reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Lipiec 2008

u mnie tez piekna pogoda dzisiaj była- słońce świeciło, cieplutko szkoda tylko ze caly dzien przesiedzialam na uczelni:baffled: jutro i w niedziele to samo:baffled:

pozdrawiam wszystkie mamuski zycze udanego weekendu
 
reklama
Dobry wieczor Paniom :-)
ale tu dzis cichooo szaaa... niedobrze:no: w Gdansku od wczoraj piekna pogoda-czuc wiosne-NARESZCIE!! :-) dlatego tez tryskam energia, i o tak pozniej porze do Was pisze, bo w normalnym ukladzie to juz o 21 lulam :-) Mam nadzieje ze u Was bylo rownie ladnie i cieplo na dworku, no i ze teraz juz tylko bedzie lepiej :-)
Ja z okazji wiosny wyruszylam dzis z moim Mackiem na spacerek w towarzystwie aparatu i nieskromnie Was zapraszam na galerie, tam zamiescilam fotki z brzusiem :-)
 
witam sie niedzielnie znad kawy, bo zabrali mi godzine snu i oczy sie zamykaja same hihihi :-) u nas pogoda wczoraj w kratke, dzisiaj mgla,wiec moze cieplo bedzie
wybralabym sie do lasu z brzdacem,zeby pohasal sobie :-D
milej niedzieli
aha narobilam sobie ochoty na zakupy dla malenstwa i chyba zaczne cos kupowac :happy:
 
Też witam po nocce z ukradzioną godziną - jakoś tego nie odczułam, bo zaspałam:-) U nas wiosna w rozkwicie się utrzymuje, więc spacer też pewnie zaliczymy o ile nogi nie odmówią posłuszeństwa, jak po wczorajszych wyczerpujących zakupach;-)
Wzięło mnei tym razem na zakupy nie dla dziecka, ale dla siebie i muszę Wam powiedzieć, że zapomnienie na trochę o butelkach, pieluchach, łóżeczkach, które trzeba kupić, a skupienie się w zamian na własnych potrzebach doskonale zrobiło mi na samopoczucie:-)

Miłego dnia wszystkim paniom;-)
 
Witam
Małżonek jescze słodko śpi :szok::szok: a ja jak zwykle nie da rady. Dzisiaj u nas piękna pogoda więc koniecznie muszę wyciągnąć małzonka na spacer. (Zwłaszcza że do lasu 10 minut spacerkiem mamy):-D

Miłego dnia
 
Pogoda cudna, słoneczko zagląda w okna:tak: Ja niestety jeszcze dzisiaj zalegam w łożu, bo macica sie troszkę buntuje, ale i to przetrzymam:-) Ciekawe z tym spaniem. gdzieś od 4-go miesiąca regularnie się wybudzam około 7 rano i nie ma spania! Ciekawa jestem, czy to ma coś wspólnego z dzidzią. Zaczyna mnie już szkolić maleństwo:szok: Doświadczone koleżanki mówią, że głupia jestem i powinnam spać ile wlezie, bo potem nie będzie na to czasu, ale ja po prostu nie mogę. Budzę się i już:) Dzisiaj troszkę dłużej poleniuchowałam, ale to tylko na zegarku widać było z oczywistych względów:) Pozdrawiam:-)
 
Cześć Dziewczyny,
i ja wróciłam dopiero ze świąt u mamy, była moja młodsza siostra z roczną córcią - jejku, jaki z niej łobuz, jest strasznie absorbująca, nawet5 minut nie zajmie się sobą. U mnie wszystko ok, chociaż w świeta miałam jazdę na ruchy dziecka w brzuchu i sprawdzałam czy się rusza chyba co 10 minut:szok::szok: Przez to miałam kiepskie samopoczucie, bo oczywście moja mała jest narazie małym leniuszkiem i rusza się ale niemrawo. Na poczatku jak poczułam ruchy tak w 18 tyg to wydaje mi się, że były mocniejsze a teraz są ale tak jakby pływała...no ale wyluzowałam i doszłam do wniosku że musi być ok. Jutro jadę zrobić glukozę 75g, mam nadzieję, ze już teraz wyjdzie dobrze.
Pogoda piekna za oknem, życzę wszystkim udanych spacerków:-)
 
Hej Dziewczynki
Dzis taki piekny dzien, a ja w zasadzie go przespalam-buuu:wściekła/y: co prawda bylismy juz z saemgo rana na gieldziei kupilismy sobie kanape z funkcja spania i pufe (naprawde super), ale taki spacer to jak nie spacer-przepychanie sie w tlumach wkurzanie sie na niekulturalnych ludzi-ehh :-( pozniej bylam taka padnieta, po trosze pewnie tez zmiana czasu dala mi w kosc i padlam kolo 14, by przed chwila otworzyc oczy i powitac swiat -ale jestem na siebie zla:no: ale moj Maciek pociesza mnie mysla malego spacerku jeszcze dzis :biggrin2:wiec moze choc troche skorzystam z tej przepieknej pogody....
magdzik_w mam identyczna sytuacje z tym nieszczesnym spaniem...tez budze sie kolo 7 i juz nie moge spac:wściekła/y: z tym ze ja padam juz o 21czasem nawet wczesniej , wiec moze jest to spowodowane tym... tak czy inaczej nawet jak chce dluzej pospac to nie wychodzi :-( a chcialabym -teraz jak mam jeszcze mozliwosc- pospac za wsze czasy, bo wiem co pozniej mnie czeka :-) ale moze Antosia wie co robi i juz przygotowuje mame do wczesnego funkcjonowania :-) pewnie podobnie jest u Ciebie-nasze Maluchy dbaja o mamusie, by pozniej przypadkiem nie chodzily jak zombi :-)
pabla27 spokojnie z tymi ruchami :-) moja Mala tez zaczela pukac w 18 tyg i przez jakis czas mialam wrazenie ze ruchy zamiast stawac sie intensywniejsze-slabna :-( ale bylam od tego czasu na 2 usg i wszystko jest super- takze podejrzewam ze mamy po prostu dzieciaczki o niebianskim usposobieniu-takie spokojniutkie :-) juz teraz czuje ja mocniej, ale nie tak jak opisuja to niektore brzuchatki czyli tak, ze kopniak potrafi nawet zabolec :-) moze po urodzeniu beda rownie spokojniutkie ?? :-) na razie nie ma co narzekac, choc wiem co to za radocha jak bobas daje o sobie znac -ja to uwielbiam :-)
 
to ja ze spaniem mam identycznie. o 7 pobudka tzn w tyg.o 6 ale i tak juz nie jestem spiaca,za to o 21 padam trupem i zasypiam w kazdej pozycji.Dzisiaj pospalam nawet do 9 tzn do 10 po zmianie czasu,ale oczywiscie wczesniej juz o 7 juz sie obudzilam,na szczescie udalo sie jeszcze zasnac:tak:
U nas tez pogoda fajowa,sloneczko swiecilo,wytoczylismy sie nawet z domu,ale po powrocie padlam i nie umialam sie podniesc z lozka:-(taka bylam zmeczona.I martwi mnie yo moje zmeczenie,bo coraz czesciej nie mam sily na nic,zastanawiam sie czy to moze nie anemia przypadkiem:baffled: Ide za tydzien na badania,to mam nadzieje,ze sie wyjasni.
 
reklama
Też mam tak samo z wstawaniem: teraz nawet nieco lepiej, bo ostatnie tygodnie wstawałam świeża jak skowronek o 5:30:baffled: Teraz wstaję regularnie przed 7 i też w związku z tym, chodzę spać koło 9 wieczorem. I też wszyscy mówią, że przed porodem lepiej wyspać się na zapas, no ale jak, kiedy się po prostu nie da? Mam nadzieję, że Młoda zechce się uprzejmie dostosować do mojego trybu życia:-)

Jeśli chodzi o brak sił, to zależy od dnia, ale po dość intensywnym ostatnim weekendzie stwierdzam, ze w gruncie rzeczy jestem dokładnie tak samo zmęczona, jak cały dzień pracuję przed kompem, jak i wtedy, gdy latam po mieście, więc co jakiś czas zamierzam robić sobie wychodne - bo skutek zmęczeniowy identyczny, a o ileż lepsze samopoczucie psychiczne :-) Jedyne co mnie ostatnio wyjątkowo męczy to paskudne bóle mięśni, po paru godzinach aktywności, od pasa w dół boli mnie praktycznie wszystko, jakbym cały dzień biegała wyczynowo, albo zdobywała górskie szczyty: nogi jakoś specjalnie nie puchną, żylaków też jeszcze nie mam, wychodzi na to, że organizm ma coraz większy problem z uniesieniem dodatkowych 10 kg....

A co do ruchów, to jak już tu parę razy pisałam, nie wiem co to kopniaki, nie czułam tego ani razu, chyba, że było to na tyle dyskretne, że nie rozpoznałam. Naturalnie, że z tego powodu wpadałam w paniki, ale na dwóch kolejnych USG zobaczyłam czarno na białym, że Młoda rusza się moim zdaniem całkiem żywiołowo:-) Lekarz, który robił mi 3D mówił, że to kwestia ułożenia łozyska: podobno jest takie, że tworzy między Młodą a mną wyjątkowo grubą warstwę amortyzacyjną i potrzebowałaby młota pneumatycznego, żeby się do mnie dostukać:-) Z kolei moja lekarka prowadząca, mówi, że się po prostu przyzwyczaiłam, tych ruchów pływających już w ogóle nie zauważam i stąd wrażenie, że dziecko się nie rusza. A ja liczę przede wszystkim na to, że jest spokojna i taka pozostanie po porodzie:-)

Miłego, spacerowego (u nas też ślicznie) dnia wszystkim!:-)
 
Do góry