reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

faceci sa niesamowici, byscie slyszeli dialog Post i mojego M jak go pytala co on widzi w tych rybach :-D:-p ubaw po pachy
moj tak sie podniecil jak wczoraj 4 zlowil,ze o niczym innym nie mowil przez caly dzien :eek:
 
reklama
Witam
My juz w srode jedziemy do Polski wiec pogoda sie popsula, a tak liczylam na smazenie sie w ogrodku, popijajac soczek z parasolka:tak:.
Fajnie, ze imprezy urodzinowo-ogrodkowe sie udaly. Nasz roczek przepadl, tj. mial byz zorganizowany tydzien po urodzinach, jednak wypadla nam przeprowadzka, ktora wszystko pokrzyzowala.
Mondzi- oby pogoda sie udala, moze nie bedzie tak tragicznie.
kaja- witaj, czekamy na foty na zamknietym:tak:
Post- wlasnie spojrzalam na twoj suwaczek i ty juz w 34 tygodniu jestes, kiedy to minelo?
 
faceci sa niesamowici, byscie slyszeli dialog Post i mojego M jak go pytala co on widzi w tych rybach :-D:-p ubaw po pachy
moj tak sie podniecil jak wczoraj 4 zlowil,ze o niczym innym nie mowil przez caly dzien :eek:
heheh moj tez pewnie by cala filozofie przedstwail jakie lowienie ryb jest fantastiko:tak::-D:-D
Beaa fajnie ze juz niedlugo bedziesz w Pl nawet jak pogoda nie dopisze odpoczniesz ,spotkasz sie z rodzinka itd
 
Już buszowałam po zamkniętym i pooglądałam zdjecia:-D Nasze dodam, tylko muszę znaleźć czas, bo teraz trzeba poodwiedzać stęsknioną rodzinkę (tzn. babcię:-D).
Spędzilismy miło czas, ale mieliśmy dwie nieprzyjemne przygody. Pierwszego dnia przed 9 rano Zośka wkurzyła się, że chcę ją przebrać (pierwsze dwa dni były trochę ciężkie, nie mogła się odnaleźć i była trochę marudna) i zaczęła się drzeć. Z 5 minut może to trwało, pukanie do drzwi, stoi jakaś gówniara i mówi, zebyśmy uciszyli dziecko, bo ona chce spać. Ale się wku......! Specjalnie wybralismy Sandrę, bo tam mnóstwo dzieciaków i nie sądziłam, ze coś takiego może sie zdażyć:baffled: Ja raczej spokojna jestem, ale się na nią wydarłam:wściekła/y: Oczywiście poryczałam się, M. poszedł do jejmatki, coś im nagadał, te wkurzyły sie, poszły do recepcji i przeniesiono ich w inne miejsce:tak: Chwała dla hotelu:-D
A druga przygoda mogła być gorsza w skutkach:wściekła/y: Zosia na plazy szalała i zbierała kamyczki, muszelki, obgryzione kolby kukurydzy:-D i pewnego dnia robię jej zdjecia, ale zaniepokoiła mnie jej zafascynowana minka i okazało sie, że znalazła szerszenia na plaży:szok: Lekko oszołomiony, ale żywy:no: A ja fotki jej robię:-D Zareagowałam szybko, ale omal zawału nie dostałam:no: Dobrze że do buźki nie wzięła, bo dżdżowniaca i slimak omal tam nie wylądowały! Ciekawe są te instynkty - jak sie nie ruszały, nie brała do buzi, tylko zaczeły się ruszać, od razu;-)
Idę wieszać pranie! Milego dnia!!!
 
kaja - witaj po przerwie:tak::tak::tak: Dobrze, że wakacje udane. Druga przygoda (z szerszeniem) mrożąca krew w żyłach. Chwała Ci za to, że szybko zareagowałaś. Co do sytuacji w hotelu, to ludzie są średnio normalni. Nie przejmuj się. Podejrzewam, że ja też bym się po wszystkim popłakała. Strasznie mi takie historie podnoszą ciśnienie:baffled::baffled::baffled: Najlepsze w tym wszystkim jest to, że spora część społeczeństwa zachowuje się tak, jakby sami nigdy nie byli dziećmi. Tia............... od razu się tacy duzi i głupi urodzili. Ech.................skąd to się bierze???

