reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

Witam wieczorkiem.Wczoraj juz nie mialam sily pisac:-( Misia jak sie okazalo ma pneumokoki w nosku:no:wiec chcac nie chcac musimy malego zaszczepic:no: Ja mam antybiotyk,jak mi sie skonczy to mam lilka dni odczekac i ponownie zrobic wymaz:tak:
Dzis ciag dalszy odgruzowywania mieszkania i jeszcze prasowanie doszlo,potem do szpitala na kontrole i po Misie do przedszkola,obiad,spacer i juz 23:szok:
Survi w szpitalu nie mogli mnie zaczac leczyc nie bylam pacjentka:tak: Super ze Sara bez gipsu:tak:
Kic ja prawdopodobnie musze miec rozcinane dziaslo:no: Po pierwsze zab jest ukruszony nie wiem czy dadza rade zlapac zeby wyrwac:baffled:,a po drugie mam strasznie zakrzywione korzenie:no:
Renia ja jeszcze nie karmilam na dworze,ale kiedys pewnie to nastapi:tak:
Zapomialam sie wczesniej pochwalic ze 27 czerwca o godzinie 20.20 przyszedl na swiat moj siostrzeniec Julian Kenneth z waga 3100g:-D:-) Obydwoje maja sie dobrze,bardzo szybko poszlo nie jak za pierwszym razem:tak:
Ok to na tyle bo zaraz glodomorek sie obudzi,dobrej nocki zycze:tak:
 
reklama
Dorka gratulacje dla siostry i no dla ciebie ciociu!
Co do pneumokoków to nie szczepiłaś Misi? widzisz,moze to przez to jej ciagle choroby.jak to teraz bedziecie leczyc?

Ja po egzaminie...gorąco było,myslałam,ze zejdę zanim zacznę pisać,bo nas jeszcze facet tak na korytarzu w scisku przetrzymal:angry: Egzamin poszledl jako tako,mysle ,ze zdam,bo tak naprawde zaliczenie jest od polowy zadania,a bylo ich 5.No ale zobaczymy w poniedzialek.
Moi u tesciow,ale zaraz przyjada,bo tescie poszli na wesele.Dzieciaki tam posnely,wiec K czeka az wstana i pojedziemy nad jezioro.
Wrocilam z uczelni i zabralam sie za porzadki,bo caly tydzien nic nie ruszalam,przy okazji wypilam zimne malinowe piwo i w glowie mi sie kreci:-p

Uff ale upal,u nas na termometrze w cieniu 35 stopni:szok:

Post chleb to moze i wypobuje,ale poki co z braku czasu to sie nie bawie z pieczeniem,a w lidlu ten chleb drwalski jest calkiem calkiem tylko najsmaczniejszy jak swiezy z chrupiaca skórka ;-) A tak na codzien to kupuje w zaufanej piekarni ;-)
 
Ostatnia edycja:
U nas dziś dzień wielkiej marudy, przez upał chyba a i brzuszek daje czadu, więc dopiero teraz mam chwilę na pracę i cokolwiek innego:baffled: Jest wprost niewyobrazalnie gorąco, nawet w naszym lodowatym domu temperatura przekroczyła 20 stopni:-p Ale udało mi się w końcu R ściągnąć z piętra, gdzie szykuje pokoje na wielką kumulację gości, więc mogę odpocząć od wrzasku:tak:

Madzia, a kiedy koniec sesji, żeby można opijać? bo ja szukam każdej okazji do celebrowania, po tej ciąży jakoś mnie strasznie do alkoholu ciągnie....być może upodabniam się już do przeciętnego mieszkańca naszej wsi:-D

Dorka, no to rzeczywiście musicie się przeleczyć, żeby paskudę wybić - a to szczepienie to od razu teraz, nei trzeba odczekać aż młody do końca zostanie wyleczony? Ze rwaniem może nie bedzie tak źle, jeśli masz dobrego fachowca: ja miałam wszystkie ósemki problematyczne, popsute i krzywe, a w sumie udalo ich się pozbyć niemal bezproblemowo:tak:

