reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

reklama
A to Kic uziemili:baffled: Ja leżałam 4,5 dnia, z czego dobę po cesarce, która się nie liczy, bo byłam w szoku pooperacyjnym:-p, a i tak już po ścianach chodziłam z nudów:-(

Kasia, no to szkoda, że taki krótki urlop, ale przynajmniej treściwy:tak: I ta cena wina....można regularnym alkoholikiem zostać przy takiej dostępności:-D

Post, w sumie czemu nie Kraków? Ale tak naprawdę to bez bólu zrezgynuję z jakiegokolwiek wyjazdu, byle ten dom w końcu mieć...to jest normalnie cały drugi etat, najpierw szukanie, potem wiszenie na telefonie, potem galopada po ścieżkach i ścieżynkach wsi zapomnianych przez boga i ludzi...śmiejemy się z R, że przy naszym wybrzydzalstwie będziemy tego domu szukać jeszcze z pół wieku, a i tak nic nie kupimy...tylko ludzie po wsiach dolnośląskich beda nam machać na powitanie i opowiadać wnukom, że to właśnie ci O***wie, co tu od 30 lat krążą i szukają wyimaginowanej chałupy:-D

Dorka, oj to kiepski grafik w tym tygodniu:sorry: A urlop kiedy zaczynasz?

Ja mam ciężkiego demotywatora, bo pogoda wybitnie zła dla sercowców...rano lało, teraz duchota, potem znowu ma lać a ciśnienie chyba poniżej poziomu morza, bo do tej pory się po 2 kawach nie obudziłam:baffled: Wlekę powolutku tłumaczenie mimo to, bo od jutra znowu nadrabianie zaległości towarzyskich, kolejno jedne imieniny, 2 razy urodziny i wypad do koleżanki pod Częstochowę...ale na szczęscie jeszcze tylko 2 miesiące i w końcu sezon urodzinowy zamkniemy:-D
 
Surv u mnie też ciężko z dobudzeniem. Tez łyknełam 2 kawy i poprawy u siebie nie widzę :-/
A gdzie reszta, ja się pytam?
 
Witajcie dziewczyny ja już kiedyś z wami pisałam ale jakoś później wyszło że nie było czasu :-(Mam synka z Lipca 2008 łobuziak z niego rosnie :) pewnie u was tez tak wesoło z tymi naszymi 3-latkami :)
Postaram sie pisać jak tylko pozwolicie :-) :-)



Do sprzedaży mamy odpowiedni wątek, wykasowałam część wiadomości jako spam. Moderator

Do Mediatora bardzo przepraszam nie wiedziałam
 
Ostatnia edycja:
Witam!
wpadam na chwilkę sie rpzywitać:)
jesteśmy już w domku od ok 14.00 ale bajzel zastałam niesamowity:angry:jednak mama nie może zajmowac się Kubusiem bo rozpieszcza go niesamowicie, M też się nie spisał i wkurza mnie że wymówką jest praca,ale już ogarnęłam burdel, bo mama zabrała Kubę na dwór.
Mała jest słodka, na razie ładnie je i śpi.
Kuba trochę mnie wkurza- specjalnie krzyczy, niby głaszcze Oliwkę ale jednak chce zrobić wszystko żebym mu zwróciła uwagę:-(
Poród był lekko mówiąc niespodziewany ale opiszę jak będę miała więcej czasu.
Rana po nacięciu boli cholernie ale mam nadzieję że z TantumRosa przejdzie szybko:happy:
pozdrawiam:)
 
Kic - witaj!!!!!
co do Kuby - jeszcze nie raz Cię wkurzy, Lena mnie też denerwuje czasem tym wiecznym głaskaniem, całowaniem itp.... ale z czasem się poprawia i będzie lepiej.
dobrze że już w domku jesteście!
jak znajdziesz chwilkę to wstaw zdjęcia malutkiej! ja wstawiłam jakieś fotki na zamknięty w końcu.
a nasze dziewczynki prawie takie same się urodziły, wzrost tak samo, a waga u Soni większa tylko 10 dg :-)
 
Kic super, że już w domu:-)
widzę, że powera masz:tak:

u nas pogoda wstrętna do tego @ i zdycham cały dzień
oj miłego:tak:
 
mała śpi, a Kuba patrzy na tv więc piszę :)

Więc w sobotę ok 18 wstałam z drzemki i poczułam że mała coś się nie rusza. Zaczęło mnie to zastanawiać bo zawsze się wyginałajak szalona, naciskałam brzuch a tu nic. Wpadłam w lekką panikę, stwierdziliśmy z M że jedziemy do szpitala. Pojechałam z płaczem że pewnie coś się złego stało, weszłam na oddział gin. pielęgniarka sprawdziła i tętno biło jak szalone :) zapytano kiedy mam termin, więc ja mówię że na jutro , pielęgniarka stwirdziła że nie ma co czekac do poniedziałku tylko robimy ktg i sprawdzimy co słychać:) podłączyła ktg, z wynikiem poszłam do lekarza a on na to że lepiej żebym została w szpitalu bo na ktg wyszły wyraźne skurcze. Ja mu na to że takie skurcze to czułam od kilku dni i nic się nie dzieje:-pale stwierdziłam że lepiej zostać w szpitalu niż przyjechać w nocy i budzic personel:-ppo badaniu wyszło 2cm rozwarcia,ok 21 zaczęło mnie coś pobolewać, ok 22 poszłam do położnej żeby mnie zbadała, stwierdziła że akcja się rozkręca, zrobiła lewatywę i wróciłam na salę. Kazała przyjść za 30 min.Pokręciłam się po sali i odczuwałam już bóle. Wróciłam na porodówkę ok 23 i wtedy już czułam skurcze, znowu ktg, tętno dwa razy spadło i położna kazała leżeć, zadzwoniła po anestezjologa, o 00.10 założyli mi znieczulenie, które UWAGA NIE ZADZIAŁAŁO, pani podała całą dawkę i jeszcze 1/4, i dalej nic...bolało okropnie. Skurcze były co 2 min, wołałam położną że ma coś zrobić zeby mi to znieczulenie zaczęło działać, położyła mnie, kazała przeć, na 2 parciu mnie rozcięła a na 3 Oliwka już była na świecie - była 1.00 a ja byłam zaskoczona że już po. Bolało okropnie ale szybko poszło:happy: Położyli mi Oliwkę na brzuszku i tak sobie leżałyśmy, lekarka podała mi kolejne znieczulenie żeby mnie zszyć, to nic że znowu wszystko czułam:sorry::sorry:ale już jest po Oliwka śpi i ma się dobrze, a ja mam cycki pełne mleka:happy:
za tydzień idziemy na kontrolę czy żółtaczka odpuściła i mam nadzieję że będzie z dnia na dzień coraz lepiej :)
 
reklama
Hej.
Ja na szybko bo zaraz ide lulu.
Survi dziekujemy za kartke(nie wiem czy pisalam juz?)Flo ale ma podpisie Co do grafiku niestety raz mialam wolne do odrobienia i wlasnie ten dzien nadszedl:baffled:Urlop zaczynam od 13 sierpnia wiec jeszcze troche:tak:
Kic no to niezle, tyle znieczulenia i nic:tak:Dobrze ze juz po wszystkim i jest ok. Mala widzialam na zamknietym-sliczna jest:tak:
Dobra to na tyle,moze uda mi sie jutro zajrzec:tak:
 
Do góry