reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

witam wieczorkiem:)
Dorka dzięki za kciuki, przydadzą sie na pewno bo mnie słodycze gubią, o ile na początku się trzymam tak potem silna wolna gdzieś ucieka i nie wraca
Surv ja też mam syndrom odstawienia bo nie jem słodyczy...od dwóch dni
Post no niestety płacz się udziela, a takie maluchy jak Ika to rzadkość
Pabla jeżeli masz coś na 62/68 to chętnie przyjmę bo my na razie jeszcze 56 ale powoli widzę że coś nie coś urosła pannapotem mogę dalej puścić do Madzi lub Surv
KATE oby szybko poszło z ząbkiem
Ja jutro zdecydowałam że puszczę małego na spanie/leżakowanie, nie chcę żeby się przyzwyczaił że zawsze idzie po obiedzie. Jutro jest okazja bo na podwieczorek jest budyń i ciasteczka
Idę kąpać Liwcie, Kuba je kolację i ogląda babyTV więc trochę spokoju jest
spokojnej nocki!
 
reklama
hej z ranka
Surv i Kic powodzenia w odstawianiu :) ja z kolei od 15 wrzesnia nie jem slodyczy- na mieisac przed weselem siostry hehe ciekawe jak szybko zrezygnuje; i od 2 dni robie brzuszki :-) kolejna rzecz ktorej nie znosze blee
Kate Kidabion to nie sa tabletki do łykania, tylko kuleczki do żucia-smaczne :tak:

oo slonko wyszlo na chwilke, fajnie
milego dnia!
 
witam rankiem:)
dziś nocka okropna, po wczorajszej praktycznie całej przespanej czuję się jakbym spała godzinę:dry::baffled:
Izabelka a z czego Ty sie chcesz odchudzać???ja mam przynajmniej 10kg - do wagi sprzed Oliwii, a tak idealnie (dla mnie) to by było jakieś 13-15kg:baffled:
U nas na razie szaro, buro i ponuro...zero słońca i jakieś 12st.
Dziś młodego zostawiam na spanie, zobaczymy...
miłego i słonecznego dnia!
 
Kic, łączę się w bólu, u nas noc też do bani...Flo budzila się co godzinę bo ją gardło bolało, ja w międzyczasie też co godzinę, bo mi się syndrom pęcherza ciażowego włączył, więc w sumie, może ze 2 godziny wszystkiego przespałam... słabo mi się robi na myśl o wstawaniu do niemowlaka...mam nadzieję, że może gmina w ramach jakiegoś programu aktywizacji staruszków zapewni pomoc dla wiekowych matek...jakaś pani do wstawania w nocy za matkę-staruszkę, albo co?:-D:-D

No ja przeciwnie, slodycze właśnie jeść zaczęłam ...no bo i tak już ze wszystkiego co fajne muszę zrezygnować,t o choć czekoladą sobie życie osłodzę....a za 2 lata znowu walka z Dukanem:-p Iza, tylko uważaj z tym odchudzaniem, bo przy Twoich gabarytach może okazać się, że schudniesz do rozmiaru dziecięcego i nie dostaniesz dla siebie żadnej dorosłej kiecki na wesele:-p:-)

No i nadal trzymam kicuki za wszystkie przedszkolaki...tak, jak pisze Kate, myślę sobie, że kiedyś sie zaaklimatyzują....chyba nie ma dzieci, które przez 3 lata edukacji przedszkolnej dzień w dzień ryczą?;-)

Kate, ja bym Ci najchętniej nie tylko fluidy, ale i swój brzuch z zawartością podesłała:-D No ale trzymam kciuki, żeby Wam się jak najszybciej udało...jakby nie szło, zapraszam do swojej pani doktor...jest sprawcą 3 ciąż w naszej rodzinie...niemal bezpośrednim, bo ja dwa razy, a Asia raz zgłaszałyśmy się do niej z problemami hormonalnymi i zawsze kończylo się to ciążą:-p;-)

Kic, Pabla, ja ciuszki bardzo chętnie, ale po listopadzie: raz, że to jeszcze za wcześnie, żeby mieć pewność, czy lokator zamieszkał na stałe, dwa, nie chcę zawalać się dobrami przed przeprowadzką.

