reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe Mamy 2020r

My niestety nie możemy rozszerzać diety😒 ciągle to mleko tylko. Pod koniec miesiąca znowu idziemy do szpitala, to mam nadzieję nam pozwolą już. 1.03 Olek skończył 7 miesięcy, ma 2 zęby, pięknie już siedzi, zaczyna raczkować i się wspinać głównie na mnie,całe dziś zauważyłam, że też w łóżeczku się podciąga i pewnie będziemy musieli za chwilę obniżyć. Też zapisaliśmy się na basen, ale musimy poczekać aż otworzą przez tego wirusa 😖
 
reklama
My niestety nie możemy rozszerzać diety😒 ciągle to mleko tylko. Pod koniec miesiąca znowu idziemy do szpitala, to mam nadzieję nam pozwolą już. 1.03 Olek skończył 7 miesięcy, ma 2 zęby, pięknie już siedzi, zaczyna raczkować i się wspinać głównie na mnie,całe dziś zauważyłam, że też w łóżeczku się podciąga i pewnie będziemy musieli za chwilę obniżyć. Też zapisaliśmy się na basen, ale musimy poczekać aż otworzą przez tego wirusa 😖
Ja dzisiaj właśnie obnizylam łóżeczko bo rano jak ja włożyłam to na kolankach byla i trzymała się barierki 🙈
 
Wczoraj skończyliśmy 8 miesięcy 🥳

Wychodzą nam w tym momencie górne jedynki. Jak u Was z ząbkami?
Chodzimy także na zajęcia na basen, nurkujemy 😁 i na różne zajęcia typu Rozwijaki / Sensorki, umuzykalniające. Bardzo nam się podobają 🙂
Miruś ma dużo kontaktu z innymi bobaskami 🙂
Dietę rozszerzamy też 💪 Najbardziej smakują różne kaszki. Albo sama kaszka albo z musem owocowym. Z warzyw lubi dynię. Do rączki też podajemy kawałki.
W ostatnim tygodniu Miruś zaczął przygotowywać się do raczkowania 💪 wszędzie szuka przeszkody, wchodzi na nie i ciągle podnosi pupę i podciąga kolana, huśta się w przód i w tył. Biedny nasz robot odkurzacz, Mirek atakuje go cały czas 😁😁😁

P.S. Dołączam rzut z ekranu zamiast zdjęcia (ciągle mi pisze, że za duży rozmiar...)

Koniecznie dajcie znać, co u Was słychać 😍 pozdrawiam cieplutko
Ale Wam fajnie, ze macie dodatkowe zajęcia!
Kostek tez sie szykuje do raczkowania, hopsa hopsa na czworakach ale nie bardzo wie co z rękami zrobić, więc często pada na dziób 😅
Jesteśmy na etapie szukania żlobka, wiec serce mnie boli, postaram się przeciągnąć temat do września, ale juz musimy się rozglądać...
Zęby mamy i górne i dolne jedynki, widać już jak idą górne dwójki.
Je za dwóch, przynajmniej takie mam wrażenie 🤣jak siedzi to bębni rączkami o brzuszek i jakby się dziwi, że tak odstaje 😅
Poza tym nic nowego, dziczejemy na tej wsi naszej 🤭
 
Mikel to dopiero zaczął pełzać. Zrobił mi prezent na Dzień Kobiet i zaczął pełzać na przemian do przodu, wcześniej chciał iść do przodu a cały czas szedł do tyłu. Je tylko kawałki, jak coś mu chcemy podać łyżeczką to jest bunt, za to bardzo lubi owoce i warzywa w kawałkach, ale nie je jakichś mega ilości. No ale się nie przejmuję, bo nadal je mleko z piersi i ładnie przybiera. Bardzo dużo się uśmiecha i jest przekochany. Wyszły mu już dwa dolne ząbki, teraz idą górne, jest dosyć marudny i słabo śpi zarówno w dzień jak i w nocy. Zamówiłam w końcu nosidełko bo teraz Młody ma taką fazę że nie chce jeździć w wózku a w chuście już nie daję rady nosić 9 kilo.

