reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2022

reklama
Siedzę właśnie w przychodni i czekam na wizytę, niestety jest obsuwa i mam z godzine czekania na oko. Jakas nerwowa dzisiaj jestem chyba bo zaraz cos jednej konicie powiem, siedzimy w 5, a jedna napierd….. przez telefon, nosz cholera, nie mam ochoty wysluchiwac historii z jej zycia. Trajkocze jak najęta, czuję się jak w „dzień świra” co te laski w pociagu tak trajkotały…. Ehhh
No jak się czasami trafi na taką osobę to dzień spieprzony 😕
ja to w takich sytuacjach czy w poczekalni, czy w jakiejś kolejce czy w restauracji sraram się nie zwracać na to uwagi bo obawiam się kłótni i głupich przegadywanek. ale mój chłop to tam się nie patyczkuje.

Bo raz w restauracji poszliśmy zjeść na zewnętrzną część i przy stoliku obok siedziała taka młoda niunia ze swoim boyfrendem i też tak przez telefon nagadywała że japa się jej nie zamykała, że każdy się na nią gapił a ten jej też telefon w ręce i wyj***ne na to miał.
No to mój bez patyczkowania - telefon do ręki i udaje że dzwoni... Zaczął się wydzierać i śmiać do tego telefonu na całe gardło ( co ja tam czułam to lepiej nie gadać) ... a odwrócił się jeszcze wprost w jej kierunku ...
Niunia oczy na mojego i do swojego telefonu taka obrażona, że ona nie słyszy bo tu się obok jeden wydziera i znowu: co? co , powtórz ? dobra to pogadamy potem bo nic nie słyszę...
Odłączyła się ona, odłączył się mój ... nastała kulturalna cisza .
 
Ja z kolei dużo czytam, ale w ogóle mnie to nie stresuje. Może dlatego, ze tez dużo pracuje i jakoś nie myśle o tym za dużo.

Dzisiaj wyczytałam na przykład, ze w 9 tygodniu ryzyko poronień spada do 5%, jestem 8+3 i trooooszke mnie to ucieszyło.

A na forum tez się sporo rzeczy dowiedziałam!
O to są dobre informację, 5% napawa mnie optymizmem
 
Udało mi się dostać na jutro do ginekologa🤗
Niewiem czy tylko ja mam taki problem, a może któraś miała w innej ciąży i mi podpowie, otóż od wizyty 2 grudnia (u innego gina) zauważylam prawie codziennie śluz (nie nazwałabym tego plamieniem, bo pojawia się raczej jednorazowo popołudniu) w kolorze beżowym/jasno brązowym. Nie ma tam krwi, ani brzuch mnie nie boli przy tym. Zastanawiam się co to może być 🤔
 
Nie, nigdy nie miałam problemów z tarczycą a badałam kilka razy przed ciążą ze względu na to że moja mama ma wyciętą tarczycę więc robiłam to profilaktycznie. Ale już się naczytałam że można mieć najwięcej 2,5 i się zestresowałam.
Optymalnie jest 1,5 w pierwszym trymestrze. Zadzwoń do swojego lekarza I skonsultuj, popros o receptę na zbicie i już:)
 
reklama
Do góry