Post, no ja też jak mam czas raz na ruski miesiąc, żeby popisac, to akurat wszystkich gdzieś wywiewa:-p Naszego psiaka też chyba trzeba bedzie zacząć na spacery ganiać, bo jest demonem zniszczenia....dziś zaczął mi się tarzać w trawie zlanej roundupem i uważał, że to świetna zabawa:baffled: Jedynym plusem jest to, że R się o niego trzęsie bardziej niż o dzieci i ...uwaga... po trzech miesiącach wziął się za robienie ogrodzenia, żeby piesek do rzeki nie spadł...jakoś w przypadku dzieci własnych i cudzych mu to nie przeszkadzało:-p

Dobra nie popisawszy, bo już ryki słyszę i trzeba by zmaltretowanym cyckiem buzię zatkać:baffled: Aaaa...odnośnie do leczenia: gips zdjęty na dobre, zabiegu nei musi być, przynajmniej na razie, bo się ładnie skorygowało, teraz szyna Denis-Browna, zamowiliśmy ale dopiero za 2 tygodnie będzie... nawet refundację dostaliśmy, się ucieszyłam, bo to drogie, a się okazało, że NFZ oddaje 20% raptem:no: A tę szynę trzeba dość często zmieniać, bo jest dostosowana do wymiarów dziecka...no ale trudno, bez żalu zamienię nowe drewniane podłogi na zdrowe dziecko:tak: Generalnie na razie jest zdumiewająco dobrze, naprawdę widać zdecydowaną różnicę i zaczynam wierzyć, że rzeczywiście uda się moją marudkę małą wyleczyć do końca;-)
 
Hejka:)
U nas też taki gorąc:) wczoraj byliśmy cały dzień w Wiśle, było super:) Kuba dostał nowy rower (już na poczet urodzin) i jest zachwycona, zresztą ja też:tak:żałuję że wcześniej się nie zdecydowaliśmy na ten btwin z decathlonu, tylko kupiliśmy jakieś czeskie badziewie:crazy:wypad udany, brakowało mi bardzo takiego dnia poza miastem:tak:Kuba też zachwycony bo tata tylko jego:happy:
Dorka a jak to się objawia?ten gronkowiec i pneumokoki i skąd to mogła Misia załapać??myśmy Kubę szczepili ale Liwka jeszcze nie szczepiona:no:zdrówka dla Was i powodzenia u dentysty!no i gratki dla rodziców i Ciebie ciociu!
Surv to widzę, goście nie opuszczają Was na krok:-Dsuper, że nóżki się prostują, oby tak dalej!Sara buziaczek z okazji 2 m-ca!
Madzia na pewno zaliczysz!

Lenko wszystkiego najlepszego z okazji 4 urodzinek!dużo zdrówka, uśmiechu i radości na co dzień!sorki za poślizg;)

spadam do basenu:-pKuba z babcią dolewają wody, więc będzie lodowata:-paha Liwka w przeciwieństwie do Kuby nienawidzi wody:baffled::sorry:wczoraj wpadła w atak histerii bo jej M nóżki chciał w rzece zamoczyć:-D

miłego dnia!
 
Ostatnia edycja:
Sara. 2 miesiące?? wow, kiedy to zleciało:szok:
Ki...u nas też odpaliliśmy basen, mamy coprawda mały i użyliśmy piaskownicy jako drugiego ale frajda niesłychana :)
dzisiaj gorąc niesłychany, po wycieczce do kościłoła, popędziliśmy do cukierni na lody :)
teraz dzieciaki śpią a po południu jedziemy do jednej ciocia wieczorkiem my będziemy mieć gości :)
miłego popołudnia.

aa Surv..to świetne wieści, a jak ta szyna będzie zamocowana? jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić.
no i chciałam napisać że rosną Ci w ogrodzie warzywa jak szalone, masz kobieto rękę do ogródka :)
 
