Lipiec 2008

[KasiaDe]

Pabla, świetnie, że z Lenką lepiej. I pamiętaj, za każdym razem jak będziesz narzekała, że daje czadu, będę Ci przypominała jak za tym tęskniłaś;-) Oj tak, zdrowie najważniejsze, a co tam zakupy?! Może następnym razem będą bardziej udane
Madzia, to chyba niezłe biko wypracowałaś;-) Podziwiam, nie powiem, takiego kolosika nosić

 

[kaja1978]

Dziewczynki, wrócę do was po remoncie i będę duuuuużo klikać Póki co nadal siedzimy u rodziców, ale jakby koniec widać;-) Ciężko jest, w pracy też, o zwiazku nie wspomnę, bo jaki związek, skoro się nie widujemy Nie będę się żalić, idę poczytać co u was;-)

 

[kamu]

Pabla to super , że Lence się poprawiło.
Madzia widać że postępy z pozbyciem się smoka
Bea na pewno niedługo wszystko wróci do normy
Kasia no to Olga wytrzymała jest.
Kicrym kupie dla Maksa ten tran morski , niech się chłopak uodparnia
Ja sie dziś z pracy musiałam urwać, bo Maks tak płakał , że mama nie mogłago uspokoić , makabra. Jak przyszłam to znowu 40 min na rękach.
Dałam mu nurofen i po chwili wróciło moje dziecko.
NAwet sobie 2 okna przy nim wymyłam. Po południu poszliśmy na plac zabaw i było ok, wieczorkiem też dobrze.
JA za to wybrałam sie wreszcie na atreobik z dziewczynami( wszystkie matki 2008) i okazało się , że odwołany, więc skoczyłyśmy na piwko, w końcu miałysmy wolny wieczór, fajnie sobie przez godzinę pogadałysmy

 

[KasiaDe]

Kamu, trzeba było pobiegac, a nie pić kalorie;-)
A propos zdrowia, to skończyłam dzis badania okresowe i wyniki o.k. W sumie nie badałam się od urodzenia Olgi, więc badania przydały się

 

[tosika]

pierwsza??? yes yes yes nie sądziłam, ze kiedyś mi się to przytrafiale to wszysstko przez to, że muszę jechać z Tosią na badania
a więc u nas bez zmian, tylko jeszcze większa nerwówka, a bo to się okazuje, ze zapomniałam zamówić zasłonki do przymierzalni, a to że jedna ekipa budowlana z W-wy jeszcze nie dojechała, ot tam takie szczególiki teraz mam na głowie;-) no i do tego Tośka podziębila się od swojego taatusia, czyli katar ma po pas i lekko pokasłuje no i mnie też coś zaczyna już kręcić:-( i potwierdza się znowu reguła stara jak świat- ze wszelkie zlo to przez chlopów;-)
idę Was teraz poczytać;-)

 

[kicrym]

Witam mamuśki
Dzisiaj mam na 10.30 ale na nogach od 5.40mały postanowił że wstanie sobie wcześniej a co?!teraz śpi, bo do złobka o 10 go zaprowadzę to by mi jęczałznowu chyba go coś bierze, albo zęby bo dolne 4 ma bardzo obrzmiałe, nawet ja to widzępowiedzcie mi ile te 4 się wyrzynają, bo ja już mam dosyć, jak nie chory to zęby, alebo katar, labo kaszel:-(

Pabla super że Lenka już wraca do siebiepowiem ci szczerze że ja też za tym tęskniłam jak mały był choryot tak przynajmniej widać że nic nie dolega
Madzia super że smok idzie w odstawkęmoże jak mały mi wyzdrowieje to też spróbujemyale jakoś nie mam do tego siły i ochoty
Kasia super że zdrówko dopisuje i wyniki są ok
Dorka no pochwal się kurteczką

 

[pabla27]

hejka,
my wstałyśmy o 06:30, ja kompletnie nieprzytomna jakaś
nocka ok, chociaż młoda około 03:00 obudziła się z jakimś strasznym wrzaskiem i tak do rana już co chwila popłakiwała
zaraz lecimy na kontrolę, trzymajcie kciuki za pomyślne wieści
Kasia - super że wyniki ok, zdrówko najważniejsze przecież!
Kaja - oby remont szybko dobiegł końca!
Kicrym - to Kubuś wczesnie się zerwał! pewnie zęby tak mu dają popalić.
Tosika - zdróweczka dla Tosi i męża! oby szybko minęło. Niestety to jest sezon katarowy i tylko kwarantanna by nas od tego uchroniła
dobra, zmykam na śniadanko i trzeba się szykować do lekarza!

 

[dorka28]

Witam,
my pobutka o 7 Mialam nadzieje ze choc do 8 pospi a tu d...pa blada:-(Idzemy do lekarza bo doszedl kaszel. Dzwonilam od 8 a ide dopiero na 12.50,masakra

Pabla dobrze ze z Lenka juz lepiejTrzymam kciuki zeby na kontroli bylo oki
Kircym oby to zeby
Kasia dobrze ze wyniki ok
Tosika mam nadzieje ze mala lagodnie przejdzie przeziebienie
Kamu to na pewno zeby jak przeszlo po nurofenieNa piwko zamiast cwiczen Ja dzis ide do p.Stefana na cw
Madzia u nas nocki sa ok. Czasami sie zdarzaja gorszeTrzymam za Was kciuki

 

[kamu]

Pabla to trzymam kciuki, wszystko będzie dobrze.
Tosika to masz roboty z tymi sklepami, szkoda że jeszcze Antosia się rozchorowała, oby wszystko szybko przeszło
Kicrym, trudno powiedzieć ile wychodzą te 4 , chyba to jest indywidualna sprawa kazdego dziecka.
U nas nocka taka sobie, Maks o 00.30 obudził się z takim płączem że szok, nie dało się go uspokoić, w końcu uspokoił się na moich rękach,ale ja go nie mogę nosić bo on jest za ciężki i jak długo go noszę to mnie zaczyna boleć strasznie brzuch, ja już kiedyś jako dziecko miałam przepuklinę, właśnie od dźwigania.
Dałam mu nurofen i się po jakimiś czasie uspokoił, ogólnie godzina płaczu była. Na szczęście spał już ładnie do 8 i obudził się z uśmiechem.

 

[KasiaDe]

Oj, widze, że nocki nie teges. U nas jakaś 2 godzinna przerwa w nocy na wiercenie się i popłakiwanie. Nie mogła sobie miejsca znaleźć ani w łóżeczku ani na moich rękach. Wreszcie zasnęła w łóżku Mikusia i przeniosłam ja do łóżeczka. A ja oczy na zapałki

Zdróweczka dla wszystkich potrzebujących!