reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

witam z placu boju - nie ma gdzie się ruszyć w mieszkaniu. Ciekawe czy to wszystko uda nam się zapakowac do bagażnika. Dobrze, że duży... No ale nierozciągliwy:baffled: Wyruszamy o 19...
Trzymajcie się Kochane i do usłyszenia po wakacjach. Chociaż w sumie podobno net jest, lapka bierzemy (gdzieś zdjęcia zrzucać trzeba ;-)), to może się odezwę.
Papa
 
reklama
Kasiu, bawcie się dobrze! Chorwacja piękna jest więc czekamy na relację zdjęciową po powrocie;)

Post, a to się Wam porobiło? Żeby aż zapalenie płuc? Ale to leż jak każą, bo to podobno kluczowe w leczeniu tej choroby (żadnego szycia raczej:-p)

I tyle mojego, 4 dzieci w domu, nadęty szwagier i rozgrzebany centralnie dom + moja praca to trochę za dużo, żeby jeszcze czas na rozrywki typu Forum znaleźć, więc pewnie odezwę się po weekendzie:)
 
Hej Hej
O Matko jakie tu pustki :)
Surv...to taki wirus objawiający się kaszlem, gorączki niet. ja chyba jednak nie mam zapalenia płóc bo zdjęcie wyszło dobrze ale wirus wredota i kaszlę nadal choć już trochę mniej. Cinkowi zeszło na płuca i wczoraj dostał antybiotyk a młoda też dostała chociaż ona ma tylko kaszel i wszystko czyste, jednak 2 tygodnie kaszlenia to wystarczy więc dostała ale słabszy trochę, małżonek kaszle juz całkiem ładnie więc go też zapisałam :)
a jeśli chodzi o leżenie to ...hmmm..powiedz proszę jak to zrobić przy dwójce urwisów? :) a spodnie uszyte, dzisiaj drugie na wokandzie.
. muszę uciekać bo zrobiłam porządki w pwniczce.pierszy raz po 2 latach. Zostały stare przetwory do wyrzucenia...uhhh...ale najpierw kawka.
wieczorkiem zajrzę
paa
 
post zdrówka. Jak wirus to w sómie pół biedy, wyszło to przejdzie ale troche się namęczycie. Samej byś chorą przy chorych dzieciach to totalna masakra. Trzymaj się.
Kasia miLego wyjazdu
surv 4 to już przedszkole + szwagier to ...
Małż mi dzwoni więc znikam :-D
 
Hej
Urlopowo czy jak?
Cisza nastała:-)

My po chrzcinach
Było super. Ignaś był grzeczny. Uśmiechał sie jak mu ksiądz polewal głowę:-)
Imprezka tez udana. Pogoda dopisała bo dzis tu listopadowo
Teraz dozeram sie ciastem - normalnie 0 diety matki karmiacej

Surv jak tam na placu boju? Mater dei jak to cieżko jak pełna chata ludzi. Moj maluch nie umie zasnąć bo co rusz okrzyki, trzaski praski itp

Post i jak sie czujecie?
Ty te spizarnie mogłas sobie odpuścić. 2 lata czekało to jeszcze tydzien by wytrzymalo. Do lozeczka i wygrzewac sie

Kasiu dojechalas? Tam pewnie ciepelko:-)

Dobra miłej niedzieli
My jutro juz wracamy
 
Hejka:)
Witam po urlopie:)
było bardzo fajnie, dzieciakom się też podobało:)
Liwka zmęczona podróżą już śpi, Kuba też już ostatnia bajka i lulu:)
Ja już 2 pralkę wstawiłam, reszta syfu leży na podłodze w przedpokoju i czeka na swoją kolej:p a że mam dość durną pralkę która pierze 1,5 godziny to trochę to tak poleży :/
Kasia pewnie już na miejscu więc udanego urlopu i spokojnej drogi powrotnej:)
Post ale Was wzięło, zdrówka dla wszystkich!
Surv super wieści!widzisz Sara silna dziewczynka i radzi sobie ekstra, a z mieszkaniem też fajowo bo jednak to znowu odciąży Wasz budżet:)no ciężko z taką gromadką "na pokładzie" :p
Renia super że ceremonia udana:) pamiętam jak ksiądz chrzcił naszą Liwkę a ona w najlepsze pierdziałą i waliła kupsko gigant, które wylazło wszystkimi możliwymi zakamarkami :p :D
Madzia super że urlop udany:) najważniejsze że pogoda dopisała:) ja z moimi na zakupy też nie chodzę, głównie mi chodzi i takie "ciuchowe" bo też marudzą że nudno :/
Pabla odezwij się jak tam Lenka, ja nie mam fb więc nie w temacie co się stało :( jak sis przyjdzie to poproszę żeby weszła ze swojego konta:)

Ech jutro mam na 6 do pracy:wściekła/y:znikam bo też zmęczona :)
pewnie w tygodniu nadrobię i wkleję co nie co zdjęć:)
spokojnej nocki!
 
