Czesc Wam wszystkim. Ja wczoraj padalam na twarz, ale moja 2-latka swietnie sie bawila prawie do polnocy, wiec nie bylo mowy o spaniu [emoji12] Dzisiaj mam wizyte. Boje sie koszmarnie. Oczywiscie ze stresu brzuch boli, niedobrze, trzesa sie rece i pewnie dojdzie biegunka (moje uroki). Na pierwszym USG widzialam tylko pecherzyk z cialkiem zoltym. Dzis mam 7+5, wiec albo zobacze "cos" albo nic. Stres mam nie do opisania. Maz w szoku czego ja sie boje bla bla bla. Ech, zeby mogl tak na chwile wcielic sie w sytuacje kobiet to by zrozumial. Wizyta o 16, wiec jak rece bedziecie mialy wolne to blagam o kciuki [emoji110] [emoji110]