Flo jednak zostanie w domu do weekendu, bo nadal katar i gardlo ją boli: daję sambucol, lipomal i jakieś krople, ale dziś jak uda mi się w końcu do przychodni dodzwonić, pójdziemy chyba na oględziny, bo nie chcę, zeby się coś poważnego wykroiło. Jutro R ma wziąć wolne, bo ja już mam pracę, a że debilizm prokreacyjny mnie dopadł, to idzie jakby sierp z d*** ciągnął:baffled:
 
Chyba marudzę lekko....jak to rzucający nałogowiec...:-)

Albo jak baba w ciąży :-D
Ja słodyczy to chyba nigdy nie rzucę,to chyba zdrowo mieć chociaż jeden nałóg nie? ;-):-p
Co do wina,to mi babcia niemal codziennie truje,ze mam pić szklankę dziennie na anemie i napewno mi nie zaszkodzi :-p
Zdrówka dla Flo!!!

U nas nocka spoko,ale znów pobudka o 5.30 :wściekła/y: nielicząc tej o 4.50 kiedy K wstaje:crazy: Tak do 7 przebimbalismy w łóżku,ale młody już nie usnął,a skoro powiedział,ze on chce się już ubierac do przedszkola to ja bardzo chętnie wstałam:-p
Wczoraj w przedszkolu wcale nie płakał.Mówi ,ze jest dzielny policjant:-p Dzisiaj obiecał,ze też nie będzie i pomimo podkówki na buźce,ani jedna łza nie poelciała :-)
Ja się dzisiaj słabo czuję,więc idę się walnąć do wyrka,z resztą pogoda nie zachęca do innych czynności.
 
U nas też znacznie lepiej no i dziś pierwszy dzień zostaje na leżakowaniu, nie chcę go przyzwyczajać do odbierania po obiedzie:)
Surv no u nas nocki w kratkę, wczorajsza np praktycznie cała przespana, mała usnęła ok 20 a na pierwsze karmienie obudziła się 4.15, byłam w szoku bo Kuba tyle ciągiem przespał jak miał ze 2 lata:-pa dziś i Oliwia się częściej budziła i Kuba coś mamrotał także oczy mi się zamykają:dry:
Madzia super że Maciuś już nie roni łezki:happy:
właśnie uśpiłam małą w leżaczku i sama idę się drzemnąć, pogoda absolutnie nie sprzyja moim planom spacerowym:wściekła/y:od rana pada więc siedzimy w domu:baffled:
 
No u nas też pogoda barowa: popaduje, dość zimno i sennie. Ale wyszłyśmy z Flo na chwilę, ja zrobić powtórkę bety, ona ponaciągać matkę na gadżety:-p Do lekarza przez 5 godzin dodzwonić się nie mogłam:wściekła/y:, więc chyba terapia domowa będzie musiala starczyć. Na szczęście jest dośc dobrze, oprócz tego katarku lekkiego i gardła nic małej nie dolega, więc do poniedziałku powinno być po sprawie...
Ja bym się teraz najchętniej walnęła spać, no ale młoda nie daje raczej szans...

aaaa...i zajrzyjcie na zamknięty po sensacyjnego niusa:-D
 
wlasnie chcialam pisac o zamknietym :-D
dziewczyny wy sie nie smiejcie ze mnie, ja nie chce schudnac, tylko miec plaski brzuch, bo jak mnie wzdyma to wygladam jak w 4-5 miesiacu ciąży; cholera wszystko mi w brzuch idzie, czemu nie w cycki :-p to bym obżerala sie na potege
u nas tez zimno i pada; jeszcze do pracy bede szla na zebranie ...ide sprzatac
 
Hej

A u nas ciąg dalszy krzyków i histerii, kiedy to się skończy :-( Do tego Ola znów stwarza przy jedzeniu, posiłek je nawet 2,5 godziny. Masakra :dry:
Na zamkniętym ekstra wieści :-D
Izabelka, ja mam tak samo, ale myślę że odchudzanie za wiele nie pomoże, bo spadnie nie tylko brzuch, ale i reszta :no:

I nie wiem co jeszcze :sorry2: Miłego popołudnia :-)
 
reklama
Kurcze, zaraz pędzę na zamkniętu, bo już mi gula z ciekawości urosła!
U nas też chłodno i pada :-/
Brawo dla Maciusia. Teraz będzie tylko lepiej.
U nas cały czas ok. Ale mamy pierwsze katary
Madzia, m babcia mówi, że nie ma to jak bycza krew przed pracą ;-)
 
Do góry