witajcie kochane:-)
Surv,
Madzia ja też miałam beznadziejną nockę

moja gwiazda wstała o 3ciej i stwierdzila, ze jest juz wyspana


zołza...;-) rozbudziła nas, a szczegolnie tatusia, który w sumie byl rozanielony córunią

ja tam ogolnie się d*** wypięłam i poszłam spać

aczkolwiek co to za spanienie jak 'coś" po tobie chodzi?

no i po godzinie poszła spać i wstała o 9tej....
Surv kochana ja to taka złośliwa baba jestem i jak mialam dwa lata temu takich imprezowych studentów, to najpieerw urządzałam do nich nocne pielgrzymki, delikatnie prosząc o chwilę spokoju, jednakże to nie pomoglo to zadzwonilam po policję;-) no i przyszli i baaaaardzo skutecznie rogonili towarzycho i w sumie do tej pory cicho szaaaa
Madzia wspolczuję i podziwiam

bo po pierwsze ja to bym z teściową na bank nie wytrzymała

a po drugie moja Tośka potrafi mi w nocy nie spać, ale w sumie to jest nietoksyczna, bo się caly czas śmieje i po swojemu ględzi;-) może Maciusia coś bolało??może brzuszek? albo zębuszek? No i obiecuję, ze wkleję zdjęcia szpileczek spacerowych
Kasiu tak jak Surv pisala, najlepiej ściągaczem robić

a jak chcesz taki gruby to ściegiem angielskim

- czyli robisz prawy-lewy, z tą różnicą, ze jak przerabiasz prawe oczka to drut wkładasz w oczko rzędu wcześniejszego (niewiem czy sensownie wytłumaczylam

;-)) Ja teraz też wpadłam w wir drutowania;-) normalnie mam coś takiego, ze jak jesien przychodzi to mnie napada na dzierganie

i wiecie co, już dawno stwierdzilam, ze druty mnie odstresowują;-) i wyciszają;-)
Iza to se pobalowałaś kochana

no współczuję Tobie tych wirusow

wiesz co może poradx się dr czy nie zaszczepić dzieciaczki? albo przeciw grypie? aczkolwiek słyszałam, ze to taki pic na wodę fotomontaż (jednakże ja kiedys się zaszczepilam i całą zimę nie przechorowałam

) ..albo są szczepionki uodoprniające w tabletkach (nie pamiętam nazwy, ale ja takie przyjmowałam przez 30dni bodajże) na górne drogi oddechowe

ponieważ był taki okres, ze ja non stop albo zapalenie pluc, albo angina albo oskrzela i tak przez półroku na okrąglo, no i jak mi zapodano taką szczepionkę, do tej pory cicho szaa

zdaża sie od czasu, do czasu coś mie bierze, ale zdecydowanie lagodniejj przechodzi
Renia a może to nie ketonal

wiesz co pokazywałam wczoraj M ten pensjonat w Bukowinie gdzie byliście ostatnio, no i tak mu sie spodobał, ze chce tam jechać
Pabla moja też nie nawidzi rękawiczek

jak nakładałam je takie bez sznureczka to moment i zdejmowała

a teraz ma takie na sznureczku dosyć dlugie i obcisle i nie ma za bardzo jak ich zdjąć

aczkolwiek strasznie nie lubi być skrepowana

a teraz przy takiej zimnicy wkladałam ją w śpiworek do wózka i powiem Wam, ze wytrzymuje góra 30min w wózku

a ja teraz delektuję się kawą i ciszą spokoju, bo mala drzemie :-) obiadek mam prawie gotowy, dzisiaj moj starszak zarzyczyl sobie makaron canneloni ....zapewe jak dostanie na talerzu to stierdzi, ze mu nie smakuje (strasznie mam wybredne dziecko, które np.dzisiaj uwielbia schabowe a zapare dni twieerdzi, ze od dzisiaj ma awersje na schabowe

) ale jako dobra matka spelniam zachcianki syna;-)
aaaa przypomnialo mi się...dzisiaj w nocy mój maluch za długo przetrzymał siusiu i aż rozbolał go brzuszek, tzn podbrzusze

no a, ze on z tych delikatnych i rozczulających sie, to zaraz mi prawie mdlał

no i w pewnym momencie mówi, ze się trzęsie z zimna

sprawdzilam główkę, wszystko ok, i mówię ale o co chodzi a on mi na to" bo wiesz mamo te dreszcze, to są takie delikatne wibracje ciala"



