reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

a ja od 6.30 :sorry2:
ale przynajmniej fb obskoczyłam :-)
zaraz się zbieramy Sprzątać Świat; zorganizowali imprezę nad Nogatem, to trzeba korzystać :-D najpierw męża muszę z wyrka wyrzucić :-p
miłego dnia
 
reklama
Kic, w Newsweeku chyba widziałam wywiad z Dukanem i on tę dietę poleca jak ktoś ma do zrzucenia ponad 5kg, a jak mnie to ograniczyć cukier, ćwiczyć i będzie widać efekt;-)
Ja też dzis nie pospałam, ale jakoś nie czuję się niewyspana, więc spoko. M pojechał na szkolenie (robi sobie dofinansowane z UE - Photoshop) a potem jedziemy na żużel. Miki pierwszy raz. Dzieciaki molestują babcie, żeby znów u nich spały...
Pranie nastawione, kupka do prasowania przygotowana, mieszkanie ogarnięte. Jakoś czas mija. A dzieciaki kolorują moje obrysowane dłonie ;-)
A, sucz dostała pierwszą cieczkę. I to będzie jej ostatnia, bo potem sterylizacja:tak: Izabelka, Post, Surv a jak wasze psiaki się miewają?
 
Ja też nie pospałam, jak na sobotę przystało. Nawet Maciej u babci nocował,a tu 6.30 pobudka:baffled: A wróciłam od kumpeli dobrze po północy :-p W sumie to niewyspana nie jestem więc luz;-)

Małolata padła na drzemkę, ja chatę ogarnełam, teraz wezmę sie za siebie ,a potem po syneczka muszę jechać.
K w pracy więc też sama siedzę
Pogoda dziwna, słońce raz na jakiś czas wyjdzie to jest ciepło,a tak to wieje okropnie.

Survivor to macie sajgon:szok:
Kicrym też się nad dukanem zastanawiałama,ale jednak nektarynki mnie za bardzo kuszą:-pTestuję tabletki odchudzające i jak narazie efekt jest 2 kg w tydzień. Dzisiaj za brzuszki się wziełam i hula hop;-) Zobaczymy.

Kamu wiem,ze ma sprzedający ma prawo odmówić,ale chciałam polubownie to załatwić.Tak,to negatywa wystawię,bo nie doczekałam się odpowiedzi na mojego maila,więc innego wyjścia nie widzę.

Dobra, zabieram się za make-up coby ludzi nie straszyć;-)
 
witam z rana niewyspana, rymuję :-D
Kasiu moja jeszcze nie ma cieczki, potem też chcę ja wysterylizować; co do niej ,to kochana,ale potrafi zrobić na złość; jedyne czego nie umiem opanować to skakanie i drapanie mnie (innych nie) jak wracam; przy tym skowycze wręcz :sorry: straszne to jest; nawet tak jest jak zeszłam na dól i wróciłam po parasolkę;
chyba jakiegoś tresera poproszę o pomoc
dzisiaj rocznica śmierci dziadka, idziemy na mszę i do babci na obiad;
Madzia fajnie tak wyjść ;-)
 
Cześć
Madzia, masz rację, wystaw jej negatywa. Ja też jestem wkurzona,ale na kupującą. Ze śledzenia poczty wynika,że paczka była awizowana i nie zastano adresata. Ona mi odpisała,że paczka była uszkodzona i jej nie odebrała. Pisałam już do niej dwa razy aby mi napisała co było uszkodzone,czy poinformowała o tym listonosza nie odbierając przesyłki, zero odzewu z jej strony. Jestem tym bardziej zła, bo jest to paczka pobraniowa i w dodatku to ta droga torebka. Na tyle lat sprzedaży jeszcze takiej sytuacji nie miałam.
Madzia a co to za tabletki na to odchudzanie ?
Iza czytałam na fb jak ładnie posprzątaliście - gratulacje
A mnie coś rozkłada, no masakra, pół sierpnia byłam chora, a teraz znowu, wykończą mnie te leki.
Maks już lepiej ,ale nadal kaszle
 
Witam rankiem:)
Kamu no tak kupujący również mają za uszami:confused2:
Iza no kocha Ciebie najbardziej i tyle;-)

A my od kilku dni mamy.....kota:cool2:dzieci i M są wniebowzięci, ja mniej:confused2:no ale cóż:sorry:
Dziewczyny napisałam Wam na zamkniętym prośbę odnoście FB, zerknijcie proszę jak będziecie miały chwilkę:-p;-)
 
