reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

leki,Choroby- lecczenie podczas karmienia

U mnie właśnie zaczyna się chyba przeziębienie, na razie mam katar (jedna dziurka ;)), poranne drapanie w gardle i ból głowy. Mam do Was pytanie co z "babcinych" metod można stosować? Czy na pewno miód i maliny są "dozwolone"??
 
reklama
nie szkodza, choc jak z wszystkim trzeba uwazac, bo miod jest chyba silnym alergenem i malenstwu moze sie nie spodobac. kolezanka namietnie czosnek wcina, jak cos jej dolega, jej corka wtedy nie protestuje i mleczko nadal zjada :) ale slyszalam, ze podobno niektore dzieci niechetnie podchodza do czosnkowego mleka mamy :)

tak wiec musisz niestety experymentowac. fachowcem nie jestem (choc udzielam sie tu namietnie, juz drugi raz ;D ) , ale sposoby babuni krzywdy wam raczej nie zrobia.

a, i jeszcze syrop z cebuli. to poleca moja znajoma, jest pielegniarka, sama ma dwojke maluchow, wiec chyba wie, co mowi. jak sie to robi dokladnie nie wiem, na pewno cebula & cukier, ale musisz gdzies sie dopytac.
 
syrop z cebuli:

w słoiku kładziemy warstwę cebuli pokrojonej w plastry, zasypujemy odrobiną cukru, i znowu cebula, cukier, cebula, cukier, itp... przykrywamy, kładziemy w ciepłe miejsce ( ja zawsze kładę przy kaloryferze, jak już grzeją) i jak będzie już soczek to można pić :)

życzę szybkiego powrotu do zdrowia

ja właśnie wykurowałam się herbatą z miodem i cytryną...
 
Dziewczyny a jak miałyście gorączke to nie brałyscie żadnych leków?? bo ja mam już 4 dni czasem spada potem znowu rośnie (max miałam 39,4 ) i oco chodzi z tymi przeciwciałami??
 
apap pamietam, i chyba tyle.. plus domowe metody.

a przeciwciala wytwarzasz w momencie kontaktu z chorobskiem, jeszcze, zanim pojawia sie u ciebie objawy masz juz je w mleku, jesli karmisz oczywiscie. dlatego tak wazne, jest, zeby nie odstawiac malucha, bo dostaje naturalne lekarstwo od ciebie i szansa, ze zachoruje jest minimalna.
 
oczywiście, ze można. Dobre jest też masło z mlekiem i smarowanie się wikiem, tylko trzeba przeczytać na ulotce w aptece czy można, ale wydaje mi się, że tak.
 
Tak czytałam wasze rady i muszę sprostować,że podczas przeziębienia nie wolno chlolchinaldinu(dokładnie nie pamiętam,jak się to pisze)dziś właśnie lekarz mi tego stanowczo zabronił-może być sebidin.Pozdrawiam!
 
reklama
Ostatnio zatrułam się kielbaską i wylądowałam w szpitalu. Okazała się, że pozwolono mi karmić malucha nadal piersią. Zrobiono mi badania i podano kroplówki uzupełniajace płyn. Okazało się, że wszystko jest w porządku... Ale ja mam wrażenie, że mam teraz mniej pokarmu i muszę małą częściej karmić... Czy to tylko dlatego, że przez kilka dni na diecie musiałam być? Czyilość pokarmów wróci do normy?
 
Do góry