reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Lipiec 2008

Kicrym- milego saczenia czekolady:tak:. Ja mam aparat SONY DSC-W130 i jestem zadowolona bo jest malutki i robi lade zdjecia.

Dorka- podziwiam ci za te nocne zmiany.
Haszi- jakie to rekodziela mialas robic?
Madzia- cieszcie sie, ze uciekliscie z kraju pracetamolu:tak:. Mi juz rece opadaja do tej sluzby zdrowia. Mam zamiar zlozyc formalna skarge przeciwko lekarzowi, ktory chcial leczyc ropniaka oplucnej paracetamolem.

Tosika- gdzie foty spodni i butow?:-p
Fredka- ja tez mialam wypalana nadzerke, podobno byla zaawansowana. Po tym jak lekarz powiedzial jakie moga byc nastepsta- nie czekalam ani dnia. Jednak prawie nic nie bolalo, wiec nie zwlekaj.

Surv- rodzenstwo dla Florki- suuuper. Dwa male szkraby beda sie ze soba bawic, a ty bedziesz miala mnostwo czasu dla siebie- prawdziwa idylla.

Pabla- ropniak oplucnej zostal zdiagnozowany dzieki RTG. Mala miala przez 10 dni 40 st. goraczke. Podobno poczatek goraczki byl poczatkiem ropniaka. Ropniak byl konsekencja nieleczonego zapalenia pluc. Diagnoza byla dla nie prawdziwym szokiem.
 
reklama
My już w domy, Maks o 19.30 już padł do 20 nie udało się go przetrzymać, ale czego się tu dziwić jak po 6 wstał.
Tosika ostatnio kupowałam na galerii reala, ale teraz przejdę się do nowo otwartej galerii jurajskiej, przymierzę sobie te modele.
Surv no to nie źle, mnie mój jeszcze nie zdołał przekonać do rodzeństwa Maksa.
Dorka nie mogłaś dźwigać po wypalance, pierwszy raz się spotykam z czymś takim.
Madzia czyżby ciebie nabierała chęć na bobaska kolejnego?:-):-)
 
No w końcu do Was dotarłam po pracowitym dniu;-) większość strawiłyśmy na przemieszczaniu się środkami masowego rażenia przez miasto...ja chcę na wieś!! Bez korków, śmierdzących autobusów i całej tej reszty:-p No ale załatwiłyśmy sprawę biznesową, a przy okazji Florka obłowiła się w prezenty...nie ma to jak robić biznesy ze słodką małą dziewczynką pod pachą:-D

Tak nas jednak ta wyprawa całodniowa wyczerpała, że po przyjściu i doczekaniu powrotu taty, padłam bez życia i zasnęłam:baffled: no a teraz wstałam i czuję jak mnie potwornie nogi bolą...kondycja jak po 3 wylewach, bo ten ból to od wciągania wózka po schodach na 1 piętro...

Teraz oblatuję robociznę firmową i chyba zaraz znowu wracam do łóżka, bo nie chce mi się już dziś nic okrutnie...

Hashi, pozazdrościć porządku w domu;-) U nas sajgon nieziemski...i tak na razie zostanie, bo się nie rozerwę:-p Na szczęście mała zaczyna wykazywać ciągoty ku szczotce i szmacie, więc jest nadzieja, że za parę miesięcy to ona przejmie sprzątanie w tym domu:-)

No a z tą energią to jest trochę, jak w żydowskim kawale o kozie, jak Ci sie zdaje, że masz za dużo na głowie, to sobie jeszcze kozę spraw...z tym, ze w kawale w puencie, kozy się pozbywano, a z ewentualną drugą Potwornicką może nie pójść tak łatwo:-p No i po sierpniowym niby-poronieniu (zaprzyjaźniona lekarka twierdzi, że to było jednak to:-() to się teraz trochę boję..no ale zobaczymy, wrzucamy na żywioł;-)

Dorka, ja też latam za dzieckiem i kotem z Canonem ustawionym na "dzieci i zwierzęta":-D

A i chciałam poinformować, że dziś dowiedziałam się, że prenatalne imię Cinka Post naprawdę istnieje:szok: Stoję sobie w autobusie na pętli lekko podsypiając i gapię się na tablicę z wyświetlaczem, a tam po dacie i godzinie pisze "Dziś imieniny Łucjana":-D:-D:-D

Zmykam na dziś - miłego wieczoru:tak:
 
Cześć dziewczynki.
Poczytałam Was ale niewiem co miałam napisać:zawstydzona/y:
Survi :szok::-D:szok::-D...obyście zrealizowali pomysł dzidziowy jak najszybciej. Patrząc na Florkę masz gwarancję że będzie kolejny super słodki/ka rozrabiaka:-)

Beaa bardzo mi przykro z powodu choroby Twojej ślicznej królewny:-( Całuję Was mocno i trzymam kciuki oby jak najszybciej nasza słodka Zainab wróciła do zdrowia. Trzymajcie się dziewczyny:tak:

Ja po 12 godzinach pracy padam na twarz:-( Całą noc nie spałam bo Natasia po raz kolejny zakatarzona i budziła się co chwilę a tu tzreba było wstać o 5:15:dry:
Spadam do łóżka bo dzisiejsza noc zapowiada się podobnie.
Wszystkim chorowitkom dużo zdrówka:tak:
Spokojnej nocki:-)...i upojnej tym którzy mają bobo plany ;-):-)
 
