Aha na twoim miejscu chyba bym jednak skonsultowała się z lekarzem przed ćwiczeniami na tej piłce.Chodzi o to że ty masz ten paser czy jak to się tam nazywa,no i żeby taka piłka nie zaszkodziła.Nam mówiły położne że jak wszytko jest w porządku to można zacząć ćwiczyć ale nie wcześniej niż ok 37 tyg.Ja sobie w poniedziałek napompuję i zacznę się na niej kołysać tak jak to przedstawiła Pabla.
Justine się nic nie odzywa od jakiegoś czasu,ciekawi mnie jeszcze co tam u Ewan bo tez się nic nie udziela na lipcówkach
Justine się nic nie odzywa od jakiegoś czasu,ciekawi mnie jeszcze co tam u Ewan bo tez się nic nie udziela na lipcówkach
- trzy dni z rzędu szalałam po mieście, nawet nie specjalnie, tylko tak wyszło i oprócz słoniowych nóg niczego się nie dorobiłam:/ A zaczyna mnie kusić, żeby po wtorkowym USG jednak delikatnie ponegocjować z Młodą.......może by takie leciutkie skurczyki i rozwarcie, akurat tyle, żeby na cc zdążyć dojechać?
a przypomnij: Ty do końca miesiąca masz mieć decyzję kiedy poród, czy czekasz, aż Blanka sama zechce się ruszyć?
