reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

chyba posty o pomocnych mezach dam poczytac swojemu - moze sie zaczerwieni :zawstydzona/y:
ja do pracy tez poki co nie ide ale czasem to mam chec tak wyjsc i długo długo nie wracac coby m poczuł ojcostwo
ostatnio wysiadam - wszystko na mojej głowie i cały czas sama z dzieckiem
syn zaczyna syrenke właczac jask zostaje z tatusiem w pokoju a mama sie ulatnia:szok: wiec jest kiepsko, pepowinka nieodcieta
 
reklama
Liwus bardzo dobrze ze jak macie taka mozliwosc bedziesz z Adasiem dlugo w domku:tak:Ja bym chcial isc do pracy jak Mis bedzie mial 2 latka ale nie wiem czy mi sie to uda.chcialabym wrocic do pracy do szpitala bo jeszcze 2.5 lata i zawod mi przepadnie:baffled:Kolezanka mi mowila ze teraz sa miejsc ale ja Miska narazie zostawic nie umialabym:tak:

Andula ja mam to sama jeśli nie zacznę pracować w zawodzie to tracę po 5 latach od ukończenia studiów prawo wykonywania zawodu. Czyli chciałabym iść do pracy na pewno w tym roku bo zostają mi 4 lata , a nigdy nic nie wiadomo. Bo niestety fizjoterapeuci nie są poszukiwani aż tak jak pielęgniarki :-( No a bardzo bym chciała pracować w zawodzie :-)
 
Ja staz jako polozna zrobilam 2.5 roku temu wiec do podjecia pracy zostalo jedynie 2.5 roku.Narazie sa miejsca w szczecinskich szpitalach ale napewno jak ja bede szukac nikt mnie nie przyjmie ja mam takie zezowate szczescie:baffled:Najwazniejsze ze bede dlugo z Miskiem w domu a pozniej sie pomysli moze w totka wygram;-)
 
Kurcze, Kobitki jestem przed okresem i włączył mi sie dziś WIELKI GŁÓD!!! Tylko jem i jem....zjadłam obiad, dwa banany, teraz pół paczki nachosów i mąż ma mi jeszcze przywieźć BIG MACA .......Patrzy na mnie podejrzanie, ale ja zawsze tak miałam przed okresem, u mnie to objaw tego że lada dzień będzie okres....zadnych bóli tylko wielkie obżarstwo..ehhh....nie lubię tego czasu, mam potem straszne wyrzuty sumienia.:zawstydzona/y:
 
No patrz, a ja akurat coś na małego głoda wkleiłam w wątku z przepisami:-D
Wyrzutów nie miej, ponosisz Lenkę parę godzin i kilogramy raz dwa znikną;-)
 
No no wszystkie Mamusie do pracy idą .. tylko ja taki leniwiec że postanowiłam od września dopiero ruszyć na poszukiwanie pracy. Bo jak tak sobie pomyślę że miałabym komuś obcemu oddać Małego pod opiekę to jakoś tak nie mogę. Mimo to że z kasą się nie przelewa to jakoś trudno mi podjąć decyzję o zostawieniu dziecka i pójściu do pracy. Pracę co prawda najpierw będę musiała znaleźć, no i zapewne będzie to staż ... No i dlatego trochę to pójście do pracy odkładam , żeby pierwsze wakacje Adasia z nim spędzić , bo urlopu na pewno nie dostanę. Chyba sama przed sobą się usprawiedliwiam :-(

ja mam identyczne odczucia:zawstydzona/y: powinnam iść do pracy, ale w życiu nie będę pracować w wyuczonym zawodzie bo studia, które skończyłam to totalna pomyłka i do dziś nie wierzę, że udało mi się je skończyć:-p
u nas na wsi otworzyli przedszkole i teraz wszystkie dzieciate koleżanki odprowadzają dzieciaki do przedszkola (nawet 2 latki ;-)), więc jak tylko Antek zacznie kumać o co w życiu chodzi typu siku, pryku itp od razu idzie na intensywną integrację z dziećmi:-D a Mama wtedy szuka jakieś roboty:-p to jest plan najlepszy dla mnie, ale jak znam życie to pewnie jeszcze w tym roku będę musiała coś znaleźć:baffled: a Syncia oddam tymczasowo do mojej Mamy bo choć kobicinka po wylewie, ale wróciła już na dawne obroty:tak: co prawda ja tego nie pochwalam, ale za jakieś pół roku to chyba nie będzie tak źle:dry: na razie wszystko jest na głowie mojego M i chociaż wkurza mnie strasznie to wiem, że ja o nic nie muszę się martwić bo on wszystko załatwi:-D
 
U nas z jednej pensji nie ma szans na przeżycie....dlatego teraz jeszzce troche wykorzystuje firmę, potem wychowawczy - oszczędności nam starczy do wrzesnia żeby z nich ratę kredytu zapłacić, a pensja męza na reszte rachunków i życie....ale jestem dobrej myśli, może jakaś 6 w totka sie trafi;-) tylko grać trzeba do tego:-)
 
reklama
Oj, wy to macie motorki w tych rączkach chyba wbudowane, powiedzialabym dziewuszki (a nie bylo mnie dzisiaj tylko od rana):-D:-D:-D:-D
Andula i Marcik wspólczuję wam biedulki, ale myślę, że jak tak się wytęsknicie to jak wasze chłopa wracają to jest więcej radości niż jak nasze M po paru godzinach nieobecności;-):tak: Ja nie mogę narzekać na mojego M (po pierwsze to on bardzo chciał drugie dziecia baaaardzo) oprócz tego on ma wbudowane oprogramowanie - rodzicielstwo, fakt że ma swoją firmę i jest sobie królem i władcą swojego czasu, aczkolwiek też często ma różne wyjazdy, czy wykłady i jestem wtedy zdana na siebie (aczkowliek na noc mi z reguły wraca:-p) Ja natomiast idę na wychowawczy i to przynajmniej jak mała skończy trzy lata (mam nadzieję, że wytrzymam bycie kurą domową, bo ja z tych aktywnych i "wyzwolonych" mam:-p;-) ale na dzien dzisiejszy bardzo mi jest dobrze ....w fartuchu:-p:-D)
Renia mi też wypadają włosy i to strasznie, mało tego jak robiłam teraz te swoje sławetne afro;-) to mi fryzjer powiedział, że gołocę się na czubku głowy :szok::szok::szok::szok: czyli od hormonów!! Kiedy mój organizm wroci do stanu normalnego??? Aż się boję, że będę musiała się zaopatrzyć w tupecik:-p:-p:-p
 
Do góry