Bea rozmawiałam z moją teściową i ona mi powiedziała że w tym wszystkim to i tak ten ropniak to było dobre zakończenie , dlatego że nie leczone zapalenie mogło się dużo gorzej zakończyć, tłumaczyła mi to z medycznego punktu widzenia ale nie potrafię tego przedstawić.
A Maks dziś miał zabezpieczane zęby czyli lakierowane
 
i ja się wreszcie witam:-)
dziś ponuro na zewnątrz i siedzieliśmy w domku ale to duży błąd bo moje dziecko musi się wybiegać bo jak nie to demolkę w domu odczynia nieziemską:szok:
i te piski jakby go ze skóry odzierali - normalnie POTWORNICKI;-)
mąż dziś w Kielcach na pojeżdżawkach- już planujemy wypad tam razem bo ja też muszę się nauczyć driftować;-):-)

Beaa dobrze, że już jesteście w domku. Maleńka szybko wróci do formy, dzieci szybko nadrabiają ubytki więc będzie dobrze:tak:

Surv no to czekamy na dobre wieści i tak jak Kasia pisała owocnej pracy;-)

Fredka szybkiej decyzji i zabiegu cobyś cieszyła się dobrym zdrowiem i samopoczuciem

Kamu ale fajnie miec teściową dentystkę - bynajmniej Maksik będzie miał piękne ząbki
przeczytałam wszystko ale już nie pamiętam co komu odpisać
ściskam mocno, dobrej nocki
 
Kamu no i my tak mamy codziennie -pobudki o 6 i do 20 ciężko dociągnąć,mimo,że odpukać ładnie Maciek śpi w dzień ,bo 2 godziny:tak:Dzisiaj już jadł kolację o 18.30 ,a nie jak zwykle o 19 ,wykąpał się i już przed 20 smacznie spał:tak:
A co do ząbków,to tak trzeba? i kiedy? jak już wszystkie wyjdą?
Tosika a idź po jeszcze jedną i nawet jeszcze jedną miseczkę sałatki i zagryź najlepiej czymś słodkim:tak:Mnie to zawsze lekko złośc przechodzi jak ją czymś zagyzę:zawstydzona/y:Co poradzić,facet to inny gatunek,ja swojego aktualnie też nie lubię;-):sorry2:
Survivor to jednak dobrze,ześmy te 2 kreski widziały? Powodzenia tym razem:tak: Co do Łucka to ja byłam cały czas przekonana,że takie imię istnieje:tak:
Beaa to niesamowite:no: ja chyba bym też nie wytrzymała,dopóki bym z tym czegoś nie zrobiła.Jak można tak przeoczyć zapalenie płuc:confused: zwłaszcza przy takiej gorączce:no:
MamaBiN u nas też katar,ale nocki w miarę (odpukać).Dobry jest Olbas Oil:tak:

Dobra ja zmykam spać.Miłej nocki!
 
Hej:-):-):-)

Ślęczę nad papierami i przygotowuje się na jutrzejsze zajęcia:tak: Ech......... doba za krótka:tak::tak::tak: Jutro pobudka o 6, bo na 8 do pracy i trzeba młodzież do babci odtransportować.

Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieję, że w najbliższych dniach uda mi się coś więcej popisać. Buziaki i spokojnej nocy:-D
 
reklama
Dzień dobry;-) Witam się szybciutko, bo zaraz lecę Florkę obudzić....wczoraj znowu zasnęła przed północą:-( Może to od emocji całego dnia, no i dwie drzemki były, ale ja mam dość 3 godzin wysiadywania przy niej jak zasnąć nie może. Na dodatek dziecko się rozpuściło (samo oczywiście:-p) i teraz do zasypiania wymaga niepodzielnej uwagi matki, czyli żadne szydełkowanie czy czytanie nie wchodzą w grę, tylko trzeba trzymać za rączkę, albo głaskać po buzi...
Dziś niby mają mi przekazać sklep, ale coś powątpiewam, czy tak rzeczywiście będzie...no zobaczymy;-) Na wszelki wypadek zamówiłam nianię na czwartek, żeby zdążyć ze wszystkim, ale dalej w lekkim polu jestem i po nocach się budzę z przekonaniem, że popełniam wielką głupotę:-p

Beaa, ja też bym tego zaniedbania z Zainab tak nie zostawiła, bo to jest po prostu niewiarygodne, że w cywilizowanym kraju dopuszczają, aby dziecko się tak cieżko rozchorowało i to od choroby, którą przecież zdiagnozować potrafi byle felczer:wściekła/y: No i mam nadzieję, że malutka dojdzie szybko do siebie - ma w końcu zdrowe słowiańskie geny, które sie nie dadzą paracetamolowej ignorancji:-p:tak:

Kicrym, ja mam odziedziczony po R Canon A 540 - to jest model sprzed paru lat, teraz są już pewnie bardziej zaawansowane, ale mi pasuje. Mamie i siostrzenicy swego czasu z różnych okazji kupowałam też Canony niższej wersji (200 coś chyba) i też dają radę. generalnie uważam, że na potrzeby domowe ta marka jest bardzo dobra no i bezawaryjna praktycznie:tak:

Dobra idę pooglądać nocny urobek R - biedak, już prawie nie śpi tylko po nocach zdjęcia robi i wywołuje, tak się przejął odpowiedzialnością:-)

Miłego dnia!;-)
 
Do góry