witam i ja!
ale popisałyście, oczywiście późno w nocy jak ja już śpię:-)
a tak poważnie to net mi rozłączyło około 20:00 i już nie chciało mi się włączać.
wszystko przeczytałam, niewiele pamiętam....
Andula - życzę spokojnego lotu!!
Kasia - nienawidzę dentysty, koszmar po prostu, a dawno nie byłam i wypadałoby się wybrać.
Beaa - oby szybko udało się załatwić urzędy!
Kicrym - ja nie pomogę, jak robiłam swój spis treści to też ręcznie i wszystko tysiac razy przesuwałam i poprawiałam. Powodzenia na seminarium.
Madzia - jaze ślubem miałam zero stresu, ażsama byłam zdziwiona bo w dniu wesela u fryzjera i kosmetyczki to czułam się jakbym na imprezkę się szykowała a nie na własne wesele:-) za to mój M pół dnia spędził w kibelku zestresowany


Będzie dobrze, nic się nie martw!!! najważniejsze żebyś sie dobrze bawiła i nie przejmowała innymi ludźmi...
moja teściowa z grobową miną spędziła całe wesele bo jej najstarsza córunia ze Stanów nie przyjechała i całe wesele chodziła i martwiła się o bidną Kasieńkę że ona tak daleko od domu

( a Kasieńka w domeczku z basenem sobie tam mieszkała i miała haj lajf

). a to że syn się żeni to najmniej ważne...
ale zlałam ją totalnie, przez całe wesele zamieniłyśmy z dwa słowa w łazience
