Lipiec 2008

[dorka28]

Witam u nas tez goraco a ja sie przeziebilam Mam zawalone zatoki i gardlo boli.

Survi dzieki ze przypomialas o bilansie, jeszcze Seba ma miec szczepienie i musze sie zamowic
Renia u nas tez tak samo z bilansemDziekujemy za karteczke
Kamu klima jest fajna w taki upal
Post ja tez Cie podziwiam ze cos jeszcze wieczoram dlubiesz bo ja juz nie mam sily A co do systemu pracy to jest ok, 2 dniowki i dzien wolnego, 2 nocki i 3 dni wolnego. Nie jest zle
Kasia dobrze ze perfumy Ci pasuja

Wczoraj bylismy na pogrzebie tzn moja sistra Hania,Misia, siostry kolezanka(Wloszka-Germana) i ja. Oczywiscie mala nie wytrzymala calej mszy a na cmentarz juz nie poszlam z nia siedzialysmy w samochodzie. Pogrzeb byl w Tucholi dwie godziny jazdy mala wytrzymalaDobrze ze klima w samochodzie bo bysmy nie wytrzymaly
Dzis na noc do pracy tak mi sie nie chce, biore leki przeciw bolowe i poce sie jeszcze gorzej. Mam nadzieje ze wytrzymam a jak nie to pojde na zwolnienie
Co do pieluch u nas tak samo tzn czasami caly dzien jedne majtki mokre a czasami wszystkie. Kupilam majtki ceratowe i na dwor je ubieram z pielucha tetrowa zobaczymy
Milego dzionka+

 

[magdzik_w]

Hej dziewczynki:-)

Ja wczoraj odleciałam o 20.30. Padłam jak mucha w przeciwieństwie do mojej Iskierki, która owszem poszła spać koło 20, ale pół godziny później wstała i balowała gdzieś do 23. Upały dają jak wszystkim innym w kość i trochę się to u nas przekłada na spanie. Do tego przyłazi do nas w nocy i nie zawsze to zauważamy. W efekcie budzimy się wszyscy razem u nas w łóżku, co mnie wkurza. Jak się nauczy (a nigdy z nami nie sypiała chyba, że chora była), to mnie chyba ściśnie. Zazwyczaj jak zauważę, że włazi to czekam aż zaśnie, a potem ją przenoszę do jej pokoju tak, aby przynajmniej budziła się u siebie. Nie pamięta pewnie jak lunatykuje ale gdzie się budzi dobrze kojarzy. Nie wiem czy wspominałam, że jakieś 2 miesiące temu pozbyliśmy się łóżeczka, bo Jula protestowała przeciwko ograniczaniu swobód obywatelskich i praw człowieka. Rodzice chcąc uniknąć skoku na główkę, postanowili zaopatrzyć się w dorosłe łoże Fajne jest. DO tego pościel taka fikuśna - ech......dorosły ten mój dzieciaczek.

W temacie pieluch Jula jest w pełni świadoma. Dokładnie wie co to kupa i siku, dokładnie wie gdzie się to powinno robić i w żłobku nie ma z tym żadnych problemów. Magia grupy tak samo jak w przypadku smoczka do spania (w żłobku go nie mamy). W domu charakter i przekora silniejsze niż zdrowy rozsądek. Od dwóch dni ganiamy w samych majtach, no i oczywiście różnie się to kończy. Ogólnie rzec biorąc Teletubisie są moczopędne, ba jak ogląda siedząc przy okazji na nocniku, to zazwyczaj coś zrobi i potem z dumą obnosi nocnik po domu i pokazuje zawartość;-) Prędzej czy później się nauczy. Jak to już wielokrotnie było wspomniane - byle przed 18-tką

Ogólnie rzec ujmując dziecina szaleje. Od kwietnia chodzi do żłobka, od wrześnie przechodzi do III grupy. Gada jak najęta, śpiewa i tańczy i jest naszym słońcem. Wykańcza mnie, przyznaję. Zajęcia dodatkowe w postaci wieczornej lektury są mi ostatnio obce, bo jak uda mi się ją położyć spać, to dogorywam W zasadzie mam teraz tydzień spokoju, bo jeszcze do końca lipca chodzimy do żłobka, a ja nareszcie mam wolne od studentów - od wtorku. W sierpniu żłobek jest zamknięty, a ja nie chcę jej na miesiąc dawać do innej dyżurującej placówki, bo i tak we wrześniu czekają ją poważne zmiany. Niech odpocznie. Moi rodzice ją wezmą gdzieś na tydzień.

Bradzo chciałam z Wami pojechać na bb zlocik, ale od 15.08 wyjeżdżam na kurs i wracam dopiero 28.08. Szkoda, bo to jedyna, ale istotna przeszkoda. Następnym razem jestem zwarta i gotowa. Bawcie się równie dobrze jak w zeszłym roku


Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieję, że częściej tu będę zaglądać
Miłego dnia!

 

[kamu]

Witam
Magdzik fajnie, że się odezwałaś. To z Julcią wam się nie nudzi:-)
Dorka mój Maks to jak by mu pozwolić to autem jeździł by non stop, nawet po 2 godzinach jazdy jak go wyciągam z fotelika to jest ryk, a jak wychodzimy z klatki to nie chce na dwór tylko do garażu

 

[KasiaDe]

Magdzik, no wesoło macie. Ale ja też na nude narzekać nie mogę Trzymam za słowo - z ta poprawą aktywności
Kamu, fajnie jak tak Maks lubi długie dystanse, bo u nas z tym problem, choć przyznam, że dvd ułatwia sprawę.

