reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Lipiec 2008

:)się witam i ja
Mondzi...matko gdzie Ty mieszkasz???? u nas nie było takich akcji.
surv...hmmmm ten kelner byłby jak znalazł przy moim ograniczeniu czasowym:-)
kicrym...to zakupy udane...ale rajtuzy też mu kupcie bo chłopak zmarznie:-):-D:-D:-D
my po fryzjerze,,,,nie wpadająca grzywka do oczu...bezcenne:-D:-D:-D:-D:-D:-D
oki idę spać
całuję
pa pa

acha, no u nas nic się nie dzieje...czekam na sobotę czyli zakładanie podłogi/////juppi...
 
reklama
Witam, jak to pisala Renia zrobie szum:laugh2:Dawno nie pisalam o tej porze:tak:Cicho i pusto.Czekam az sie skonczy licytacja. Chce kupic malej sliczna kurteczke.
Post trzymam kciuki zeby podlogi ladnie wyszly.Super ze zadowolona jestes z fryzjera:tak:
Survi jak relaks we wannie?Jak ostatnio pisalas o tym ze stwarzasz atmosfere swiat to mi tez sie zachcialo swiat:tak:
Kamu pewnie Maks szybko zasnal:tak:
Pabla brawo dla m.:tak:
Tosika zaraz wchodze na zamkniety i mam nadzieje ze sa tam Twoje zdjecia z nowym fryzem:tak:
Madzia szok jak roznica:szok::szok::szok:U nas chyba nigdy nie beda refundowane te szczepionki,bo sluzba zdrowia pewnie na tym zarabia:tak:
Mondzi ale numer z tym pradem:tak:Wspolczuje:tak:
Kircym no to Kubus juz ma czesc garderoby na lato:tak:
No i wiecej nie pamietam:-(Bylam z mala u lekarza (nadal ma katar). Pani doktor powiedziala ze to moze byc alergia,bo w nocy ok a jak chodzi to jej leci taki przezroczysty:eek:Mamy zrobic wymaz z nosa i umowic sie do alergologa:tak:U nas dzis popoludniu bylo bardzo ladnie nawet slonko wyszlo. Po wczorajszej wichurze ani sladu:tak:G przywiozl mnie po lekarzu do siostry, wracalam z mala bez wozka. jakos dalusmy rade,troche chodzila troche ja nosila.Milej nocki zycze.Dobranoc
 
Witam się...po koszmarnej nocy. Albo mała ma gigantyczny bunt dwulatka, albo jest po prostu opętana:-p Owszem chciałam urodzić niezwykłe dziecko, ale liczyłam raczej na kogoś w duchu ewangelicznym, a nie istotę żywcem wyjętą z filmu "Omen":wściekła/y: Wieczorem już prawie spała, gdy dojrzała telefon i koniecznie go chciała. Nie daliśmy i zamiast chwile pomarudzić, jak zwykle, dostała dzikiego ataku histerii, godzinę wyła tak, że nie dało jej uspokoić, ani noszenie, ani przytulanie ani zostawienie w spokoju nie działało... po czym gdy w końcu zasnęła, to obudziła się o 1 z tym samym rykiem - zupełnie jakby sobie zrobiła przerwę na szybką drzemkę. Znowu nic nie działało, w końcu zlazła z łóżka i poszła się bawić... nadal wściekle wyjąc:szok: I tak dając czadu z krótkimi przerwami na złapanie oddechu, dała się uśpić dopiero o 3:-( normalnie szok...nie wiem co jej było, źle się nie czuła, po prostu wściekły protest song...:-p

W związku z powyższym czuję się, jakby się po mnie słoń przeczołgał i aż strach się bać, w jakim humorze potwór wstanie....

Mondzi, ale mieliście przeżycia:szok: Lata 80-te i planowe wyłączenia co drugi dzień się przypominają, a niby teraz cywilizację mamy:-p

Post, fajnie Ci z taką panią dojeżdżającą, też chyba się powinnam za taką rozejrzeć, bo z planowanego warkocza Jagny zostało mi około 10 włosów, więc czas skończyć z zapuszczaniem włosów:-D No i koniecznie prosimy o zdjęcia podłogi!

