survivor26
Mamy lipcowe'08
Kamu, jak wyjdziesz z dworca, to w prawo i tam z przystanku w stronę miasta (w lewo) tramwaj 8 lub 15. Wysiądź na trzecim przystanku (licząc jako pierwszy ten, na którym wsiadasz) i przesiądź się na tramwaj 5 lub 4 (przystanek na ukos po drugiej stronie skrzyżowania) - to blisko tylko dojazd lekko skomplikowany;-) Jakby co, to jutro jesteśmy w domu chyba cały dzień....może nie zapraszamy, ze względu na lokatorów, ale możemy się na mieście zobaczyć, moja siostra mieszka koło Grabiszyńskiej;-)
A do Austrii na ile jedziecie?
Iza, no Paryż nie może się nie podobać, a w takim otoczeniu to i własny mąż pewno zyskuje:-)
Kasia, no w sumie z tym psem to niegłupia sprawa....albo zaproszę kogoś z sąsiadów
A tak serio, to chyba się skończy na profesjonalnej firmie, bo mi się metody i środki skończyły
Młode u babci w basenie się wyszalały, Flo nawet bez humorów dziś, goła jak pan Bóg stworzył latala po ogrodzie i o dziwo nic nie przeszkadzało, jak w domu jest awantura o każdy brudek na nodze
może jednak się zaadaptuje na wsi i nie bedzie wymagać wyprowadzania do ogrodu w szklanej klatce
Jutro chyba jednak zostajemy w domu i dalej walczymy z zarazą, bo miayśmy co prawda do aquaparku iść, ale młoda ze swoją alergią na ugryzienia owadów wygląda jakby na chorobę weneryczną zapadła, więcv wstyd się trochę pokazywać na mieście..
A do Austrii na ile jedziecie?
Iza, no Paryż nie może się nie podobać, a w takim otoczeniu to i własny mąż pewno zyskuje:-)
Kasia, no w sumie z tym psem to niegłupia sprawa....albo zaproszę kogoś z sąsiadów



Młode u babci w basenie się wyszalały, Flo nawet bez humorów dziś, goła jak pan Bóg stworzył latala po ogrodzie i o dziwo nic nie przeszkadzało, jak w domu jest awantura o każdy brudek na nodze


