post_ptaszyna
mamy lipcowe'08 zakręcona
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2007
- Postów
- 4 754
Heksa. trzymajcie się dzielnie. Oby jak najszybciej ta bakteria zniknęła.
A ja he he właśnie skończyłam przygotowania do chrztu. Mama miała mi pomóc więcej ale chyba to już lata nie te no i bujałam się z żarciem cały dzień


HMMM czy ja się wyśpię???? Czekam jescze do 4-tej na odciąganie mleczka i idę lulu . A jutro u nas 20 gości. Się będzie działo.
buziaki:-):-):-)
ps. najlepiej wyszły mi trufle (mniam mniam) zupka krem z groszku i strogonoff
zobaczymy czy towarzystwo zje
A ja he he właśnie skończyłam przygotowania do chrztu. Mama miała mi pomóc więcej ale chyba to już lata nie te no i bujałam się z żarciem cały dzień



HMMM czy ja się wyśpię???? Czekam jescze do 4-tej na odciąganie mleczka i idę lulu . A jutro u nas 20 gości. Się będzie działo.
buziaki:-):-):-)
ps. najlepiej wyszły mi trufle (mniam mniam) zupka krem z groszku i strogonoff

zobaczymy czy towarzystwo zje



nic nie dało bujanie wózka i takie tam...w kosciele pierwsze 10-15 min obserwowała co sie dzieje a potem płacz. Bujał mąż, mama chrzestna...mała co jakis czas przestawała marudzić, przy polewaniu głowy był spokój a potem znów płacz. Poszłam z nia na zachrystię i na rękach ją uspiłam. Więc końcówkę mszy przespała. Potem imprezka w lokalu, spała prawie całą, karmiłam ja przed kosciołem, potem jadła dopiero po 5 godz
jestem straszliwie połamana
od wczoraj zażywam Apap bo dowiedziałam się, że to można brać i jakoś pomaga
w domu bajzel bo jak ja zaniemogłam to nie ma kto sprzątać, jedynie przy Małym mi pomagają, a dobre i to