jtaudul ja ide dzisiaj na totalną łatwiznę jesli chodzi o obiad. Makaron+słoik pulpetów. Wiem, że jak na danie dla matki karmiącej to żaden rarytas ale nie mam czasu, ochoty i odpowiedniej temp w domu, żeby gotowac. Mamy kuchnie z salonem wiec kazde dodatkowe grzanie na maszynce to dodatkowe stopnie w domu.
Pojechałam dzisiaj na zakupy SAMA!! Dwie godzinki mnie nie było a jak wrociłam to Maja w łozeczku, grzeczna, obłożona maskotkami i tak fikała, że nogi miała w szczebelkach. Ale chyba jej to pasowało.
Jak mnie zobaczyła a potem wyszlam na chwile z pokoju to juz zaczeła krzyczeć. Jak to jest ze z innymi moje dziecko jest super grzeczne a ze mna daje czasem w kosc. Później wychodząc gdziekolwiek wydaje mi sie, że daje temu komus nieźle popalic a ona jak aniołek.
Pojechałam dzisiaj na zakupy SAMA!! Dwie godzinki mnie nie było a jak wrociłam to Maja w łozeczku, grzeczna, obłożona maskotkami i tak fikała, że nogi miała w szczebelkach. Ale chyba jej to pasowało.
Jak mnie zobaczyła a potem wyszlam na chwile z pokoju to juz zaczeła krzyczeć. Jak to jest ze z innymi moje dziecko jest super grzeczne a ze mna daje czasem w kosc. Później wychodząc gdziekolwiek wydaje mi sie, że daje temu komus nieźle popalic a ona jak aniołek.