reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

a my po wizycie u pani dr
Tymek wczoraj miał okropny dzień - marudzenie i prężenie więc na wizycie wyszło, że to problemy brzuszkowe
po prostu muszę uważać na to co jem:baffled: a ostatnio zaczęłam wprowadzać nowości ale hurtowo więc w sumie nie wiem co szkodzić może a co nie
no i uslyszałam, że z tym moim piciem kopru to przesadzam i może być efekt odwrotny do zamierzonego więc mam przestać:zawstydzona/y: ale za to podawać synowi w razie konieczności tak do 30ml
i nie bać się butelki bo należy uniwersalnie (ja tylko cyc i nic więcej) więc spokojnie mogę odciągać pokarm i zostawić czasem tatę z moim mleczkiem i synem;-)
no więc muszę pogodzić się z laktatorem a raczej zaprzyjaźnić
Haszi jak twój Tymuś przybiera na wadze to znaczy, ze 5-10 min ssania mu wystarczą:-)
oj oby dziś już nie było brzuszkowych problemów bo czuję się zupełnie bezradna jak widzę mojego skarba zapłakanego
 
reklama
Dziewczyny zaćmiło mnie zupełnie i nie pamiętam jak się zmienia suwaczek. Pomóżcie bo źle mi działa na psychikę jak suwaczek wciąż mi mówi że jestem w ciąży ;-)
 
no a u nas ciąg dalszy marudzenia
od południa płacz possie, zaśnie na chwile i znowu płacz i prężenie i tak cały czas
chyba kolkowo się zaczęło
podałam mu espumisan - zobaczymy jak będzie działał
normalnie nie jak mój syn - taki niespokojny i płaczliwy, że ja sama chcę ryczeć, bo nie wiem o co chodzi
 
My wrocilysmy wlasnie ze spacerku. Mala przez 1,5 wyla. Przed wyjsciem wypila butle, no i wzielam na zapas 90 ml. Jak tylko weszlysmy do parku to ryk- glodna:szok:. Oczywisci po 10 minutach spaceru wypila te 90 ml i nadal ryk. Jako, iz w tej okolicy mieszkam od 7 miesiecy to sie na dodatek zgubilysmy. Ja nie wiedzialam, gdzie jestem, a mloda jak syrena. Jak tylko przekroczylysmy prog domu- syrena sie wylaczyla i mloda zapadla w sen...
 
a ja myślałam, ze tylko moja od kilku dni taka marudna:no::no: nie wiem czy skok rozwojowy jakiś przechodzi czy co:szok: normalnie nie moje dziecko...
 
a moj za to grzeczniutki jak nie wiem,od 2 dni nawet polezy w wozku i nie kwiczy,przyczepilam mu tam zabawki i patrzy sie w nie jak zahipnotyzowany,a pozniej sam zasypia.Normalnie jak nie moj syn.Dzisiaj to nawet i my w dzien przykimalismy.W nocy tez jak nakarmilam i przebralam to oczy jak 5zl,ale polezal w lozeczku i sam zasnal.A to wszystko dlatego,ze dobrze najedzony odkad go dokarmiam butla.Obym nie wykrakala,tfu tfu;-)
Ale za to kupy wali nieziemskie,juz dzisiaj 3 razy dupcia byla pod kranem,to chyba od tego sztucznego.
 
Haszi mój Antoś od początku je jakoś ok.10 min rzadko dłużej i wydaje mi się, że jest najedzony:-D a poza tym na wadze przybiera prawidłowo a nawet trochę więcej, więc tym akurat się nie martwię:-) mój Mały w dzień jest w miarę spokojny, ale wieczorem po kąpaniu i jedzeniu pręży się strasznie i popłakuje:baffled: usypianie trwa dość długo:baffled: dziś na szczęście siostra go usypia, ale już słyszę, że muszę interweniować:dry: miłego wieczoru;-)
 
GirlyGirl to Wam współczuję tak zacnego towarzystwa jakim jest Cisowianka:baffled::-) a link świetny:-D istna wariatka;-) powinna się leczyć, ale na nogi bo na głowę już za późno:-p dobranoc;-)
 
reklama
Czesc babeczki. Widze, ze temat naszej kolezanki powrocil, no coz, sadzac po tym co widze chyba nalezy jej wspolczuc, chyba to jakas biedna niespelniona kobieta...
post ptaszyna napisalam ci na privie dane do skrzynki :tak:
renia77 dobrze, ze zmienilas suwaczek, bo juz myslalam ze mi sie cos pomerdalo z data urodzin twojego babelka. Wiedzialam, ze twoj Tymek jest rowiesnikiem mojej Viki, wiec zanim zmienilas nawet sprawdzilam na liscie czy sie nie myle... :tak: To teraz tickaja sobie razem nasze brzdace ;-)
U nas weekend minal szybko: w piatek cale popoludnie bylismy w zoo, w sobote sprzatalismy we dwoje z mezulkiem chalupe... lo matko! cale popoludnie sie meczylismy, bo karmienie, bo Max spac, bo sami cos zjesc musielismy, normalnie koszmar, zwykle obrabialismy dom w 3 godz. ale teraz to trzeba caly dzien liczyc... Za to dzisiaj spacerek po lesie... pogoda dopisala nie za goraco, nie za zimno, dzieciaki tez w miare ok sie spisywaly, a za chwile mamy nadzieje, ze spokojnie obejrzymy sobie film (o ile nasza stokrotka pozwoli).
Teraz trzymam ja w chuscie przed kompem. Czasem mam takiego schiza, ze jakos za malo ja nosze... jak tak w wozku lub w lezaczku za dlugo sama lezy i ze wtedy robi sie niespokojna, ze taka zagubiona sie czuje... no ale jak sie ma starszaka i caly dom na glowie, to nie da rady dlugo dziecka miec przy sobie.
A wiec krzykne za pabla ze chusta to swietny wynalazek! :tak:
 
Do góry