reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

Mój M pomaga we wszystkim i w domu mam go bardzo dużo - pracuje na zmiany, raz od 07:00-14:00 wiec od 15:00 już jest w domu i druga zmiana 14:00-21:00 więc wtedy do południa jest w domu. Weekandy wolne - ale sie skończą od marca bo M też sędziuje mecze piłkarskie dodatkowo a od marca zaczyna sie nowa runda więc w każdy weekand będzie sędziował. W wawie jesteśmy sami, moja siostra 350 km ode mnie, mama i teściowe pracujący 100 km od nas.
dajemy radę, nie mogę narzekać.
 
reklama
Moj T też pomaga ile może, od pn-pt to po 16 jest juz w domku i troche sie mala zajmie a weekendy ma wolne to tez jest chetny do pomocy. Moja mama mieszka na Litwie, siostre mam w Anglii, a obecnie jestesmy jeszcze u "tesciow"(co mam nadzieje niedlugo sie zmieni) i tez nie moge narzekac, bo jak maja czas to mała sie zajma, ale oboje jeszcze czynni zawodowo wiec tez za duzo czasu nie maja:-(
 
No no wszystkie Mamusie do pracy idą .. tylko ja taki leniwiec że postanowiłam od września dopiero ruszyć na poszukiwanie pracy. Bo jak tak sobie pomyślę że miałabym komuś obcemu oddać Małego pod opiekę to jakoś tak nie mogę. Mimo to że z kasą się nie przelewa to jakoś trudno mi podjąć decyzję o zostawieniu dziecka i pójściu do pracy. Pracę co prawda najpierw będę musiała znaleźć, no i zapewne będzie to staż ... No i dlatego trochę to pójście do pracy odkładam , żeby pierwsze wakacje Adasia z nim spędzić , bo urlopu na pewno nie dostanę. Chyba sama przed sobą się usprawiedliwiam :-(
 
Liwus bardzo dobrze ze jak macie taka mozliwosc bedziesz z Adasiem dlugo w domku:tak:Ja bym chcial isc do pracy jak Mis bedzie mial 2 latka ale nie wiem czy mi sie to uda.chcialabym wrocic do pracy do szpitala bo jeszcze 2.5 lata i zawod mi przepadnie:baffled:Kolezanka mi mowila ze teraz sa miejsc ale ja Miska narazie zostawic nie umialabym:tak:
 
mnie małżonek pomaga :-). Od wczoraj dodatkowo przejął kąpiel. (młoda w lekkim szoku była:-D:-D:-D i zapomniała pluskać nogami) Generalnie wszelkie cieższe rzeczy to teraz on będzie wykonywał:-)....a wekendy tez pomaga :tak:
złoty chłopak:tak:
 
Liwus - ja też do wrzesnia w domku z małą siedzę i nie wybieram sie do pracy. Do końca lutego pociągnę l4, potem na wychowawczy i od wrzesnia młoda do złobka a ja do pracy.
 
reklama
Do góry