębą, ładnie śpi, u ortopedy też wszystko super, więc nie mamy na co narzekać:-)
Ściskam Maluchy i Was wszystkie mocno i wskakuję na orbitrek, żeby spalić paczkę arachidowych chrupek, którym nie potrafiłam się oprzeć <wstyd>.
 
Daga- no małż przesadził... śmierdzący problemik może być i raz w tygodniu, co nie zmienia faktu, że jest śmierdzącym problemikiem... hm... kiedy małż ma urlop? Bo może Ty wtedy z domu myk i niech chłop zobaczy codzienność z dzieckiem z bliska :-p

Gondolki... no właśnie... Bartek niedługo będzie mi zamiatał główką po 'suficie'... mam nadzieję, że troszkę przystopuje chłopinek ze wzrostem (pamiętam, że Kuba jakoś w 4 miesiącu lekko zwolnił i gondolka starczyła nam na pełne 7 miesięcy)... się zobaczy...

Chłopaki pospane, mąż prasuje (korzystając z pogody), a ja mam lenia i się nie mogę zebrać do żadnej konstruktywnej roboty :-D
 
Dziewczyny co do gondolek - my już trzeci tydzień jeździmy spacerówką, tylko oczywiście rozłozoną na płasko. Dziękuję Wam za trzymanie kciuków. Mleczka mam mniej, ale się udało :-) Ja za to swojego chłopa muszę pochwalić - przewijał, karmił, kąpał i ubierał i tak przez półtora tygodnia. Moja mama mi powiedziała, że jak zaglądała to ani raz nie pozwolił jej wnusi nakarmić ani zmienić pieluchy bo twierdził że "jest na tacierzyńskim" :-) Naprawdę dumna z niego jestem i mam nadzieję, że w przyszłości będą mieć super relacje z córą, skoro od początku tata się tyle nią zajmuje :-) A z facetami to chyba jest tak, że jak się im pozwoli udawać że mają dwie lewe rączki, to oni to bardzo chętnie wykorzystają. Więc dziewczyny - brać się za musztrę :-)
 
Wredna baba ze mnie- czytam Was cały dzień z dodskoku i nic nie piszę bo co chcę to Julka mnie "woła" ale już śpi ;-)

Kici- mam nadzieje, że nieporozumienia z mężem szybko znikną jednak...

Daga- aleś miała akcje...u mnie dziś też nie wiele brakowało :sorry2:

Piszecie, że moja Juleczka juz taka duża- tak sie tylko wydaje...jak czytam ile mierza i ważą wasze dzieciaczki to...:szok::-) Julik ma niemal 4 miesiące i póki co rozmiar 62- waży jakieś 5400g i ma 60cm;-) więc tylko na zdjęciach wydaje się taka duża ;-) ciągle nosi pampki newborn 2 :-D więc chyba w gondolce jeszcze przez wakacje pojezdzi :szok:

Anim dzieki za czystke :tak:

Dobra, czas sie zwijać lulu- dobrej nocki mamuśki :-)
 
Ostatnia edycja:
Po dwóch dniach wróciło słonko w pełni.

Sprzedałam dzisiaj Alicję B i 2 godzinki na leżaku z książeczką. MHHMMM tego mi było trzeba. Co prawda troszkę się spiekłam, ale co tam nie cierpię, więc jest ok.

Witam wreszcie bez upałów:-)


Mam nadzieję, że już lepiej się czujesz po tej jelitówce i dzieciaczki nic nie załapały... jak tam po odwiedzinach męża... nie chciałaś wracać?



Na szczęście dzieciaki zdrowe, odpukać. Ja już ok, mam nadzieje, że moja męczarnia odbiję się na wadze;-)
B przyjechał już teraz do nas. Ostatni tydzień spędzamy razem. Co prawda jak widzę go z telefonem przy uchu po raz któryś to mam ochotę wrzucić go do basenu (telefon albo ich obu), ale już nic na to nie poradzę. Jeszcze teraz cały czas słyszę, że to niby nie praca tylko w sprawie naszego domu.

