survivor26
Mamy lipcowe'08
Flo poszła do przedszkola pociągajaca, nosa wydmuchać nie chciała, bo twierdziła, że to pewno krew i już przestała lecieć - lekarz domowy się znalazł
Zobaczymy jaka wróci, ale u nas dziś gorąco, to może słońce zarazę wypali
Reszty dzieciaków na razie nie zaraziła, choć Sara śpi podejrzanie dlugo, ale na chorą nie wygląda, tylko pewno odsypia to, że wstałyśmy dziś o 4.30
O właśnie już stęki słysze, znaczy się odespała
Pabla, to powodzenia we wdrażaniu się do pracy, oby w miarę bezproblemowo poszlo. Dobrze, że dziewczyny placowki lubią, to będziesz mieć mniejszy stres może?;-) A Lenka ile jeszcze w gipsie ma chodzić?
Post, sto lat dla mlodego uwodziciela:-) Pewno w przedszkolu panie i kolezanki leżą teraz przed nim pokotem i spełniają wszystkie zachcianki
Madzia, sto lat! Posłusznego męża i takichże dzieci
no i tyle pisania, bo syrenka już wyje: idę sprawdzić jaki efekt w pielusze dały ziemniaczki ze szpinakiem




Pabla, to powodzenia we wdrażaniu się do pracy, oby w miarę bezproblemowo poszlo. Dobrze, że dziewczyny placowki lubią, to będziesz mieć mniejszy stres może?;-) A Lenka ile jeszcze w gipsie ma chodzić?
Post, sto lat dla mlodego uwodziciela:-) Pewno w przedszkolu panie i kolezanki leżą teraz przed nim pokotem i spełniają wszystkie zachcianki

Madzia, sto lat! Posłusznego męża i takichże dzieci

no i tyle pisania, bo syrenka już wyje: idę sprawdzić jaki efekt w pielusze dały ziemniaczki ze szpinakiem