Izabelka, no ja autorytetem nie jestem, nasz pies również niewychowany ;-) ale pierwsze co mi przychodzi do głowy, to totalne ignorowanie swojego psa. Obróć się do niej tyłem, w ogóle na nią nie patrz i nie zwracaj uwagi. Jak zareagujesz, np. mówiąc jej coś, zwracając jej uwagę, to pies osiągnął to co chciał, czyli zwróciłaś na nią uwagę - nieważne, że besztając ją ;-) Dopiero jak będzie ok, odpuści, wtedy przywitanie, poświęcenie jej uwagi, a wcześniej jakby nie istniała
Kamu, ale kupujący:confused2: Zdrowia!
Kic, a kot jakis przybłęda, czy mąż zrobił Ci niespodziankę? ;-)
Byłam wczoraj z Mikim na żużlu - pierwszy raz (on, nie ja) Bałam się, że nie wytrzyma (sam chciał iść, bo m fotografował), ale byliśmy do końca. Bardzo zadowolony. Tatuś też, że synkowi się podobało :-)
A dziś od rana słyszę - kiedy pójdziemy na wesołe miasteczko:eek: Dostali kasę od dziadków, to pójdziemy:tak:
 
ja na moment, bo mnie ścina totalnie: bachorki jednak mnie zaraziły i ledwo na nogach stoje, ale muszę zlecenie dokończyć:confused2:

Kasia, nasz pies niestety okazał się niereformowalnym wiejskim kundlem: zdaję sobie sprawę, że trzeba go wychować i pewnie robimy to mało fachowo, jednak on jest totalnie nieposłuszny, próbuje nawet gryźć nas i Florę, a jak dostaje za to w d** to pamięta nauczkę na 5 minut:-( Niestety nigdzie w pobliżu nie znajdę trenera psów, więc w wolnym czasie spróbuję doszkolić się internetowo w tej kwestii, aczkolwiek obawiam się, że ze względu na kiepski rodowód
Balego nie ma co cudów oczekiwać:sorry:

Kic, ale Wam fajnie! ja to bym chciała, żeby nam się piesek wstrętny 'zgubił', a przyplątał jakiś fajny kot:-)

dobra, czołgam się dalej do roboty, poki na oczy widzę, a jutro chyba do lekarza po antybiotyk, bo dzieci trochę lepeij, nie chcę ich od nowa zarazić:-(

Kamu, jak miałam jeszcze sklep, to też miałam taką kupująca, najpierw mnie przez tydzień opierniczała, że na pewno paczki nie wysłałam, a jak wróciła do mnie przesyłka z adnotacją, że adresatka nie odebrała przesyłki, to kobieta na mnei nawrzeszczała mailowo, że powinnam przewidzieć, że listonosz przyjdzie jak bedzie w pracy i zgubi awizo:wściekła/y:Są ludzie i taborety, nie poradzisz:sorry:
 
hej wieczorkiem:)
Dzieciaki już dawno śpią:)
jutro na 11 więc choć trochę pośpię (mam nadzieję że nie do 6:confused2:)

Kasia hmmm no M go znalazł i.....zrobił niespodziankę:confused2:oczywiście dzieciom nie mi:-pno mój M kocha wszelakie zwierzęta i nie przejdzie obojętnie, nasz wilczur też był przygarniętym "znajdkiem". Kotek jest jeszcze mały, czarny z białą łatką pod szyjką. Kuba go nazwał "łagar" czyt. Jaguar:-p:-Doczywiście jest szał i non stop kot jest noszony, już ucieka przed Kubą:-p:-DM za to ma kolejne dziecko i wczoraj w Selgrosie pół godziny stał przy karmach i saszetkach dla kotów:sorry::-D
Surv ech no kotek jest śliczny i milusi ale ja jakoś patrzę w przyszłość i wiem kto się nim będzie zajmował:confused2:zdrówka kochana!

Spokojnej nocki!
 
reklama
Kic to masz wesoło, D też jest takim miłośnikiem zwierząt, ja lubię zwierzęta,ale jednak jest to uciążliwe, D wziął naszą kotkę ze schroniska jak była malutka.On teraz we Wrocławiu a ja się z kotem użeram, trzeba pamiętać o kuwecie, jedzeniu... Ale jednak mimo,że mam alergię na koty, raz się ujawnia raz nie, to jednak nie wyobrażam sobie jej oddać.
To bardzo specyficzny kot, ma charakter, obcego jak np nie chce być głaskana to potrafi ugryźć (oczywiście ostrzegawczo) Znowu zaczęłam, ale mogła bym tak gadać o niej godzinami
Surv to takiej wariatki jeszcze nie miałam i mam nadzieję,że mieć nie będę. Kuruj się
Kasia ,fajnie że Mikiemu się podobało na żużlu, kiedyś też zawzięcie chodziłam. Mój chrzestny w latach 70-80 jeździł na żużlu w Cz-wie:-)
A nie wiem czy wam się chwaliłam u mojej siostry na USG wyszło,że będzie dziewczynka. Już jej się brzuszek zaokrągla, tylko mnie wkurza, bo to jest pracoholiczka i w tamtym tygodniu była przeziębiona ,zamiast iść na zwolnienie to ona do pracy. Nagadałam jej ,ale ona i tak swoje
 
Do góry