Kici trzymam kciuki za porozumienie z mężem. Niestety faceci czasem tak mają, uważają, że o wszystkim my musimy myśleć i pamiętać. Mój też tak czasami, do niektórych rzeczy sama go niestety przyzwyczaiłam, dlatego teraz pilnuję, żeby wszystko było "po równo" obdzielone.
muszę znikać, bo B chce maila koniecznie sprawdzić, pracoholik w 100%, właśnie mi tu wzdycha i oczy do sufitu wznosi
....
 
hej:-)

w koncu pogoda do zycia :-), nadrobilam partiami cala weekendowa produkcje i...

Kittek - nie zazdroszcze strachu o meza, moj ojciec czesto na dorsza robi wyprawy i tez czesto gesto zastanawiem sie co sie z nim dzieje, choc jeszcze nigdy w trakcie takiego sztormu nie plywal. na szczescie wszytko skonczylo sie dobrze :-)

Kici - nie daj sie, ja mam za slaby czesto gesto charakter i pozniej K. zawsze ma nade mna przewage bo ustepuje... dzisiaj u nas tez nie halo.. no ale coz.. w kazdym razie Ty sie nie daj :-)

Forget - modlesie o ta boska opieke nad Toba, kiedy Twoj maz bedzie wyciag ogladal i popieram w 100% kwestie ograniczonego dostepu. jak juz rozmawialma z Aniam, to ja bym z checia wszystko pozamykala dla okreslonej grupy, no ale tak se ne da...

Aniez - jak juz kucbalopniecie na miasto to pokaz pozniej nabytki :-)

Kfiatuszek- czekam na foty z chrzcin i relacje

Wronka i Katik - wiem, ze to nie ten watek, ale te chinskie tuniki sa jak dla mnie ponadczasowym wynalazkiem i na wiele okazji sie sprawdzaja..a poza tym Ładnemu we wszystkim ładnie :-) w koncu Ł. tak mowi :-D
dobrze prawisz Dagusia :-):-):-) zwlaszcza druga czesc zdania hahahhahahaha:-D


13 - to tez nie ten watek, ale chciałam powiedziec: "a weź sie" - mało ze nad morzem sie wylegujesz a ja w tych blokach kisne to jeszcze u Ciebie to gdyby nie Ala i wozek to ciazy za grosz by nie dowidział.... :-) wracaj juz bo smutki mam :-)


no a u nas wczoraj nastał TEN sadny dzien.......... nie myslałam, ze nastapi to tak wczesnie i nie bylam kompletnie na to przygotowana. troche mnie to zdruzgotalo i czulam, ze nie moge nad sytuacja zapanowac. moje dziecko........................... .............................................. ........................... taram taram......... osrało sie tak, ze musiałam rozcinac body....... plecy az po kark, od frontu az po pepek.. K. w koncu zobaczyl jak wyglada opieka nad dzieckiem od tej najbrudniejszej i najbardziej smierdzacej strony, bo o malo mi sie nie zrzygal z tego smrodu.. oczywiscie musiał dodac, ze takie kupy pewnie nie czesto sie zdarzaja, wiec nie moge narzekac.... noł koments...

z nowosci to w koncu obcielam kudly i nie mam juz hełmofonu na glowie tylko krotkiego kudlatosa, ktorego koniecznie musze zafarbowac, bo pod swiatlo juz rudym zalatuja a ja nie przepadam:-)

ide sie kompac, bo mnie wszystko oprocz Oli i kota irytuje... no ale madry polak po szkodzie, bo w koncu pokazalam, ze sama we wszytkim sobie poradze...........
dobre sobie....
moj ostatnio stwierdzil, ze dobrze sie mam z takim siedzeniem w domu i on by z checia sie ze mna zamienil
nice joke
bylo by
-albo dziecko zadbane
-albo obiad ugotowany
-albo posprzatane
..... bo na bank nie 3 w 1 :-D:-D:-D

