Myślę że Tymciu raczej się najada. Powoli wyrasta z ciuszków 62 więc raczej na wadze przybiera. Klocuszek niezły, coraz cięższy się robi. Przydała by się nam też taka chusta pewnie. Fajnie się w niej karmi?
My wczoraj mieliśmy dzień odwiedzin. Tymciu był mega grzeczny, leżał u cioć na rączkach i patrzył ciekawie, "0" krzyku więc ,może ciocie przekonają się do "produkowania" kolegów
A potem pojechaliśmy do teściów i maluch nie wytrzymał tylu bodźców. Biedactwo sam nie wiedział czy chce jeść, przebierać się, spać czy nosić
. A z kolei jak wspominaliśmy, że trzeba jechać to starszy się łzami zalewał, że za szybko
I w dodatku wczoraj głupia mamusia rzuciła się ratować salaterkę i teraz zgięta w pół chodzę bo brzuch znów zaczął boleć. Mąż mnie do gin wysyła ale mi się wydaje, że to tylko mięśnie naderwałam i przejdzie
My wczoraj mieliśmy dzień odwiedzin. Tymciu był mega grzeczny, leżał u cioć na rączkach i patrzył ciekawie, "0" krzyku więc ,może ciocie przekonają się do "produkowania" kolegów
A potem pojechaliśmy do teściów i maluch nie wytrzymał tylu bodźców. Biedactwo sam nie wiedział czy chce jeść, przebierać się, spać czy nosić
I w dodatku wczoraj głupia mamusia rzuciła się ratować salaterkę i teraz zgięta w pół chodzę bo brzuch znów zaczął boleć. Mąż mnie do gin wysyła ale mi się wydaje, że to tylko mięśnie naderwałam i przejdzie
