Liwus, no to widzę, że potencjalny teść mojej Florki taki sam niefrasobliwy, jak i jej tatuś

Nam się ten mandat słusznie należał, więc pretensji do policji nie mogę mieć, co najwyżej do męża...a w ogóle tydzień jakiś niefortunny, dziś rano włączam kompa a tam najpierw głucha cisza, a potem komunikat o globalnym błędzie, z ktorego wynikało, że mój komputer właśnie odszedł na zawsze:-( W panikę gigantyczną wpadłam oczywiście, na szczęście tylko drobne zlecenia miaam, to poodwoływałam, no ale bałam się, że jak kompa szlag trafił, to niedość wydatków mandatowych a wiele razy więcej trzebaby wydać na nowy sprzęt

Na szczęście tym razem to tylko karta graficzna, ale generalnie sprzęt jeszcze góra pół roku pociągnie:-(
no i teraz to strach się bać, co jeszcze walnie - a może to już koniec?;-)
Pabla, mój mąż brał L4 na dziecko i nie było z tym problemu, z tym, że Florka wtedy była rzeczywiście chora, a nie wiem jak w przypadku dziecka ogólnie zdrowego....
Kubuś - witaj w gronie 4-miesięczniaków!:-):-)