reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Lipcowe mamy 2026 ❤️

reklama
Powiedzieliśmy moim rodzicom! Kupiliśmy im zdrapki - będziesz babcią/dziadkiem, a nam zwykłe. Powiedziałam, że drapiemy bo miałam dzisiaj sen, że wygraliśmy kasę i przy okazji w żabce kupiłam nam dzisiaj zdrapki.
Ich miny po zdrapaniu był bezcenne ! Ja prawie zemdłałam ze stresu😅 Finalnie było to cudowne przeżycie, wszyscy się popłakaliśmy, pośmialiśmy. Obserwowanie ich reakcji było prawie tak cudowne jak sam widok pierwszego pozytywnego testu 🥹
Super te zdrapki to mega pomysł. My też się na nie zdecydowaliśmy. Moja teściowa myślała, że przegrała 🤣a siostra mojego męża śmiała się ze mnie, że ja jestem zdziwiona tym napisem, dopiero po chwili się zorientowali, że to prawda 🤣było wzruszenie i mnóstwo śmiechu. Napewno to zapamiętamy 😁.
 
Same dobre wieści w dniu dzisiejszym :) ja mam wizytę w środę, ale jestem z samej końcówki listy, wiec mam nadzieje ze pęcherzyk będzie dobrze umiejscowiony. Na serduszko jeszcze za wcześnie. Widziałam że dużo tematów się przewinęło w ostatnich dniach. Z mojej perspektywy, bo rodziłam w 2024, nie używałam żadnych kosmetyków przez całą ciążę i nie mam żadnych rozstępów, w ciąży chodziłam tylko od czasu do czasu na basen, ew. spacery, przytyłam około 20 kg, ale w ciągu 3 miesięcy zeszło mi 15 kg samo z siebie (nawet nie karmilam za bardzo dziecka, bo nie miałam pokarmu). Te ciążę zaczęłam z wagą tylko 2 kg więcej niż poprzednio. Więc myślę że nie ma reguły i może nie warto, aż tak bardzo się tym wszystkim przejmować. Wszystko zalezy od indywidualnych predyspozycji.
A co do stosunku innych do mnie w ciazy, a pozniej małego dziecka, ja spotkałam się tylko z samymi pozytywnymi reakcjami, czy to w sklepie, przychodni czy na ulicy.
 
Któraś z Was Złociutkie ma takie ciągoty na owoce cytrusowe, ogórki kiszone, soki pomarańczowe i kiwi? Z synem to najchętniej jadłam czekoladę i galaretki w czekoladzie oraz zapiekanki. Zero mięsa. Teraz mięso mi nie przeszkadza. Ale z owocami to przeginam.
 
Któraś z Was Złociutkie ma takie ciągoty na owoce cytrusowe, ogórki kiszone, soki pomarańczowe i kiwi? Z synem to najchętniej jadłam czekoladę i galaretki w czekoladzie oraz zapiekanki. Zero mięsa. Teraz mięso mi nie przeszkadza. Ale z owocami to przeginam.
ja jabłka. Ale nie byle jakie. Tylko jabłka odmiany Cortland 😅 (jestem córką sadownika, a to wiele ułatwia).
 
Któraś z Was Złociutkie ma takie ciągoty na owoce cytrusowe, ogórki kiszone, soki pomarańczowe i kiwi? Z synem to najchętniej jadłam czekoladę i galaretki w czekoladzie oraz zapiekanki. Zero mięsa. Teraz mięso mi nie przeszkadza. Ale z owocami to przeginam.
Jaaa na pomarańcze🙈 nic mi nie przechodzi przez gardło oprócz nich🫣
 
Mam koleżankę która zachodziła w ciążę od razu jak tylko tego zapragnęła, śmialiśmy się że wystarczy że popatrzy na męża i już jest w ciąży. Pamiętam jak kpila ze mnie że coś jest ze mną nie tak skoro się staramy o dziecko, poroniłam i po poronieniu 3 miesiące nic się nie udawało. Było mi przykro ale milczałam i nie komentowałam tych głupich docinków. Dziś ona stara się o 3 dziecko, 3 rok za sobą ma 2 poronienia i płacze w poduszkę że ciężko jej zajść.
Podłe takie pieprzenie, mój charakter nie przeżył by tego i była by z tego niesamowita awantura 🙄 przykro mi, że musiałaś słuchać takich tekstów 😞
a powiedzcie mi, jako już mamy - spotkałyście się kiedyś z jakimiś nieuprzejmościami, bo macie dziecko?
Co mam na myśli - może za dużo mediów społecznościowych, nie wiem, ale mam takie wrażenie, że w dzisiejszych czasach jest trochę "hejt" na matki.
Typu "nie ustątpię kobiecie w ciąży miejsca w autobusie bo ciąża to nie choroba i trzeba było nie rozkładac nóg". Albo podróż z dzieckiem, które zacznie płakać "trzeba było wychować tak, żeby nie płakało, a jak nie umeisz to w domu siedź". Tego typu rzeczy.
mi się jeszcze nie zdarzyło nic z takich rzeczy, wręcz odwrotnie, pierwszy lot samolotem z dzieckiem byłam tak posrana bo się słyszało, że ludzie są tacy i tacy jak widzą dziecko i słyszą płaczące w samolocie, a okazało się, że lecąc sama pomogło mi tyle osób, aż popłakałam się na koniec, że byli tak pomocni.
wsiadając do pociągu to nie spotkałam się z tym by ktoś nie pomógł mi z wózkiem.
W sklepach wiadomo, nie przepuszcza z dzieckiem bo to by było karygodne, ale w ciąży ekspedientki same wołały mnie na przód.
Najgorsze w sumie są babcie, jak w laboratorium w ciąży mówiłam, że jestem w ciąży i wchodzę bez kolejki odpowiedź była taka „tak?, a nie widać” 🙄🙄
noo, juz jak krewetka wyglada 😆
Tak nazwaliśmy pierwszego dzidziusia jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży 😂
Druga była wisienką a teraz jest ośmiorniczka 😂😂 nie pytajcie dlaczego akurat tak 😂
Zazdroszczę tego "luzu", bo ja po swoich stratach, mimo jednej zdrowej donoszonej ciąży, nadal mam z tyłu głowy dużo lęków i obaw i jakoś jeszcze nie do końca potrafię się cieszyć i nie stresować.
mam to samo 😏 nie umiem się cieszyć i czekam aż przejdę ten tydzień, który okazał się stratą… później tylko bede pewnie wyczekiwać wizyt i ruchu by się nie denerwować…
 
reklama
Któraś z Was Złociutkie ma takie ciągoty na owoce cytrusowe, ogórki kiszone, soki pomarańczowe i kiwi? Z synem to najchętniej jadłam czekoladę i galaretki w czekoladzie oraz zapiekanki. Zero mięsa. Teraz mięso mi nie przeszkadza. Ale z owocami to przeginam.
mandarynkiii 🤤
 
Do góry