reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2019

reklama
Unikać kotów? Kot domowy nie jest nosicielem bakterii- pod warunkiem, że jest nie wychodzący i nie karmi się go surowym mięsem. Aby zarazić się od kota należałoby sprzątać kuwetę bez zachowania zasad higieny, a same odchody musiałby poleżeć tam 2-3 dni, żeby cysty zaczęły się namnażać. Czytałam o tym naprawdę dużo, poza tym rozmawiałam z lekarzami i najczęściej do zarażenia dochodzi jedząc mięso, które nie przeszło odpowiedniej obróbki termicznej i przez zjedzenie nieumytych warzyw/owoców.
Myślmy pozytywnie, zachowujmy zasady higieny i wszystkie przejdziemy gładko przez te kilka najbliższych miesięcy :)
Możliwe, ja zatrzymałzm się na stwierdzeniach sprzed.dekady.
 
Witam się i ja ;)
Od rana na nogach = świąteczne porządki. Na szczęście Mąż pomaga bo sama nie dałabym rady. Córka i kot przeszkadzają i tak to jakoś leci. Teraz chwilą przerwy. Mąż pojechał po kebaba. Trzeba sobie jakoś wynagrodzić trudy :) a później powrót do sprzątania. Jak coś robię to chyba nie myślę o mdłościach i jest niezle a jak tylko usiądę to od razu kiepsko się robi. Wy też tak pracowicie spędzacie sobotę czy oddajecie się lenistwu? Pozdrawiam :)
 
Witam się i ja ;)
Od rana na nogach = świąteczne porządki. Na szczęście Mąż pomaga bo sama nie dałabym rady. Córka i kot przeszkadzają i tak to jakoś leci. Teraz chwilą przerwy. Mąż pojechał po kebaba. Trzeba sobie jakoś wynagrodzić trudy :) a później powrót do sprzątania. Jak coś robię to chyba nie myślę o mdłościach i jest niezle a jak tylko usiądę to od razu kiepsko się robi. Wy też tak pracowicie spędzacie sobotę czy oddajecie się lenistwu? Pozdrawiam :)
Ja sprzątam od rana. Teraz robię obiad a planuje jeszcze pomyć okna :) z tym, że wypiłam rano cappuccino i nic nie jadłam. Niemądre ale inaczej nic nie zrobię a samo też się nie zrobi. Zaraz zjem może obiad jeśli dam radę :)
 
Ja sprzątam od rana. Teraz robię obiad a planuje jeszcze pomyć okna :) z tym, że wypiłam rano cappuccino i nic nie jadłam. Niemądre ale inaczej nic nie zrobię a samo też się nie zrobi. Zaraz zjem może obiad jeśli dam radę :)
Podziwiam. Ja bez jedzenia bym nie mogła. Muszę od razu jak wstanę coś zjeść bo inaczej mi niedobrze. Powodzenia!
 
Ja właśnie brałam dziś 1 Apap, bo mam migrene od wczoraj... Kupiłam w aptece i Pani powiedziała, ze można brać 1 tabletkę co 8 godzin. Mało mi pomógł, bo ból wrócił... Ale jakoś przeżyje.
Słuchajcie, byłam dziś na usg prenatalnym i pod sam koniec badania okazało się, ze muszę je powtórzyć, bo dziecko ma 44,2 mm, w powinno mieć 45 mm. Położna mnie tak zapisała i okazało się, ze brakuje nam z 2-3 dni żeby spełnić ta normę. W poniedzielek idę po skierowanie do lekarza na nowe usg, a test pappa wykonam dopiero przy drugim usg. Napewno nie dam się spławic, skoro ktoś zajmujący się zawodowo badaniami prenatalnymi mówi, ze dziecko jest za małe i proponuje usg za tydzień. Na ten moment wszytko wyszło dobrze, ale ta sytuacja trochę mnie zdenerwowała, bo nie lubię się sprzeczać, a czuje, ze to czeka mnie w poniedzielek... Trzymajcie kciuki :)
 
Ja właśnie brałam dziś 1 Apap, bo mam migrene od wczoraj... Kupiłam w aptece i Pani powiedziała, ze można brać 1 tabletkę co 8 godzin. Mało mi pomógł, bo ból wrócił... Ale jakoś przeżyje.
Słuchajcie, byłam dziś na usg prenatalnym i pod sam koniec badania okazało się, ze muszę je powtórzyć, bo dziecko ma 44,2 mm, w powinno mieć 45 mm. Położna mnie tak zapisała i okazało się, ze brakuje nam z 2-3 dni żeby spełnić ta normę. W poniedzielek idę po skierowanie do lekarza na nowe usg, a test pappa wykonam dopiero przy drugim usg. Napewno nie dam się spławic, skoro ktoś zajmujący się zawodowo badaniami prenatalnymi mówi, ze dziecko jest za małe i proponuje usg za tydzień. Na ten moment wszytko wyszło dobrze, ale ta sytuacja trochę mnie zdenerwowała, bo nie lubię się sprzeczać, a czuje, ze to czeka mnie w poniedzielek... Trzymajcie kciuki :)
Trzymamy kciuki za powtórkę w którym dokładnie tyg byłaś ?
 
Trzymamy kciuki za powtórkę w którym dokładnie tyg byłaś ?
Według usg 11 tydz. i 2 dni, według miesiączki 11 tydz. i 5 dni. Widocznie to musi być ten 11 tydzień i 6 dzień, inaczej nie ma to sensu... wiec weźcie mój przykład i nie pozwólcie się umówić wcześniej, bo was wciskają w kalendarz :/
 
reklama
Do góry