reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Lipiec 2008

reklama
mamabartka a jak Twoj synus regauje na wiadomosc o siostrzyczce ?mam znajoma, ktora ma wlasnie synka w tym samym wieku co Ty i strasznie ciezko to wszystko przechodzi, choc teraz jest juz troszke lepiej. Ale naprawde byla tragedia-plakal, chorowal, a w przedszkolu rysowal niezywa siostryczke- moja znajoma przechodzila koszmar.Na szczescie madra z niej kobieta, w dodtaku psycholog wiec jakos daje rade. Pytam jak jest u Ciebie, bo ona twierdzi ze w takim wieku to dosc powszechny problem... i ze lepiej przechodza to mlodsze dzieciaki[/quote]

andziaa, mój mały narazie jest zachwycony i nie może się doczekać siostrzyczki. Za każdym razem jak idziemy do sklepu to on usiłuje coś kupić dla Natalki. Ostatnio grzechotki :-)
Znosi do jej szuflady swoje pluszaki i twierdzi że będzie jeździł z nią w wózku na spacerki. Mówi do brzucha i daje buziaki.
Ale trochę się obawiam co będzie jak mała się pojawi w realu. On sobie nie zdaje jeszcze sprawy co oznacza mały bobas w domu. Taki z niego cycuś mamusi, 4 lata miał mnie na wyłączność i teraz może być ciężko :confused: Dobrze że mój mąż będzie w domu przez miesiąc i będzie miał dla niego czas - może tak dotkliwie nie odczuje tego zamieszania.
Cóż, wszystko wyjdzie w tzw. praniu :tak:
 
Ostatnia edycja:
ja tez mam łóżko północ-poludnie i bedzie chłopak:)
i co z tą Julką-ktos cos wie???
u nas nad morzem jest chlodno,rzesko troche popadało, troche słonca...oby tak dalej
 
Ale temat :-D Łóżko północ-pd i drugi chłopak.
Dodam że staraliśmy się tylko kilka dni przed owulacją na dziewczynkę a z diety też dziewczyna miała być. Chyba to z łóżkiem było silniejsze :-p

Hehe u mnie coś chyba na rzeczy, jak od kilku tygodni nie mogłam się zabrać do przygotowań tak teraz w ciągu 2 dni zrobiłam całe pranie i prasowanie, czyszczenie wózków i nawet przemeblowanie.
Kołyska stoi już ustrojona, łóżeczko chyba jak dzidzia większa będzie złoże.
 
Uchh, dziewczynki, ale zasuwacie dzisiaj z pisaniem :)))
Wcześniej udało mi się wskoczyć na 3 minutki i odpisałam tylko na jednego posta a dopiero teraz nadrabiałam zaległości w czytaniu ;-)
Tak więc jestem już mniej więcej w temacie.
Nea witam serdecznie :happy:
Jula, trzymaj się dzielnie :tak:
No i teraz mnie załatwiłyście na maxa :-D. Łóżko mam północ-południe................ i ma być Natalka :-D Musi być, bo nie mam pomysłu na imie dla chłopca he,he. A jak się okaże że jest chłopakiem, to ..... oddam w dobre ręce 10 kg różowych ubranek w kwiatuszki :laugh2:
 
Czesc dziewczyny, wchodze na watek i oczom nie wierze: ale duzo postow, na pewno na wszystkie nie zdaze odpowiedziec, wiec skupie sie na tych mnie dotyczacych.

Survivor26 odpowiem tak: sadze, ze jednak niechcacy twoj post wytworzyl jakis taki groteskowy klimat, sprowokowal lawine smiechu, a to nie bylo mile dla mnie, biorac pod uwage, ze chcialam dobrze i z dobrej woli opisalam to wszystko po prostu zeby dac wam do zrozumienia, ze mozna sobie jednak niektorymi rzeczami zaszkodzic. Tego nie zyczylabym nawet najgorszemu wrogowi :tak:, a co dopiero wam, z ktorymi juz zzylam sie przez ten czas ciazy.
Piszesz, ze nie zgadzasz sie z moim zdaniem, ale widzisz z mojej strony to nie spekulacje, ja tego doswiadczylam naprawde, to troche tak jakbym ja powiedziala przed chwila: wiesz, wczoraj bieglam, upadlam i zlamalam reke - a ty w odpowiedzi: ja sie z tym nie zgadzam. :baffled:
"Nie propagujemy tu przecież nielegalnych metod spędzania ciąży, tylko sposoby potwierdzone i zalecane przez specjalistów: jedne chcą je stosować inne nie i żadna opcja nie jest przecież jedyną słuszną" - wlasnie, ale chyba to forum jest po to, zeby dzielic sie doswiadczeniami i radzic innym, informowac jak to bylo po zastosowaniu tych metod, a mnie tylko o to chodzilo... :confused:
"Poza tym uważam, że naprawdę straszenie pierworódek ma słaby sens, bo niby co mamy teraz zrobić: odwołać poród czy leżeć krzyżem w kościele i modlić się o łagodną śmierć?" - widzisz mysle, ze trzeba odrozniac dobre rady od straszenia :confused:. Ja wlasnie nie chce zeby tu na koniec jakas panika sie zasiala, a mialam takie wrazenie po przeczytaniu tych wczesniejszych postow: sorki, ale mozna sobie bylo wyobrazic Lysa Gore i ciezarne pichcace jakies wywary w pelni ksiecyca i to u niektorych niemal miesiac przed terminem, a tu przeciez chodzi o wydanie na swiat nowego czlowieka, nie usuniecie pypcia z brody :tak:. Stad moja chec sprowadzenia was na ziemie, bo nie ma co sie tak "nakrecac" co ma byc, to bedzie i to w swoim czasie. Tylko spokoj nas uratuje :-) .
Kamu, jak widzisz ja stosowalam sie do rad ksiazkowych (z tym wspolzyciem, ze niby mozna) i mnie to nie wyszlo na dobre. Oczywiscie nie przesadzam z tym sprzataniem, noszeniem itd o ktorych piszesz, bo mam juz jedno dziecko, ktore potrzebuje mojej ciaglej uwagi, opieki i przez to niemal ciaglego ruchu.
Pabla27, tak jak pisalam, mnie tez lekarz nic nie zabranial, a wyszlo jak wyszlo - decyzje o przyspieszaniu i tak podejmujesz sama, obojetnie czy wzielas sobie do serca to, co pisalam, czy nie. Ja przynajmniej nie bede miala wyrzutow, ze wiedzialam o ryzyku a nie ostrzegalam...
I dobrze, ze odganiasz czarne mysli, ja tez tak robie, boje sie tak samo jak i wy, dziewczyny ktore rodza pierwszy raz, bo za kazdym razem jest inaczej.
Kazdy ma jakis sposob na walke ze stresem, smiech mnie rowniez w tym pomaga, tylko uwazajmy, zeby kogos tym nie urazic :baffled:. Ale bylo minelo :-). Dobrze juz. ;-)
Dobrej nocki wszystkim forumowiczkom!
 
reklama
Hehehehe i starszaków też mamy w podobnym wieku :)
Trzeba iść spać, brrr nie chce mi sie bo mnie koszmary pracowniczo-urzędowe męczą.
Kto by chciał przez sen w zus bywać brrrrrrrrrrrrrrrrrrr
 
Do góry