reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Witam się serdecznie z przepięknej miejscowości o cudnej nazwie Osiek nad Notecią :-) ...tak sobie Was podczutuję jak Viki śpi , a jest tego troszkę:tak: - w końcu moćko zasnęła więc troszkę popiszę i będzie tego równie tyle co musiałam nadczytać:-) a więc po kolei , a może niekoniecznie - przede wszystkim dziekuję Wam za życzonka - odrazu piszę , że mąż niczego nie nadrobił, bo go nie ma - może nadrobi jak wróci , ale już mi przeszło - bo był moment, że nie chciało mi się z nim gadać:wściekła/y:...pojechałam sobie na wieś do rodziców - bo mój Kuba pojechał na 3 dniową wycieczkę - a dziś jedziemy do teściów - w sumie zrobimy takie kółeczko z 300km:tak: jesteśmy tez po dłuuugim spacerku dookoła wsi - tak sobie szłam i normalnie łezka mi sie w oku kręcila i nawet przyszlo mi do glowy jak to by było znowu tu mieszkać - odrazu pisze , że to nie jest taka wieś zabita dechami tylko małe miasteczko - ale z jej krańców rozciągają się przepiekne widoki - a jak ptaszki śpiewają i cała przyroda chwali Boga - wiecie co - chyba jednak fajny prezent sobie zrobiłam na te urodzinki;-) a propo urodzinek - Ewusia - wszystkiego naj dla męża - my cudowny 77 musimy sie trzymac razem heheh- a przy okazji tematu kojca - ja tez jestem mega zadowlona odkad mam - Viki robi coraz wieksze postepy w probach przewrotek na brzuszek i super zasypia - i sprawdza sie w podróży:-Dtez ograniczam leżaczki itp - bo odkąd zaczyna siedziec nie znosi tej połlezacej pozycji i w rezultacie za bardzo pochyla sie do przodu- co zdecydowanie żle wpływa na jej postawę:-(i przy okazji postaw siedzących - Angelka - bystry zuch z Twojego Stasia - gratulacje !!! ligotka - zdrówka dla Paulinki :) - odkąd jak Viki miała przeziębienie i lekarz zapisał środki zapobiegawcze - teraz jak widze ,że jest niemrawa to daje jej 3 krople wit c i ewentualnie łyżeczkę calcium jak za dużo pokasłuje- jak na razie pomaga ...ja tez mam burdel w domu - na kółkach, ale wiecie co- ostatnio jakoś tak miałam okazję poodwiedzać kilka mieszkań - wiem ,że nie powinnam tego pisać- ale to tak na nasze usprawiedliwienie;) - ale dużo ludzi ma nieład w domu - a dzieci nie mają małych jak my:))) - a jak jestem w temacie chorobowym - margoz to dla Ciebie- Germanska Nowa Medycyna wedBug dr med. mgr teol. Ryka Geerda Hamera poczytaj ,a raczej daj mamie poczytać - ja tym pomoglam koleżance z pracy -jej mąż miał raka i go zwalczył - jak chcesz popisać o tym to chętnie opowiem ci co i jak na pw;-)a ja sobie takim sposobem myslenia tez pomoglam - bo non stop chorowalam i odkryłam że to przez wkurzajacą a własciwie destrukcyjna pracę ...odnośnie pracy - byłam wczoraj - powypisywałam wszystkie wnioski urlopowe itp i wyszlo że mam wolne do 17 sierpnia - co dalej? heheh- zapytałam szefa jakie ma plany , bo w sumie na moje stanowisko jest ktoś - choc wiem że wszyscy na niego narzekają - ale chyba wszyscy oprocz szefa - bo on do mnie jakos tak enigmatycznie i bez entuzjazmu - ze jakos tak ze to przeciez ja musze miec jakies plany i cos tam odnosnie laczacego nas stosunku pracy ze jego plany od tego są uzaleznione i ze karty sa po mojej stronie - powiem szczerze nie do konca go zkumałam - ale entuzjazjmu w tym nie było - podejrzewam ,że tez czuje że nie chce mi się tam wracać - bo nie chce:) ...jejku tyle bym jeszce popisała , ale i tak nikt tego nie da rady poczytać więc po prostu życze wam milego dzionka - bo ja będę teraz ze 2 dni beznetowa- i może dobrze:) ...a na koniec dodam, że ten dom moich rodziców to jakiś straszny - a to nie jest żaden stary dom- pamietam, że jak tu mieszkałam, to tez bałam się sama w nim siedzieć - pełno tu dziwnych odlosów- zawsze mam wrażenie ,że coś widzę katem oka - serio - a najstarszniejszy dzis było takie coś: siedziałam u góry w łazience ,a Viki piętro nizej w salonie- leżała siobie w kojcu i troszzkę tam pomrukiwała- i nagle się rozpłakała ,ale doslawnie na kilka sekund i już był spokój - zaszłam po chwili i słysze jak sobie gaworzy-a w tel gra pozytywka!!! nie jest w stanie jej naciągnąć - jedyne rozsądne wytłumaczenie to to ,że poprzednio się zblokowała- bo to taka na ten sznurek jest- i po prostu Viki ją ruszyła i poszła dalej ...powiem szczerze - miałam dreszcze- i odrazu wyszłysmy wtedy na spacerek :-)..ale to miejsce zawsze miało jakieś dziwne zdarzenia - nie smiejcie się ,ale ja mamwrazenie , że coś tu nie tak - a poza tym za każdy razem jak tu przyjedziemy- Vik na poczatku starsznie ryczy - a wczoraj to tez - co się uspokoila to rozejrzał sie takim wystrachanym wzrokiem- i znowu ryk - aż miałam ochotę wracać do domu- ale na szczęście minęło - fajne to miejsce , co:-) ps.upał nieziemski !!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Uff doczytalam do konca, oczywiscie po drodze zapomnialam co mialam napisac i musze wrocic do poczatku. Ogolnie to dopiero dzis usiadlam i zjadlam porzadnie, mala wstala o 6, potem do 8 szalala, o 8poszlysmy spac i spalysmy do 10!!! Kolezanka z ktora chodze na spacerki o 10 dobijala sie a ja spalam jak susel ;) Teraz mi mala usnela a i tak mam chwile i biegne zrobic obiad a potem biore sie do nauki - trzeba bylo sie zmobilizowac... w koncu za tydzien egzamin!
rachell ja tez bardzo chcialabym zostac w domu z mala dopoki nie skonczyla by roku, u nas nianie biora od 8 - 10 zl, odpada bo ja zarabiam mniej :/ z mala ma zostac tesciowa a kiedy skonczy rok prywatny zlobek ok 300zl (na pol etatu) pisalam juz Wam jak u mnie w pracy, wiec nieciekawie, nie wiem czy na mnie czekaja, ale niestety finanse zmuszaja mnie do poworotu albo szukania czegos innego i tak maz sie wscieka ze chce isc na 4 godziny a nie na caly od razu, ale jakos nie wyobrazam sobie tylu godzin bez malej, no coz nadal mam pepowine...
angelka u nas tez niemilosnierny krzyk, jak tylko lezy! Najgorsze ze placze tak jak by sie jej cos dzialo! Wczoraj z tej zlosci lezac tez probowala usiasc, najpierw polozyla sie na boku a potem podniosla glowe, ale nie wyszlo jej wiec zaczal sie wrzask!
lizzy moze jakis weekend, albo wspolny wypad, kolacja ipt? A do tego jakis drobiazg.
mysia wolalbym lokate, bo co jak kiedys nie bede miala kasy zeby wplacac na taka polise - czesto wiaze sie to z tym ze czesc pieniedzy przepada...
tab obrazek rewelacja!
vikingus odpoczywajcie z mala!!! zazdroszcze wypadu!

