Marchewa - to znaczy, ze jesteś niezastąpiona i chyba bardzo lubiana przez swoich uczniów, prawda?

Czyli chyba nici z wyjazdu na rok z mężem za granicę?
magdalenka - ja też mam taką obsesję, ze coś może być nie tak, pogłębianą przez brak zrobionego pomiaru NT

a może pójść na to 4D - tam chyba będzie wiadomo czy wszystko w porządku?
Ankami - ja w sumie też mam spokój jeśli chodzi o szefów - są przygotowani i liczą się z tym, ze wrócę dopiero w grudniu, niestety beze mnie nie dają sobie rady i przez to mam lekkie wyrzuty sumienia... ale zdrowie dziecka ważniejsze :-) jak pomyślę sobie o zwolnieniu... jak już będzie cieplutko i będzie można wyjść z domu i usiąść sobie w cieniu na trawce... i tak odpoczywać i odpoczywać....
Patina26 - hehe - to obie jesteśmy "uziemnione" do porodu... :-)
A tak wogóle to mam prawie całą szufladę (80x60) ubranek dla dziecka (to co kupiła już tesciowa bo nie mogła wytrzymać): czapeczki, body, śpioszki, kaftaniki, kompleciki, skarpetki, skarpetko-buciki - zarówno rozmiar 56 jak i 62

- z ciekawości zajrzałam na Lipcówki 2006 i powiem Wam, że one już w styczniu kupowały ubranka

więc się trochę uspokoiłam że mam już tego tyle

korci mnie coraz bardziej aby samej coś kupić ale poczekam przynajmniej aż będzie znana płeć
