reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Lipiec 2008

Liwus i jak Adaś zareagował na nura? ja się jeszcze boję małego całkiem zanurzyć,bo mógł by być ryk na cały basen i trzeba by było sie ewakuować.
 
reklama
a my mamy taką marudę jak nigdy:szok::szok::szok: Dziecko jest tak rozregulowe, że nie dajemy rady:-( raz płacze, raz się grzecznie bawi - normalnie jest nieobliczalny:wściekła/y: jeszcze nie śpi, teraz się bawi na łóżku, ale aż się boję nocy:zawstydzona/y: nie wiem czy to zęby czy przeziębienie bo ma straszny wodnisty katar i oczy Mu łzawią:dry: poza tym Antoś nie da sobie podejrzeć górnych dziąseł, ale widziałam strasznie opuchnięte jedynki i dwójki:baffled: ślini się na potęgę:baffled: dałam Mu już Ibufen tak profilaktycznie, ale zobaczymy jak nam noc minie i jutrzejszy dzień:sorry2:
odbiegając od tematu, napiszę Wam, że własnie wcinam serniczek:-D:-D:-D:-D miłego wieczoru;-)
 
Kate, Zu też nie da sobie zosbaczyć dziasełek... strasznie marudna jest i non stop coś ładuje do buzi... próbuje jej posmarowac maścia i niestety nie idzie... bo mnie bije :-(
 
U nas dzień dzisiaj w miarę. Mała zaliczyła 3 godzinne drzemki i poszła spać o 19,30:-) Pogoda chyba tak na nią podziałała, bo od rana do późnego popołudnia padało. Jutro będe się próbowała umówić do poradni okulistycznej, zobaczymy na kiedy nas zapiszą...
Dzisiaj jestem troszkę zła na dziadków, bo od kilku dni ciągle nosiliby małą na rękach:wściekła/y::angry: a na moje delikatne sugestie, że nie powinni tak robić, nie za bardzo reagują:no:
 
Liwus i jak Adaś zareagował na nura? ja się jeszcze boję małego całkiem zanurzyć,bo mógł by być ryk na cały basen i trzeba by było sie ewakuować.

Madzia wiesz ten nur nie byl celowy a raczej nury :-D zareagował tak jakby się nic nie stało . Jak się wynurzył popatrzył wokoło i dalej chlapać. Nawet się nie zachłystną i nie przestraszył. Ale to może dlatego że jak my go kąpiemy w domu to lejemy na niego wodę z prysznica , czasami też zaliczamy nury w wannie. Także może zacznij od tego :happy:
 
Moja też sie od kilku dni bardzo ślini i non stop łapy w buzi trzyma....ale humor jest ok, w buzi też nic nie widzę:sorry2:
Madzia - mozesz, tak jak Liwka pisze, polać Maćka wodą z prysznica, tak od plecków począwszy w kierunku główki i tak żeby mu na buzię poleciało, ale ręką czy miseczką nabrać wody i tak polewać. I w basenie przed nurkowaniem też tak najpierw parę razy zrobić i potem zanurzyć go całego - myslę że nie będzie płakał, szybko przytulisz i będzie dobrze jakby co:-)
 
hej kobitki
jestem wykonczona :nerd: syn chory- dopiero dzisiaj przestal goaczkowac, mial ciagle 39, a same mozecie wyobrazic sobie co sie wtedy dzieje z dzieckiem :crazy: jest tak niegrzeczny ostatnio ze mamy ochote i wyjsc i nie wracac chwilami :-) Wercia juz podlapala katar i oby na tym sie skonczylo-Oski ma bezobjawowe jak dla mnie zapalenie oskrzeli-bo nie ma kaszlu jak nigdy :dry: niania mi mala rozpuscila- mala chce uwagi non stop plus raczki rączki, nie chce zasypiac sama :wściekła/y: okazalo sie,ze niania ja lula do snu i kolysze :sorry2: maz ja 3 razy wyganial z pokoju; a tak ja prosilam na poczatku,zeby mi nawykow małej nie zmieniala; to teraz mam- nie chce spac i nie chce sie sama bawic :wściekła/y: jutro musze z nia delikatnie porozmawiac;
ogolnie, to zmeczona jestem brakuje mi snu i energii
wlasnie skonczylam papiery do pracy i zażeram sie torcikiem wedlowskim-moja diete szlag trafil :-p musialam zazyc cukru zeby cos z siebie wykrzesac
wybacie,ze tylko pisalam o sobie,ale nie dam rady nadrobic wszystkiego
buziam wszystkie
 
Witamy się tego uroczego wiosennego poranka: za oknem burza i ulewa, a Młoda od godziny przekonuje mnie, że szkoda dnia i trzeba wstawać:baffled: Zołza jedna, normalnie pilnuje, żebym nie zasnęła, bo jęczy, dopóki ja nie wstanę, po czym uspokaja się i sama to może jeszcze i z godzinę poleżeć...:-p
Wczoraj cały dzień siedzieliśmy w Obornikach (Pabla, Laura urodziny ma dopiero w czerwcu, to były 12-te urodziny jej siostry:tak:) i nawet odpoczęłam, choć Młoda maruda, bo brzuszek znowu czadu daje. Ale ja za to, zachęcona dokonaniami uzdolnionych lipcówek strzeliłam Młodej kapelusik wiosenny i nabrałam chęci na kolejne:tak:
Julia, no to może jednak to "strzał w dziesiątkę" - pogoda owszem usypiająca......ale ja też na początku ciąży spałam non stop:-)
Miłego dnia wszystkim!:tak:
 
reklama
Witam!
U nas za oknem masakra - zimno i leje. No ale ma być lepiej w przyszłym tygodniu więc trzeba zacisnąć zęby i jakoś przetrzymać to paskudztwo.

Izabelka, oj znam ten ból, tzn. niegrzecznego starszaka. Nasz tak szaleje, jakby na jakichs prochach jechał. Czy to śpi w dzień, czy nie, to energii za pięciu i nic nie słucha. Głuchy jak pień. A na prośby zrób to czy tamto, odpowiada krótko "nie", albo "za chwileczkę":baffled: Dlatego tak wypatruję tej wiosny, żeby wyszalał się na polu (na dworze, dla mieszkających w innej części Polski ;-))

Dziś biorę Olgę do lekarza, bo jednak cały czas jest temperatura - mniejsza, większa ale jest.
 
Do góry