 

[Haszi]

Wreszcie. Mamy neta.
Niby łącze neo było ale zanim wszystko się pozakładało i pozałatwiało...
W domku super choć sporo roboty bo poprzedni najemcy go zapuścili.
W dodatku ciągle nas ktoś nawiedza:-)
No i trenuje bycie matką wielodzietną bo zostaje z córą szwagierki jak ona jest w pracy.
Ale najnieciekawszy motyw jest taki, że za nami już grupowe chorowanie.
tymi złapał kleszcza ui dostał antybiotyk co przywołało wiruska. Przeszedł lekko ale zaraził Patryka- 40,5 miał . Teraz kończy chorować Julka - u niej gratisem są wymioty
A i dzisiaj zginął nam nowo nabyty kot szwagierki

A z newsówz zarąbistych to przyszła do nas "paczuszka" od Tosiki. Dziewczyny..... normalnie cuda. Myślałam, że się zapiszczę. Już nie mówiąc o ilości.Jestem strasznie szczęśliwa z takiego skarbu i Tosice i Tosi ślę modły dziękczynne
Ok, na razie znikam, bo ciut zajęć mam ale teraz już odzywać się będę.
No i poczytać co u was muszę bo tylk po łebkach przeleciałam.

Gratulacje dla Bena, cioci i mamusi

 

[kicrym]

Witam rankiem
Magdzik no teraz to prawidłowe wejście zrobiłaś;-)fajnie macie z Julką, nie nudzicie się, noi duże łoże to jest nie lada wyczyn
Haszi super że juz po przeprowadzceno i pewnie tez bym się zapiszczała na widok takiej paczkizdrówka dla Was!
U nas Kuba tez lubi jeździć autem ale my jeździmy mało bo do żłobka, pracy nie dojeżdzamy więc jedynie na jakies większe zakupy albo jakiś wypadzik
U nas deszcze i chmury i świerze powietrze, uff
miłego dnia!

 

[kamu]

Wreszcie chłodniej i można odpocząć od tych upałów. Coś będzie tylko trzeba wymyślić na popołudnie.
Kasia u nas bajki w samochodzie Maksa absolutnie nie interesują tylko to co się dzieje na zewnątrz auta w czasie jazdy. Mały samochodziasz, ale co się dziwić jak tatuś tez maniak przez duże M samochodowy. Pamiętacie jak wam pisałam że w tamtym oku dojechaliśmy nad morze bez zatrzymywania a jechaliśmy od 2 do 9. Jak tata się zatrzymywał to Maks zaczynał płakać,m to kazałam ojcu jechać puki dziecko grzeczne.
Haszi dobrze że już prawie wszyscy zdrowi. No a Tosika zrobiła wspanałą niespodzinkę. Super z niej babeczka:-):-)

 

[pabla27]

wróciłam!
było super, pogoda dopisała, odpoczęłam trochę....
doczytałam tylko że BEN w końcu z nami!!! Surv - pogratuluj siostrze!!!
postaram się nadrobić i popisać wieczorkiem albo jutro, bo wieczorem chyba na jakąś parapetówę jeszcze idziemy.

 

[dorka28]

Hej ja tak na szybko. Glos mi sie zmieni od przeziebienia i mowie jak chlopak z mutacja W pracy sie nabijaja ze zamiast pracowac cala noc pije

Pabla witaj super ze wypoczynek udany. Dziekujemy Wam za sliczna karteczke
Haszi o Tobie myslalam dzis rano, czy juz sie rozpakowalas po przeprowadzce, super ze ok. Tosika fajna babeczka. Domyslam sie ze odlotowe ma ciuszki tez bym zapiszczala z zachwytu
Kamu ladnie Maks jezdzi bez zatrzymaniaCiekawe jak Misia wytrzyma, my jedziemy do Wloch samochodem, w Niemczech robimy postoj jednodniowy ale i tak to 12 godzin jazdy. Zobaczymy
Kic u nas tez od rana burze ale bardzo duszno
Magdzik witaj, fajna ta Wasza JulaMisia tez w nocy do nas przychodzi

Wstalam o 12, strasznie duszno i nie da sie spacDzis jeszcze na noc. Siostra moja jutro wraca do Wloch:-(Dzis przyjdzie na chwile a jutro leca rano wiec sie z nimi juz nie zobacze dopiero we wrzesniu.Milego wekeendu zycze,

 

[tosika]

cześc dziewczynki!!

daję znać, ze już jestem w Pl, bylo super, aczkolwiek jedzenie egipskie mi nie slużylo (jednakże na wadze też nie ubylo;-) ciekawe) i wczoraj w nocy wracając myslalam tylko i wyłącznie o schabowym, bigosiku i rosołku
dzieci super zniosly wojaże- szczegolnie to mniejsze, sama w szoku jestem jak to moje dziecko dobrze reaguje na zmiany klimatu no z jedzeniem byl problem, bo baaardzo malo jadla (zresztą sie nie dziwię, bo upały swoje robily a po drugie przodowało w ichnym menu albo wolowina, albo baranina i wszystko takie bardzo tluste no ale za to dziewczynka nadrabiała pomidorami (potrafila przez caly dzień tylko i wyłącznie jesć pomidory)
więcej napiszę później, jak ogarnę chałupkę;-) a jest co ogarniać, po dwoch tygodniach nieobecności:-)