Dziękujemy za życzenia...w sumie dopiero teraz mam prawdziwego niemowlaczka jak trauma gipsowa zeszła i mała złapała kontakt ze światem, więc tym bardziej dopiero do mnei dociera, że Sarcia ma już 2 mce;-)

My też czekamy na basen, bo ten co od mamy wzięłam okazał się przeciekający, więc kupiłam mlodej na urodziny nowy, nie za duży, żeby nie musieć jej pilnować czy sie nie utopi:-p Do tego namiot z kubusiem i mam dziecko z głowy aż do października:-) Namierzałam się na trampolinę, ale budżet nam się fest rozjechał, więc to musi poczekać:sorry:

Kasia, i jak bylo w górach? Narobiłaś mi smaka i prawie przekonalam R na wyjazd do Szklarskiej dzisiaj, ale jak wstaliśmy rano i okazało się, że już jest 25 stopni, to sobie darowaliśmy.

Post szyna to kawał blachy stalowej połączonej butkami, takie cuś: http://www.adam.sklep.pl/images/szyna_denis_browna_1.png: tak z 5 cm szerokości i długości tyle, żeby dziecko miało dość szeroko nogi rozstawione. Przyjemne to to pewno nie jest, ale lepsze niż gips, bo nogi lekkie, nawet ruszać można, tylko obie naraz podnosić trzeba. No i można do kapieli zdjąć czy do przebierania mega-kupy:-p

A z ogrodem to chyba dzikie szczęście, bo ziemia u nas kiepska, ja czasu na roboty ziemne za wiele nie mam, a rzeczywiście, odpukać, wsztstko rośnie jak wściekłe:-p Pomidory pół wsi przychodzi ogladać, bo tu podobno się nie udają - widać szczęście nowicjusza, jak w kasynie, a za rok będzie ugór:baffled:

no to chyba czas na drzemkę, bo potem trzeba dalej szykować na gości...a za rok, nie chcę obiecywac, ale może rzeczywiście się uda zlot lipcówek zrobić u nas? ;)
 
Witam,u nas tez upal i nie mialam czasu na bb,a po za tym G w pracy:baffled: Dobrze ze Seba jest bo bym zwariowala z moimi maluchami,wczoraj obydwoje marudy,ale to na burze:tak:
Survi maly ma leczenie juz za soba:tak:Teraz bedzie mial szczepienie te planowane i do tego mamy dolozyc p/pneumokoka:tak: Super ze Sara bez gipsu i buziak dla nie z okazji 2 miesiaca:tak:
Kic fajny taki wypad za miasto,my bylismy wczoraj na wsi:tak: Moj gronkowiec najprawdopodobnie obiawial sie katarem:baffled:,a Misi pneumokoki ciaglym katarem i kaszlem teraz dostaje antybiotyk i katar znikl:tak:,a zarazila sie pewnie w przedszkolu:tak:
Lenka wszystkiego najlepszego z okazji 4latek
Mowicie kiedy zlecialy Sary 2 miesiace?,a naszych dzieci 4lata:szok:
Kasia po zdjeciach na fb widac ze super bylo w gorach:tak:
Post maly basen tez fajny
:tak:
Spadam bo jutro zeby byc przyjeta musze juz jechac po 6 do Gdanska:baffled:
Dobrej nocy
 
Hej!

Widzę,że weekend udany :-) aczkolwiek gorąco nieziemsko...ale wolę tak niż mróz i śnieg:-p:-p

Survivor gdybym tydzien temu zdala to bylby koniec sesji juz,licząc,ze ten sobotni egzamin tez zdalam,choc jeszcze nie wiem ,bo wyniki po poludniu.A tak to jeszcze poprawka za tydzien i wtedy juz koniec.
A co do swietowania to ja codziennie wieczorem sie piwkiem malinowym racze w nagrodę za dzien z nauka i dziecmi ;-)

Widze,że ta szyna to nie taka calkiem zla ;-) no napewno lepsze to niz gips i Sarci troche ulzy :tak:
Buziak dla niej na te 2 -m-ce :-*