Ja się coraz poważniej zastanawiam nad przedłużeniem urlopu wychowawczego, bo nie chcę się rozstawać z Mikelkiem jak skończy rok. Rozmawiałam już o tym z Mężem i ustaliliśmy że to ja mam zdecydować i jak zdecyduję tak będzie dobrze. Ewentualnie mogłabym iść do pracy na pół etatu, zobaczymy. Ale bardzo bym chciała być ciągle przy Małym chociaż do momentu aż zacznie chodzić a patrząc na jego tempo rozwoju to raczej tak szybko nie nastąpi 😅
 
Mikel to dopiero zaczął pełzać. Zrobił mi prezent na Dzień Kobiet i zaczął pełzać na przemian do przodu, wcześniej chciał iść do przodu a cały czas szedł do tyłu. Je tylko kawałki, jak coś mu chcemy podać łyżeczką to jest bunt, za to bardzo lubi owoce i warzywa w kawałkach, ale nie je jakichś mega ilości. No ale się nie przejmuję, bo nadal je mleko z piersi i ładnie przybiera. Bardzo dużo się uśmiecha i jest przekochany. Wyszły mu już dwa dolne ząbki, teraz idą górne, jest dosyć marudny i słabo śpi zarówno w dzień jak i w nocy. Zamówiłam w końcu nosidełko bo teraz Młody ma taką fazę że nie chce jeździć w wózku a w chuście już nie daję rady nosić 9 kilo.

Ja się coraz poważniej zastanawiam nad przedłużeniem urlopu wychowawczego, bo nie chcę się rozstawać z Mikelkiem jak skończy rok. Rozmawiałam już o tym z Mężem i ustaliliśmy że to ja mam zdecydować i jak zdecyduję tak będzie dobrze. Ewentualnie mogłabym iść do pracy na pół etatu, zobaczymy. Ale bardzo bym chciała być ciągle przy Małym chociaż do momentu aż zacznie chodzić a patrząc na jego tempo rozwoju to raczej tak szybko nie nastąpi 😅
Ha! Też mam takie myśli w kwestii rozwoju ruchowego ;)
Ale liczę na to, ze te pierwsze kroki do września się pojawią, niestety dłużej nie mogę nie pracować 😐
W ogóle to marzy mi się chociaz jedna noc przespana ciurkiem bez Kostka przy piersi... mam nadzieję, ze nie wyszłam na wyrodną matkę 😋 przy tym ząbkowaniu, czyli jakoś od czterech miechów, przystawia się średnio co 1.5h, czasem czuje się jak zombie w ciągu dnia.
Chciałbym też Go nauczyć spać w łóżeczku, tylko jak?🤔😊
 
A śpi w dostawce czy z Wami w łóżku? U nas w dostawce i tak jak wcześniej go potem brałam do nas, to teraz się staram go przystawiać tak że ja jestem w pozycji półleżącej na naszym łóżku i trochę w jego łóżeczku a on u siebie. Jak szybko zaśnie to jest git ale jak czasem długo mu schodzi to ja tak zasypiam i potem czuję się jak połamana. No i w sumie nie wiem czy dużo zyskuję... Też trochę nie wiem co robić ale w sumie to spanie z nami nie jest też takie złe...
 
A śpi w dostawce czy z Wami w łóżku? U nas w dostawce i tak jak wcześniej go potem brałam do nas, to teraz się staram go przystawiać tak że ja jestem w pozycji półleżącej na naszym łóżku i trochę w jego łóżeczku a on u siebie. Jak szybko zaśnie to jest git ale jak czasem długo mu schodzi to ja tak zasypiam i potem czuję się jak połamana. No i w sumie nie wiem czy dużo zyskuję... Też trochę nie wiem co robić ale w sumie to spanie z nami nie jest też takie złe...
Z nami śpi cały czas. Łozeczko się kurzy tylko, wsadzamy go na chwile po kolacji zeby przyzwyczaić, ale to jest max 10min.i juz krzyk 🙄 nie wiem jak to dalej ogarnąć 😌
 
Może w końcu się przyzwyczai? Nie wiem... Ja wychodzę z założenia że dziecko samo wie czego potrzebuje i jeżeli coś mu nie pasuje to trzeba to po prostu przeczekać. Ale to tylko moje podejście...
 
reklama
Mnie Mąż pytał kiedy myślę że będzie można Młodego przenieść do jego pokoju. Ja powiedziałam że dopóki nie skończy roku to na pewno nie. A potem to zobaczymy bo mi się też nie uśmiecha latać co chwilę do drugiego pokoju żeby karmić...
 
Do góry