Nic, idę po kawę, jakąś gromnicę moze zapalić, żeby demona dzidziusiowego wypędzić...:-p Miłego dnia:tak:
 
cześć kochane:-)
Surv ależ miałaś nockę:szok::szok::szok::szok: współczuję przogromnie:-( ale fakt, faktem nie wiem czy to teraz dla Ciebie jest pocieszające ale widać, ze Florcia ma silną osobowość i w życiu na pewno sobie poradzi:-) Jak dla mnie rośnie mały przywódca;-)
Post ja też, ja też chcę zobaczyć podłogę!!:-)
Mondzi ło matko normalnie horror jakiś:no::no::no: Gdzie Wy mieszkacie? Bo mnie to też znurtowało...
Dorka jaką kurtusię kupiłaś?
Kamu jak ja bym chciała a co by moja zołza w wózeczku zasnęła:tak: i zamiast przyjemnych spacerków często mam chisteryczne sceny podwórkowe:confused2:
Kic nie no rajtuzki muszą być:-p
a ja jakiś śpioch się robię:zawstydzona/y: bo wstałam najpierw o 3ciej (dziecko stwierdzilo, że tyle snu starczy rodzicom:crazy:) gdzieś za godzinę zasnęłam, wstaliśmy o 6tej - dziecko się wyspało:cool: , później obudzilam drugie dziecko, zawiozłam do szkoły (mając nadzieję, ze mróz mi dobrze zrobi;-)) no i w sumie jak polożyłam małą o 9.30 to i z nią się kimnęłam:zawstydzona/y: z tym ze ja już wstałam a dziecie dalej śpi:szok::szok:
 
Survivor to niezłą nockę mieliscie-współczuję.U nas czasem też takie dwu a nawet trzygodzinne przerwy,ale przynajmniej bez ryku:sorry: Mam nadzieję,że już dzisiaj humory lepsze:tak:
Post sobota juz jutro:tak: oby sie szybko wyrobili z tą podłogą.
Mondzi ale numer z tym prądem:szok: Oby się to nie powtórzyło.Zdrówka życzę!

Mój Maciek zupełnie jak Maks wczoraj zasnął w drodze powrotnej od babci.Wyciągnęłam go tylko z auta,rozebrałam,ubrałam w piżamkę ,chwilę popłakiwał,bo się przebudził,ale szybko zasnął z powrotem.Chyba jakiś rekord,że zasnał przed 19:szok:.W nocy kilka razy się przebudzał,aż w końcu wylądwoał u nas ok 5 i spaliśmy do 7.30,a to strasznie długo jak na jego możliwości:-D
Teraz znów kima,a jak wstanie to odwożę go do babci,bo specjalnie wolne wzięła,a ja na polowanie do lumpka (oby coś było ciekawego,ale pewnie i tak wszystkiego nie przeglądne,bo ogromny ten lumpek),do koleżanki na kawkę i generalnie popołudnie dla mnie-yes yes yes:-):tak::happy::-):-D
 
Tosika....nawet nie wiesz jak bardzo ja też chcę tą podłogę zobaczyć:-):-):-):-D:-D:-D jak tylko się zmaterializuje to oczywiście Wam się pochwalę:-):-):-):-)
Tosia...to niezły ranny ptaszek...:szok::szok::szok::szok::szok: nawet Cinek spał do 8:tak::tak::tak::tak::tak: (ocziwiście o 3ciej cycowanie też było)

surv,....:szok::szok::szok::szok::szok::szok:o kurcze
u nas jedna taka noc była ale młod nie wyła tylko bawić się chciała...no ale to było odreagowanie na Cinka...
oby kolejna była w całości przespana:tak::tak::tak::tak:
a wiesz, mam gdzieś gazetkę i przepisy na mastkotki dziergane...ja zrobiłam z nich tylko Arlekina z braku czasu (wklejałam kiedyś zdjęcie..:-):-):-) może chciałabyś??? mogę Ci przeskanować..jak tylko się przeprowadzimy do tej sypialni i odkopię te gazetki

jmy bylyśmy z Iką na spacerku i zakupach a mama uśpiła mi Cinka...i póki co.....ciiiiiiii
dobra idę nakarmić Ikę i do lulania:-)
 
Kicrym, długo u Was te przeceny trwają. Wydaje mi się, że u nas już nic nie ma. Ale za to pod koniec listopada otwierają nową galerię i na pewno na otwarcie będzie coś ciekawego. Już M nastawiam na małe co nieco.
A zadowolenie... oby pozostało.

Post, Tosika, ano myślałam, że mieszkam w szesnastotysięcznym mieście (Wieliczka), całkiem blisko centrum. Na dodatek w czasach, gdy takie rzeczy nie są normalne (kiedyś chyba były, bo moja mama z przerażeniem patrzyła, że co jakiś czas dzwonimy na straż miejską, żeby się czegoś dowiedzieć, uważając, że powinnyśmy siedzieć i czekać). Powoli dochodzę do siebie, chociaż jeszcze dzisiaj mi trochę zimno...