No i mala wstala, pol godziny mialam dla siebie.
 
Ostatnia edycja:
I o to chodzi w funduszach, przy regularnych wpłatach z reguły masz zablokowane środki na kilka lat, to jest jak chcesz oszczędzać długoterminowo a jak chcesz mieć dostęp zawsze do pieniędzy to po to są konta oszczędnościowe, ale przy tym oprocentowaniu i uwzględniając inflacje to praktycznie wychodzi się na zero.

Rachell jak pracowałam też zajmowałam się domem ;-)A mi też dobrze w domku

My już po spacerku, byliśmy przed południem, ale gorąc.

Źle mnie zrozumiałaś, nie chodzi mi o dostęp do pieniędzy, bo nie zamierzam ich ruszać, ale o to, że może się zdarzyć, że nie będzie mnie stać na składkę. Na koncie mogę oszczędzać regularnie, ale jak zdarzy się, że przyjdą ciężkie czasy to jak jakiś czas nic nie wpłacę to nic się nie stanie. Wiem na czym polegają fundusze, bo pracowałam kiedyś w banku i miałam trochę szkoleń na ich temat, ale ja już tak mam, że wolę mieć jakąś furtkę i nie lubię zakładać, że zawsze wszystko będzie ok i nie będę musiała wybierać czy kupić chleb czy zapłacić składkę, więc jak dla mnie to rozwiązanie odpada. Jeśli komuś pasuje to oczywiście nie mówię, że to coś złego :)
 
Tab no patrz, zapomniałam, że ty w banku pracowałaś ;-)

Vickigus ale masz fajnie, że sobie wyjechałaś chociaż na krótko.
 
