Witaj! Wszystko powinno wrócić do normy tylko na początku rzeczywiście musisz częściej córcię przystawaić żeby dała sygnał do większej produkcji mleczka. Możesz mieć mniej mleka, bo pewnie stresowałas się mimo zatrucia kto zajmie się dzieckiem, jak to będzie z karmieniem. Nie orientuję się jaki wpływ ma dieta na mleczko ale wcześniej zuważyłam że jak mam taki bardziej chudy dzień to mleczko tez jest inne. Ja mam z kolei odwrotny problem gdyż przez odciąganie spowodowałam, ze produkuję dużo więcej mleczka niz synek potrzebuje Pozdrawiam i wracaj szybko do formy.
reklama
na pewno wszystko się unormuje moja mała też jakiś czas temu miała "wilczy apetyt" i praktycznie po jendym dniu moje piersi dostosowały się do jej potrzeb
tak jak poisze ania_77 jak majczęściej przystawiać ,trzymam kciuki
tak jak poisze ania_77 jak majczęściej przystawiać ,trzymam kciuki
Joaska
Lipcowe mamy '05
czesc babeczki
Napisze krotko, przerazily mnie opienie o w/w leku, moj gin przepisal mi go, poniewaz chce przestac karmic a mam zbyt duzo mleka i caly czas dochodzi do zastojow ( nastepny mam od wczoraj, juz trzeci). Powiem szczerze, ze mam juz dosc!!!!
I chcialam Was zapytac czy ktoras go brala no i jak to jest z tymi skutkami ubocznymi?????
Napisze krotko, przerazily mnie opienie o w/w leku, moj gin przepisal mi go, poniewaz chce przestac karmic a mam zbyt duzo mleka i caly czas dochodzi do zastojow ( nastepny mam od wczoraj, juz trzeci). Powiem szczerze, ze mam juz dosc!!!!
I chcialam Was zapytac czy ktoras go brala no i jak to jest z tymi skutkami ubocznymi?????
Witaj!
Ja leczyłam się Bromergonem jeszcze przed ciążą, ponieważ miałam bardzo wysoki poziom prolaktyny, a co za tym idzie laktacja i niemożliwość zajścia w ciążę.
Wiem że skutkiem ubocznym jest m, in bóle głowy, ale trzeba go zaczynać brać stopniowo ja zaczynałam po pół tabletki wieczorem i co 2 dni dodawałam pól, tak aż doszłam do 2 tabletek wieczorem i 1 rano, bo tak zalecił mi lekarz.
Podczas karmienia miałam 3 razy zapalenie piersi i też brałam Bromergon przez 4-5 dni.
Nie było żadnych skutków ubocznych i dobrze sie czułam, no może na początku rzeczywoście bolała mnie głowa, ale nie było to okropny ból i potem było juz ok.
Ja leczyłam się Bromergonem jeszcze przed ciążą, ponieważ miałam bardzo wysoki poziom prolaktyny, a co za tym idzie laktacja i niemożliwość zajścia w ciążę.
Wiem że skutkiem ubocznym jest m, in bóle głowy, ale trzeba go zaczynać brać stopniowo ja zaczynałam po pół tabletki wieczorem i co 2 dni dodawałam pól, tak aż doszłam do 2 tabletek wieczorem i 1 rano, bo tak zalecił mi lekarz.
Podczas karmienia miałam 3 razy zapalenie piersi i też brałam Bromergon przez 4-5 dni.
Nie było żadnych skutków ubocznych i dobrze sie czułam, no może na początku rzeczywoście bolała mnie głowa, ale nie było to okropny ból i potem było juz ok.
Joaska
Lipcowe mamy '05
dzieki elusia..........
a powiedz mi jeszcze jak wygladalo twoje odstawienie i branie bromergonu..........nie wiem jak sie do tego zabrac???
z gory dzieki!!!
a powiedz mi jeszcze jak wygladalo twoje odstawienie i branie bromergonu..........nie wiem jak sie do tego zabrac???
z gory dzieki!!!
Gdy odstawiałam , nie byłam u lekarza, brałam sobie sama, tak na wlasna rękę.
karmiłam coraz rzadziej i wieczorem brałam pól tabletki. Pokarmu miałam coraz mniej, ale nie dopuszczałam aby pierś była pełna i twarda, Kamil musiał trochę odciągnąć. Teraz już nie karmię ale czasem musze trochę odciągnąc, bo boję się że ten pokarm , który się jeszcze naprodukował tam zrobi niedobrą robotę przez 5 dni brałam po 1 tabletce i teraz już chyba przestanę brać
karmiłam coraz rzadziej i wieczorem brałam pól tabletki. Pokarmu miałam coraz mniej, ale nie dopuszczałam aby pierś była pełna i twarda, Kamil musiał trochę odciągnąć. Teraz już nie karmię ale czasem musze trochę odciągnąc, bo boję się że ten pokarm , który się jeszcze naprodukował tam zrobi niedobrą robotę przez 5 dni brałam po 1 tabletce i teraz już chyba przestanę brać
Joaska
Lipcowe mamy '05
mcrom pisze:...chętnie pomoge przy nadmiarze mleka w piersiach,uwielbiam je ssać
..................bez komentarza.............................
reklama
kanoot
STYCZNIOWA MAMA '06
- Dołączył(a)
- 13 Kwiecień 2006
- Postów
- 1 397
Mam pytanie,ale najpierw przedstawie w skrocie moja sytuacje.
Mam prawie dziewiciomiesieczna coreczke,ostatnio zlapala gdzies angine,zostal jej przypisany antybiotyk,dostala biegunki,drugi antybiotyk,dostala wysypki,tzreci antybiotyk wraz z dieta eliminujaca calkowicie mleko,tzn.sam kleik ryzowy i ewentualnie jabko badz banan.
Milena zarazila chyba mnie i musialam wziasc polopiryne,dzis ide do lekarza i pewnie mi przypisze tez jakis antybiotyk,przy ktorym karmic piersia nie moge.
A poniewaz nie chcialbym wogole konczyc z karmieneim piersia(chcialabym tak do roku karmic),moje pytanie brzmi,ile musze sciagac i wylewac mleczko po skonczeniu brania antybiotykow by byla pewnosc ze nie ma ich juz w mym mleku i bezpiecznie moge nadal karmic??
PRZEPRASZAM NIE CHCIALAM DWA RAZY TEGO SAMEGO WYSLAC.
Mam prawie dziewiciomiesieczna coreczke,ostatnio zlapala gdzies angine,zostal jej przypisany antybiotyk,dostala biegunki,drugi antybiotyk,dostala wysypki,tzreci antybiotyk wraz z dieta eliminujaca calkowicie mleko,tzn.sam kleik ryzowy i ewentualnie jabko badz banan.
Milena zarazila chyba mnie i musialam wziasc polopiryne,dzis ide do lekarza i pewnie mi przypisze tez jakis antybiotyk,przy ktorym karmic piersia nie moge.
A poniewaz nie chcialbym wogole konczyc z karmieneim piersia(chcialabym tak do roku karmic),moje pytanie brzmi,ile musze sciagac i wylewac mleczko po skonczeniu brania antybiotykow by byla pewnosc ze nie ma ich juz w mym mleku i bezpiecznie moge nadal karmic??
PRZEPRASZAM NIE CHCIALAM DWA RAZY TEGO SAMEGO WYSLAC.
Podziel się: