Kasia nie miał wyjścia ;-) no ewentualnie laweta,ale wtedy doliczając koszt naprawy poszłabym z torbami (albo bez ;-)) w tym miesiącu.I tak trzęsę nogami ile sobie za tą naprawę mechanik policzy,niby kolega,ale ostatnio 1400 nas skasował za jeden dzien roboty
Tosika kto jak kto ,ale czarować to chyba ty najlepiej potrafisz,ja trzymam mocno kciuki.Co do wyjścia na dwór,to mi się wydaje,ze dobrze zrobiłaś.Podobno nie można wychodzić tylko z gorączką,a tak to luz o ile na dworze jest fajnie,a przeciez jest ;-)
Pabla oby wizyta poszla po twojej mysli! Ja tez po posiadówce na placu zabaw i spacerze na lody padam wieczorem na twarz-wczoraj zasnęłam na m jak miłość o 21,chociaz mi nie jest jeszcze tak ciezko jak tobie,a le z drugiej strony to jeszcze odbębniam prace i juz po 15 mam dość,ale nie ma wyjśćia,w sumie na dworze jakoś lepiej się czuję niż w domu,a Maciek na placu zabaw sam się już bawi,więc mogę posiedzieć.No od czasu do czasu muszę Maćka odlać :-)ale przynajmniej już mói ,ze chce,a wczoraj to tak jak stał na środku tak ściągnął gacie i zaczął lać przy wszystkich
Miki, Ośki powodzenia na dwóch kółkach!
Pochwaliłam wczoraj koleżance Maciusia,ze fajnie przesypia noce i mieliśmy dzisiaj marudę,a rano nie mogłam go dobudzić.Ale spoko nam poszło i był pierwszy w złobku.

Tosika kto jak kto ,ale czarować to chyba ty najlepiej potrafisz,ja trzymam mocno kciuki.Co do wyjścia na dwór,to mi się wydaje,ze dobrze zrobiłaś.Podobno nie można wychodzić tylko z gorączką,a tak to luz o ile na dworze jest fajnie,a przeciez jest ;-)
Pabla oby wizyta poszla po twojej mysli! Ja tez po posiadówce na placu zabaw i spacerze na lody padam wieczorem na twarz-wczoraj zasnęłam na m jak miłość o 21,chociaz mi nie jest jeszcze tak ciezko jak tobie,a le z drugiej strony to jeszcze odbębniam prace i juz po 15 mam dość,ale nie ma wyjśćia,w sumie na dworze jakoś lepiej się czuję niż w domu,a Maciek na placu zabaw sam się już bawi,więc mogę posiedzieć.No od czasu do czasu muszę Maćka odlać :-)ale przynajmniej już mói ,ze chce,a wczoraj to tak jak stał na środku tak ściągnął gacie i zaczął lać przy wszystkich

Miki, Ośki powodzenia na dwóch kółkach!
Pochwaliłam wczoraj koleżance Maciusia,ze fajnie przesypia noce i mieliśmy dzisiaj marudę,a rano nie mogłam go dobudzić.Ale spoko nam poszło i był pierwszy w złobku.