U nas sajgon większy niż zwykle przy tej liczbie dzieci, bo siostrzeniec młodszy nieoczekiwanie zachorował na brzuszek i błyskawicznie zaraził wszystkich łącznie ze mną i siostrą:-( Dzieci po całodziennym wydalaniu trucizny naprzemiennie gorą i dolem już spoko, a mnei dalej pierońsko muli...zrywami wstaję i kończę robotę na jutro, a tak to leżę i zdycham pilnując czy trasa do toalety niezablokowana, a pomieszczenie dostępne:-p

Renia, fajnie, że chrzciny udane! U nas nei wiem,c zy bedą za 3 tygodnie, bo nie ma kiedy do księdza pójśc, dziś R był we Wrocku z rana pozabierać ze starego mieszkania, to czego lokatorzy nie chcą, za tydzień znowu nas nie będzie i pewno się chrzciny na październik przesuną:confused:
Kic i jak, wypoczęta mimo dzieci?:sorry2: A nie masz opcji skrócenia cyklu prania, ja mam standardowo 2-3 godzinne i standardowo wciskam opcję 'pranie krotkie":-p

Post, jak tam w Waszym szpitalu, lepiej trochę?

Nic, idę kończyć robotę zanim mnie znowu rozloży...oby do jutra przeszło, bo mam zasuw w tym tygodniu, a kiepsko myśli zebrać z głową w kiblu:-p
 
hej hej
Jestem
Renia...o to super że udana imprezka, teraz możesz odpocząć.
co do wygrzewania to nie bardzo mam co , sama nie wiem co to jest za świństwo ale trochę mnie puściło, coprawda po tygodniu antybiotyku to powinno być już cacy a nie jest.
Młody kaszle nadal, wczoraj wręcz zwymiotował flegmą. wizyta we wtorek.
Ja jutro miałam do pracy wrócić ale nie wracam bo nadal mnie kaszle mocno a i młodego muszę z inhalacjami przypilnować.
Ja jutro idę z sobą do lekarza dowiedzieć się co i jak
czyli jutro się wyśpię :)
Surv...oj..to życzę wolnej toalety :) i oby wirus szybko minął
a co do wieści nóżkowych Sary to strasznie się cieszę że z niej taka pojętna uczennica,
Kasia..właśnie jak tam pogoda na wakacjach? i jak podróż?
Kic..prania jest nieźle co?? miałam to samo, ja też mam opcę szybszego prania i trwa tak z 40 minut. :)
a ja dzisiaj nadal w temacie maszyny, wczoraj myślałam że się zepsuła, małżonek się doktoryzował a okazało się że jej szppulka dolna nie leżała i jak wymieniłam było oki. powstały nowe spodnie wczoraj i dzisiaj kolejne. Dzisiajz kolei uszyłam spodnie ze swoich starych ciążowych. założył do przymierzenia i co? odrazu ochrzcił..nie mam już siły z tym jego laniem.
dobra muszę poukładać w maszynowych szpargałach bo sie odnaleść nie
 
cześć ;-)
Renia cieszę się, że wszystko się udało; masz z głowy ;-)
Post i Surv zdrówka dla wszystkich; ale was złapało :-(

u nas weekend chłodny-sprzątnęłam moją gigantyczną szafę :-p:-);-):tak::-D jestem dumna, bo wreszcie wyrzucałam, nie przekładałam; no i zacz ęłam wywalać zabawki dzieci-ciągle bałagan i nie chce im się sprzątać; wczoraj z szelmowskim uśmiechem-"już posprzątaliśmy"-myśleli, że żartuję i to co obiecałam-czyli co na podłodze do siatki i dzisiaj oddam; trudno
widocznie maja za dużo ;-)
 
reklama
witam o poranku - dzieciaki wymęczone wczoraj poszły spać migiem, za to dziś wstały 4.50, bo obie straszny głód po wczorajszym poście męczył:-p A wirus potwornie zjadliwy, bo nasz pracownik sezonowy też przyszedł zieloniutki na obliczu i mówi, że wczoraj cały dzień chorował, no ale na szczęście dziś już przechodzi:tak:

Iza, no ja to samo Florze móię, że wyrzucę, co nieposprzątane ale są zaraz histerie i szlochy więc mam szczwany plan posprzatania, jak pójdzie do przedszkola i wyrzucenia co najmniej połowy stanu posiadania...i tak nie zauważy, tyle tego ma:-p

Post, no Cinek mimo wszystko ma jeszcze czas, żeby oduczyć się lania w gacie, a pewno chciał nowy nabytek ochrzcić:-) Flo niestety nadal w nocy regularnie moczy łóżko, już nie mam do niej sił, znowu pieluchę zakladamy, bo nie stać nas na comiesięczną wymianę materaców:dry: I chyba bez lekow się jednak nie obejdzie, moze to genetyczne, bo moja najstarsza siostrzenica jeszcze w szkole podstawowej miała ten problem:-(

Zmykam do pracy miłego dnia!:)
 
Do góry