reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Laktacja

Pewnie Kinga że przeżyję :) najbardziej się bałam, żeby to nie zaszkodziło małej. Ale póki mam mleko i mała chce ssać to wszystko zniosę (no..może prawie wszystko :))
 
reklama
Kasianka: sprpbuj z medeli taką tłusta maść. u mnie poskutkowała. a do nakładek silikonowych Piotrek szybkko się przyzwyczaił. ja mam z aventu w rozmiarze małym (sąteż standardowe) - karmię w ten sposób prawie półtora miesiąca.
 
Jeśli się da, to proponuje jednak poczekać z nakładkami.
Jak się dzidzia przyzwyczai, to trzeba do końca stosować :(
Wiem, że uszkodzone brodawki bolą (mam ten sam problem),
ale zawzięłam się i teraz jest juz fajnie.
Opłaca się przezwyciężyć ból.
 
ja stosowałam nakładki (3 tygodnie)ale jak zaczęły mnie boleć brodawki to stwierdziłam, że to bez sensu - skoro bolę z nakładkami i bez nakladek to zaczęłam karmić bez nich - Krzymek nie miał problemu z przestawieniem się ( na początku trochę był zdziwiony, że już tak łatwo nie leci ale teraz jest ok)
 
Mokkate: ja od dwóch dni szaleję i Piotrej je bez nakładek. nie ms problemów z zasysaniem, a w szczególności z piłowaniem dziąsłami po cycu, gdy mu się coś nie podoba. dwa krwiaki już mam, ale walczymy ostro. ;D
 
Kaśka- trzymam kciuki, żeby nie bolało.

Mała do dziś potrafi mocniej pociągnąć, ale już nie krwawi.
Brodawki na szczęście się przyzwyczajają.
 
U mnie Kuba nakładek nie akceptowal od początku i musiałam się przełamać do karmienia bez, bylo ciężko , bolało jak cholera, miałam strupki ,siniaki, zastoj pokarmu ale teraz jest good. Wcześniej na samą myśl przystawienia go do piersi miałam dosyć a teraz bardzo to lubimy. Ciesze się że lekarka namówiła mnie na karmienie piersią bo bylam blisko rezygnacji
 
moja Karola tez zbuntowała się przeciw nakładkom, nie umiała sobie poradzić. Odstawiłam je, bo bolało mnie jeszcze bardziej niż bez nakładek.
 
reklama
KingaP pisze:
moja Karola tez zbuntowała się przeciw nakładkom, nie umiała sobie poradzić. Odstawiłam je, bo bolało mnie jeszcze bardziej niż bez nakładek.
u mnie nakładki też się nie spisały zagryzałam zęby i dzielnie karmiłam
teraz moje sutki są w stanie znieść wszystko ;D

a poza tym jak zwykle full mleka po dzisiejszej nocy mały najdał się do oporu w 10 minut

bo karmiłam go o 24 i o 4 a teraz o 7.30 i ledwo żyje po tym żarciu
 
Do góry