survivor26
Mamy lipcowe'08
U nas leje od rana non stop...i ma podobno lać jeszcze tydzień...2007 rok się oczywiście przypomina, a nawet objawia w postaci zalanego sufitu
W zasadzie już mnie to nawet specjalnie nie denerwuje...ot sprawa do załatwienia, zanim się wyprowadzimy, niemniej jednak kolejna teoria specjalistów od rur popłynęła z deszczem, bo mimo kompleksowej naprawy z sufitu się leje
Przelało mnie do majtek (dosłownie
) na mieście, ale przynajmniej sprawy pozałatwiałam a teraz szybko do łóżka, pod kołdrę, ciepła herbatka i udajemy, że jest zaciszny listopadowy wieczór
Renia, no to trzymamy kciuki za córcię....jakby tak Twoją urodę odziedziczyła, to by było coś!


Przelało mnie do majtek (dosłownie


Renia, no to trzymamy kciuki za córcię....jakby tak Twoją urodę odziedziczyła, to by było coś!
