Meldujemy się porannie... nocka przespana i to o dziwo cała od 19 do 8.30
ja od godziny na nogach a już z chęcią poszłabym do spialni na chwilkę
Ojej a co Oldze? Może zębiszcza tak jak u nas idą? Choć Zu nie ma temp... ale Kasia masz racje i tuptaj do lekarza bo po co mała ma sie męczyć przez nasze domysły co jest jak pewnie można jej od razu pomóc...
Surv... kto o tam wie... może faktycznie był dobry strzał
dzisiaj rano walczył z krwotokiem z nosa... oj zaczyna mi to coś przypominać... ale czekamy do 27 na @ albo na jej brak ;-)
ja od godziny na nogach a już z chęcią poszłabym do spialni na chwilkę
Ojej a co Oldze? Może zębiszcza tak jak u nas idą? Choć Zu nie ma temp... ale Kasia masz racje i tuptaj do lekarza bo po co mała ma sie męczyć przez nasze domysły co jest jak pewnie można jej od razu pomóc...
Surv... kto o tam wie... może faktycznie był dobry strzał
dzisiaj rano walczył z krwotokiem z nosa... oj zaczyna mi to coś przypominać... ale czekamy do 27 na @ albo na jej brak ;-)
bo już bym się z bólu zwijała ale kto wie... poczekamy zobaczymy....
taki urok mobilnych już dzieci.
nie pamiętam kiedy ostatnio była taka markotna
w końcu nad ranem przysnęłam i w sumie spałam od 7mej do 9.30 (bo M wziął malą)
sypie śnieg, chlapa i buro
i do tego wieje!
ale chyba sie trochę zagalopowałam, bo pewnie za rok dopiero mała w niego wejdzie;-)