Ja też myślę, by małej założyć jakąś polisę na życie lub jakiś fundusz inwestycyjny i gromadzić tam środki. Mam trochę kasy na koncie, jak wrócę do pracy do dojdą moje premie i chciałabym coś dla niej odkładać na przyszłość. Ale najlepiej właśnie żeby nie trzeba była regularnie wpłacać tylko jak się trafi coś ekstra. Znacie coś takiego?

\my już po spacerku, wróciliśmy ok. 13 bo strasznie gorąco. No i wiatr straszny, chyba będzie burza.
 
Dziewczyny mam pytanie : moja siostra przyjeżdża za kilka dni z zagranicy, nie widziała jeszcze mojego bobaska a ma już 2 m-ce, tylko trochę się obawiam bo 2 tyg. temu przechodziła półpaśca... myślicie że nie ma już żednego zagrożenia?
 
Ja też myślę, by małej założyć jakąś polisę na życie lub jakiś fundusz inwestycyjny i gromadzić tam środki. Mam trochę kasy na koncie, jak wrócę do pracy do dojdą moje premie i chciałabym coś dla niej odkładać na przyszłość. Ale najlepiej właśnie żeby nie trzeba była regularnie wpłacać tylko jak się trafi coś ekstra. Znacie coś takiego?

\my już po spacerku, wróciliśmy ok. 13 bo strasznie gorąco. No i wiatr straszny, chyba będzie burza.

Możesz założyć polisę z wpłatą jednorazową lub wpłatami rocznymi np. Są różne warianty. Ja mam taką polisę, że przez 5 lat co roku wpłacałam a teraz już nie wpłacam, ale pieniądze będę miała dostępne w całości za 5 lat, bo mam polisę 10 letnią.

Miki dopytaj się pediatry może lepiej.
 
Czesc dziewczyny.
Wrocilam z mala od lekarza i okazalo sie ze z waga w porzadku a na zielone kupki dostalysmy probiotyk. Mam za to nowe zmartwienie. Mianowicie pani doktor uwaza ze Lenka za malo pracuje raczkami i w pozycji na brzuchu lezy rozwalona jak zaba zamiast podciagac raczki pod siebie i dzwigac glowe. Na razie kazala cwiczyc 10 razy dziennie po 4-5 minut. Dodatkowo z racji tego ze porod byl kleszczowy kazala nam zrobic USG glowki. Jak to uslyszalam to sie wystraszylam juz nie na zarty.
 
Czesc dziewczyny.
Wrocilam z mala od lekarza i okazalo sie ze z waga w porzadku a na zielone kupki dostalysmy probiotyk. Mam za to nowe zmartwienie. Mianowicie pani doktor uwaza ze Lenka za malo pracuje raczkami i w pozycji na brzuchu lezy rozwalona jak zaba zamiast podciagac raczki pod siebie i dzwigac glowe. Na razie kazala cwiczyc 10 razy dziennie po 4-5 minut. Dodatkowo z racji tego ze porod byl kleszczowy kazala nam zrobic USG glowki. Jak to uslyszalam to sie wystraszylam juz nie na zarty.

Przy pomocy usg główki diagnozuje się obniżone czy też wzmożone napięcie nerwowe, bo może być ono spowodowane uszkodzeniami neurologicznymi - z reguły nie jest, ale na wszelki wypadek lekarze zlecają to badanie. Krzyś też miał robione usg główki - badanie straszne nie jest :)
Pewnie ćwiczenia Wam wystarczą i będzie po problemie.
 
reklama
vikigus wdychajcie swieze powietrze :) a co do tajemniczego domu to ja wierze, ze taki rzeczy moga sie zdarzyc.
jakis czas temu znajoma mojej mamy opowiadała mi historie jak 28lat temu miała male dziecko. przyszla do domu i polozyla mała na stole i wyszla na sekunde z kuchni. mała miala miesiac wiec sie nie okrecała jeszcze. wogole nie do pomyslenia zostawic tak dziecko no ale zrobila to. wrociła a mała jak gdyby nigdy nic lezala na ziemi, nie bylo placzu ani halasu jakby spadła. mowila ze do teraz tego nie potrafi logicznie wytlumaczyc, byla sama w domu.

angelka moja tez taka siłaczka, przewraca sie na bok i zwija podnosi glowke i nozki jakby chciala usiasc ale jeszcze tak zdolna jak Stas nie jest. gratulacje dla malucha :)

idziemy na dwor znowu bo Maja spiaca
 
Do góry