Dorka, wymaz z nosa może coś wyjaśnić. A siedziałaś z Malą w domu, bez wychodzenia na spacery, tak żeby katar mógł minąć. Ja wiem, że zalecają spacery, ale jakoś wewnętrznie się z tym nie zgadzam. Przy tak małych dzieciach, jeżeli katar się przedłuża, to trzeba go po prostu w domu wysiedzieć. Moje dzieci miały od końca maja do początku lipca - też zaliczyliśmy alergologa i wszystko wskazywało na alergię. A prawda była taka, że były niewyleczone (w między czasie była Łotwa) i dlatego tak to wyglądało.

Surv, moje diable ma tak, że jak się obudzi po 40 minutach spania w dzień, to nie ma siły żeby zasnęła. Mogę sobie śpiewać, gwizdać, modły odprawiać i nic... W pupsko dostaje, bo nerwów nie mam (Tymi w tym czasie śpi), a ta oczy trze i wrzeszczy. Właśnie jestem po takiej akcji i mam dość. A że u Ciebie rzecz się dzieje nocą, to tym bardziej nie zazdroszczę.

Madzia, zazdroszczę wolności, choćby chwilowej. Ja już wymiękam przy tych dzieciach ostatnio.

Nie wiem czy już wszystko, ale zbieram się po prawko, bo od dwóch dni jest do odbioru, a ja przez to całe zamieszanie nie miałam możliwości. Jak mama zostanie dzisiaj z dziećmi, to zaliczę swój pierwszy raz z M, a nie panem instruktorem :-) Jak o tym pomyślałam usypiając dzieci, to pilnie musiałam do kibelka.

A no i głowa nie boli... :-)
 
Cześć dziewczynki:tak::tak::tak:

Ze względów wiadomych dawno nie pisałam. Teraz mam zaledwie chwilkę dla siebie i tysiąc spraw do załatwienia:sorry: Postaram się więc krótko i treściwie:cool2:

U nas nocka wyśmienita. Młoda padła koło 20, wstała koło 6 na mleko i poszła dalej spać. Spała do 8.30:szok::szok::szok: Jak już wstała, to heja na całego, ale wyspana jestem, nie powiem, standardowo: jak dzika świnia:-)

Florka
- okaż litość żywicielce i rodzicielce:tak:U nas niedawno była podobna nocka (bujaliśmy się do 4), ale to ewidentnie przez podły katar. Na dodatek następnego dnia szłam do pracy, więc lekko trzepnięta byłam. Florka to Florka - jedyna w swoim rodzaju i charakterna, oj charakterna:rofl2:

Kicrym - ślinka mi cieknie na te przeceny i letnie ciuchowe pyszności dla dzieciaczków. W tym miesiącu jednak będę musiała przystopować, bo zaopatrzyłam się w płaszcz na zimę. Marcina też obkupiłam, bo w takiej szmacie chodził w zeszłym sezonie, że wstyd:-) Więcej szaleństw budżet w tym miesiącu nie przetrzyma. No chyba, że dziecku pieluch kupować nie będę. Może to ją skłoni do ładowania w nocnik???:sorry:

Mondzi - moi znajomi mieszkają w Libertowie i przez 2 dni prądu nie mieli. Z dwójką dzieci w zimnym domu - też niezły sajgon mieli. Dobrze, że u Was już w porządku. U nich też już się wszystko naprawiło:-)

Kamu - fajnie, że Maksiu zasnął. U nas spania na spacerach nie ma. W ciągu dnia, jak jesteśmy u rodziców, to zasypia w wózku. Jeśli jestem w domu, tom w łóżeczku.

Dorka - buziaki i dużo zdrówka dla Michasi:tak:

Może uda mi się wskoczyć na bb wieczorową porą, to więcej poczytam i więcej naskrobię. Buziaki dla Was wszystkich i miłego popołudnia:cool2:
 
reklama
Hej!
Widzę, że jeszcze nikt się nie cieszył, że dzis piątek;-):sorry::-D Wreszcie kończy się ten pracowity tydzień, ufff
Kicrym, nieźle z tymi przecenaimi, ale Post dobrze pisze - kup dziecki rajtuzki:tak::-D
Surv, olaboga, piękna nocka. A jaki homorek dziś? No i życze, żeby w sobotę Florka dała pospać do 10 co najmniej;-)
Mondzi, ale historia:szok: Dobrze, że już macie ciepłutko:tak:
 
Do góry