Dziewczyny co do gondolek - my już trzeci tydzień jeździmy spacerówką, tylko oczywiście rozłozoną na płasko. Dziękuję Wam za trzymanie kciuków. Mleczka mam mniej, ale się udało :-) Ja za to swojego chłopa muszę pochwalić - przewijał, karmił, kąpał i ubierał i tak przez półtora tygodnia. Moja mama mi powiedziała, że jak zaglądała to ani raz nie pozwolił jej wnusi nakarmić ani zmienić pieluchy bo twierdził że "jest na tacierzyńskim" :-) Naprawdę dumna z niego jestem i mam nadzieję, że w przyszłości będą mieć super relacje z córą, skoro od początku tata się tyle nią zajmuje :-) A z facetami to chyba jest tak, że jak się im pozwoli udawać że mają dwie lewe rączki, to oni to bardzo chętnie wykorzystają. Więc dziewczyny - brać się za musztrę :-)
My gondolke testowalysmy w zeszlym tygodniu. Pola wyglada w niej rewelacyjnie - taka duza dziewczynka juz, ze az mi sie lezki zakrecily.
Teraz do polowy sierpnia przejezdzimy w gondoli, potem lecimy do PL, wiec biore tylko stelarz wozka i Maxi cosi + chusta, a po powrocie zmieniamy wozek na spacerowke.

Co do meza - pogratulowac, a naprawde jest czego. Co innego zajmowanie sie dzieckiem kilka godzin w ciagu dnia, a co innego 24 na dobe przez poltorej tygodnia.



Laski - poczytałam ale nie odpisze ide przesiew robić :)


czystka zrobiona :)
super, ciesze sie ogromnie :tak:




Moja Polka spala dzis w ciagu dnia 45 minut. Wieczorem to juz byla taaaaka maruda, ze szok.

No i musze sie rozejrzec za jakims ladnym tortem na chrzciny....
 
reklama
Witam:-)

Widzę, że ja pierwsza dzisiaj się tutaj pojawiam:tak: pewnie Wasze dzieciaczki ładnie śpią, to i mamusie korzystają;-)

Katik, no to rzeczywiście duża ta Twoja panienka... no i może warto skorzystać z propozycji męża, żeby sprawdzić na ile się wyrobi:-D
pamiętam jak A zostawał z małą jak miał przestojowe, to jedyne dziecko było najedzone i cały dzień w tym co spało... za to dom wołał o pomstę do nieba:tak:
Daga, widzę, że Twój mąż z tych wrażliwych na zapachy... to podobnie jak mój... nie przebierał dziecka dopóki nie zaczęła Jola robić w nocnik kupkę:baffled: są już zdjęcia ze zmiany wizerunku?
Forget, to to mąż sprawdził się w swojej roli 100%:-) ambitny facet:tak:
Annaoj, no to już sobie wyobrażam jak wyglądają wakacje z pracoholikiem... grunt, że mąż się stara:tak:

A ja się pochwalę, że pierwszy raz byłam z dziewczynkami w pobliskim sklepie... po drodze Jola mi się buntowała przez ślimaki, a Justka za nic nie chciała spać... i tak nasze wyjście zamiast pól godziny przedłużyło się do ponad godziny:sorry2: ale będzie lepiej...
Powiedziecie kobietki, czy Wasze cukiereczki też mają problem z zasypianiem? Justka płacze, wpycha rączki do buzi, wypluwa smoczka, kręci się i płacze... i tak zasypia po ponad pół godziny.... a kiedyś wystarczyło ją tylko położyć na boku i sama zasypiała:dry:

No nic... mam nadzieję, ze wyjdzie w końcu troszkę słonka:-) czego i wam życzę:tak:
 
Do góry