reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

Ewa ja tez mam niskie cisnienie ale nie az tak srednio 100/60. Kawe piłam zawsze i pije nadal. Poprzednim dzieciomnie zaszkodziło wiec teraz tez nie zaszkodzi. Ja pije kawe czarna bez cukru ok 10.00 tzw duza i 15.00 druga tzw mała czyli filizanka. Bez tego bym chyba padła.Czasami pozwole sobie na mały kieliszek wina czerwonego albo łyk piwa od meza w sobote wieczorem ale nie powiem zeby ciagnęło mnie na wiecej. I dobrze. Teraz mam faze coca-coli. Paskudztwo dla kobiet w ciazy ale co ja mam zrobic jak dzidzia chce....Mam nadzieje ze szybko jej przejdzie.
 
reklama
Co do witamin to się zgadzam z Goska, we wszystkich ksiązkach, poradnikach, wszedzie jest napisane ze w I trymestrze nie bierze się niczego oprócz kwasu foliowego. Ja też zaczełam brac witaminy dopiero teraz. A miałam dosc kiepskie wyniki krwi "na wejściu", a teraz zrobiłam aktualne i nic mi sie nie pogorszyło, mimo iz nie brałam witamin i dzieciak ze mnie wysysa.
 
Goska29, ja tez mialam faze - wydawałoby się ze nie do opanowania - na cole, a potem siłą woli powtrzymałam się i nie kupilam w sklepie i przeszło. Cola uzależnia.. Spróbuj, bo w połączeniu z kawą to już moze byc za duzo kofeiny dla dzieciaczka..
 
ja tez jeszce do zeszlego tygodnia mialam szal z coca-cola ale jakos przeszlo maz wczoraj kupil ale nawet jescze szklanki z niej nie upilam....za to mam szal na roznego rodzaju miski gumy owocowe :zawstydzona/y:
 
Co do kawy, to ja czasem pozwalam sobie na taką słabiutką pół na pół z mlekiem, no ale rzadko, bo mam nadciśnienie... od coli jestem uzależniona i chwilowo przechodzę odwyk :) pierwsze tygodnie ciąży przeżyłam na żelkach wszekliego rodzaju, chociaż najlepsze były akuku :) a teraz jest faza McDonalda (chociaż jeszcze się nie połakomiłam), no ale czuję, że muszę... :) jeśli wiecie o co mi chodzi :) mam po prostu straszną chcicę na wieśmaczka i nie opanuje się dopóki go nie zjem :)
 
no to możecie się pośmiać - bo ja mam jazdy na temat truskawek (pod każdą postacią od dżemu po mrożonki :-)) i..... zupy pomidorowej hahahaha - Duży jak słyszy kolejny dzień o pomidorowej to.... :-)
A co dziwne - tak jak lubiłam ryby tak teraz zapach ryb.... wolę nie pisać... nawet ukochany tuńczyk z puszki....
 
Nicoya ja zjadłam dzisiaj kilogram truskawek :))) zawsze w sezonie kupuje truskawki i miksuję je z cukrem, robi się taki sorbet, wlewam go do litrowych pojemników po lodach i mam na zimę :) no i właśnie dzisiaj zjadłam cały litrowy pojemniczek tych truskawek :))
 
tylko że teraz "świeże" truskawki mają chyba tyle chemii co Warta w Poznaniu.... (o cenie 6 zł za 7 szt nie wspomnę hehehe) dlatego czekam z utęsknieniem aż pojawią się te z krzaczka u mamusi hahahaha i zadowalam się wszystkimi innymi mrożonkami, kompotami itp :-) :-) ale co dziwne - wcześniej to ja za truskawkami aż tak nie przepadałam - zjadłam owszem ale żeby aż tak? hmmm..... :-)
 
reklama
Do góry