Kicrym to widze,ze prezent urodzinowy trafiony:tak: Moja gwiazda za to piszczy z radosci jak widzi wode,Maciek to nawet nogi nie chcial wsadzic jak byl maly,a ta sie cieszy jak durna i nie starszna jej zimna woda.
Co do rowerow to mysmy zmienili nasz biegowy na taki z hamulcem i w sumie okazala sie bublem:crazy::crazy::crazy: zla jestem ,ze dalam sie tak K namowic,bo tamten byl naprawde porzadny,a to to jakies badziewie,a Maciek i tak tego hamulca nie uzywa:no: Wlasnie wczoraj jezdzil w garazu,a mysmy sie wypakowywali,ja wyjmowalam Maje ,drzwi otwarte,a ten jak z rozpedu przydzwonil w nie glowa to az zahuczalo:szok: nie wymhamowal nozkami.Szrama na pol czola,ale dobrze ze lima nie ma.

Kicrym co do szczpien na pneumokoki,to po roczku sa juz chyba dwie dawki,bo wczesniej to trzy ,wiec jak Liwka skonczy rok to warto zaszczepic jeszcze przed pojsciem do zlobka.

Dorka dobrze,ze to teraz wyszlo,szybko wyleczycie i bedzie z glowy ;-)

Lenka 100 lat!!! mam nadzieję,że karteczka doszła

Maja śpi,Maciek w p-lu,ja zupe ugotuje i moze cos posprzatam.Dzisiaj odpuszczam nauke:-p pojde z dzieckiem na spacer jak wstanie.
 
witam:)
Madzia ale to zmieniliście biegacz na biegacz? my mamy biegacz z kettlera i jestem mega zadowolona, na pewno zostanie dla Liwki. Pierwszy rower kupiliśmy młodemu z Olprana, firma się zwinęła z polskiego rynku i mi pan bezczelnie powiedział przez tel. że mogę sobie reklamować w Czechach, więc się wkurzyłam i rowerek wywiozę na wieś a teraz kupiliśmy w decathlonie i na prawdę młody na reszcie może swobodnie jeździć. Muszę sprawdzić jak ja Kubę szczepiłam bo nie pamiętam ale chyba też po 1.roku:tak:trzymam kciuki za egzamin!a widzisz to u nas na odwrót Kuba w wieku Liwki pływał w lodowatych mazurskich jeziorach a Liwka nawet palca w basenie nie zamoczy:-Dchociaż wczoraj byliśmy u nas na" plaży" i nawet nóżki zamoczyła:-p:-Ddziękujemy za kartkę, Kubie najbardziej podobały się naklejki z zyg zakiem:-D
Dorka trzymam kciuki żeby wyrwania poszło gładko!
Surv super prezent! my też mamy taki domek na ogródku, ale po wczorajszej burzy trudno to nazwać domkiem:sorry:
 
reklama
Kicrym no Kubie Maciek najwięcej tych naklejek nakleil,tak sie rozpedzil,ze chcial jeszcze ponaklejac,ale dla innych by nie starczylo:sorry:
Tak, zmieniliśmy biegacz na biegacz,bo K sobie wymyślil,ze trzeba z hamulcami,bo Maciek naprawdę szybko na nim śmiga i do tego lubi z górek zjeżdżać,w tamtym roku problemu nie było,bo poruszał się na nim jak żółw:-p No więc wystawił na sprzedaż na lokalnym portalu i za 5 min babka zadzoniła,zeby jej zarezerwować i zaraz na drugi dzień po niego przyjechała.Nasz wyglądał jak kettler,ale to jakaś niemiecka podróbka była,za to całkiem porządna.Ja szybko zamóiwłam na all nowy i co się okazało badziew jak nie wiem i do tego mia mniejsze koła niż ten starszy...ach szkoda gadać.Maciek nie chce na nim jeździć bo mu się kierownica przekrzywia,a jak mocniej dokręcimy to w ogóle skręcać sie nie da:crazy:

Oj słysze,ze Majątko wstało.Robię mleko i idziemy na spacer,poki słońce nie smaży.
 
Do góry