Co do pogody, to jestem wk...... na maksa. Wczoraj nie dotarłam na imprezę do post, bo musiałam zostać dłużej w pracy:baffled::baffled::baffled: Pogoda była piękna. Delegacja w składzie Marcin i Julka bawili się wyśmienicie (wkleję foty na zamkniętym). Dzisiaj impreza u Marcela. też idę do pracy, ale kończę wcześniej, delegacja po mnie przyjeżdża i suniemy na party. Szkoda, że pada:rofl2::rofl2::rofl2: Pewnie bedziemy szaleć we wnętrzach, a nie w ogródku. Co tam - też będzie fajnie:tak::tak::tak:

Jula coś smędzi w łóżeczku. Jest strasznie śpiąca, a nie może zasnąć. Nie wiem, czy nie skończy się w wózku. Jak teraz nie pośpi, to dzień przerąbany. Swoją drogą to ciekawe - słania się na nogach, a za cholerę spać nie chce.

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego dnia:happy::happy::happy:
 
Kaja przygoda z szerszeniem napawde mrozaca krew w zylach dobrze ze nic sie nie stalo:tak:My w hotelu sasiadowalismy z rodzicami ktorzy mieli 10latka i jak on dawal czadu, kryczal ze sie zabije ze nienawidzi wakacji,rodzicow fakt nie bylo to przyjemne tzn sluchanie tego ale nigdy mi do glowy by nie przyszlo isc na skarge przeciez rodzicom tez milo nie bylo i pewnie starali sie go uspokoic


Magdzik oby Jula usnela i reszta dnia juz byla spokojna:tak:
 
jejku, ile popisałyście:szok::-) aż się nie chce wierzyć że to weekand....
poczytałam i mało co pamietam
Kaja - witaj po wakacjach!! gówniarę bym spuściła ze schodów:crazy: a ta przygoda z szerszeniem:szok::no: kurcze, dobrze że szybko zareagowałaś!
Iza, Andula - ale macie z tymi rybakami:laugh2: ja też nie wiem co oni w tym widzą:sorry:
Surv - no szkoda że mama się rozmyśliła...ale może jeszcze zmieni zdanie:sorry: i imprezka będzie:-)
Dawaj znać jak tam M w szpitalu, na pewno się trochę stresuje....
Post - w szoku byłam jak zobaczyłam godzinę Twojego posta:szok: to się chyba jeszcze nie zdarzyło...
Post, Kamu - super że imprezki się udały!!
Magdzik - oj, szkoda że na Iki imprezkę nie zdążyłaś, ale dziś u Marcela pewnie będzie super!!
Iza, Surv - dobrze, że dziewczynki już się lepiej mają!

Ja wczoraj po obiedzie zostawiłam młodą z M i pojechałam do ciężarnej koleżanki na ploty. Posiedziałyśmy we trzy, pogadałyśmy, miło było bardzo. Potem wróciliśmy się spotkać z innymi znajomymi w parku koło nas, dojechała ciężarna koleżanka z mężem i druga z partnerem na rowerach. Super było, cieplutko, piwko nad jeziorkiem:-)
wróciliśmy z młodą i jednymi znajomymi do nas dopiero po 20:00, młoda zasnęła do 21:00 a my jeszcze do 23:00 posiedzieliśmy. Nocka super, pobudka o 05:00 na kaszkę i wstałyśmy o 08:30:-D:-D:-D:tak::tak::tak: cudownie:-)
a teraz od rana niebo zachmurzone, deszczyk pada, więc pogoda się trochę załamała....
 
pabla - fajny dzionek mieliście wczoraj. Jula się poddała i padła, ale w wózku:baffled::baffled::baffled: Może trochę pośpi. Lepsze to, niż nic.

Zmykam, bo za godzinkę muszę wychodzić do pracy:rofl2::rofl2: Trzeba się jeszcze przygotować:-)
 
Magdzik- udnej imprezy urodzinowej u Marcelka, przesylay wielkiego buziaka dla solenizanta;-).
Pabla- fajny dzionek spedzilas.
Ja wczoraj rano pojechalam SAMA do Nexta bo wlasnie sie zaczely przeceny. Czulam sie tak lekko, zadnego beczacego dziecka w foteliku, pozniej nie trzeba bylo pchac wozka, oj chyba jestem juz zmeczona:confused2:.
 
reklama
Do góry