No i ja po wizycie. Ze względu na lekką panikę dostałam ochrzan od dr.
Choć rozmowa z lekarzem wyglądała tak:
-Co jest?
-brzuch twardnieje w ciągu dnia i to bardzo często.
-Czyli ile? 3 razy? 10 razy?
-No z 20 napewno jak nie więcej...
-A kiedyto się dzieje?
-Jak wstaje, jak chodze nawet jak leże.
-A jak leżysz to mniej?
-Tak
-No to leż!
-Do tego biegunka jeszcze jest.
- A to gratuluje idealnego wypróżniania. Wiele kobiet by chciało w ciąży.
-Yyyy
Po czym zbadał szyjke i stwierdził, że takiej to nic nie ruszy. 5cm długa i szczelnie zamknięta. No ale ze względu na skórcze dał:
Fenoterol, isoptin, hydroksyzyne i nospe-forte.
Choć rozmowa z lekarzem wyglądała tak:
-Co jest?
-brzuch twardnieje w ciągu dnia i to bardzo często.
-Czyli ile? 3 razy? 10 razy?
-No z 20 napewno jak nie więcej...
-A kiedyto się dzieje?
-Jak wstaje, jak chodze nawet jak leże.
-A jak leżysz to mniej?
-Tak
-No to leż!
-Do tego biegunka jeszcze jest.
- A to gratuluje idealnego wypróżniania. Wiele kobiet by chciało w ciąży.
-Yyyy
Po czym zbadał szyjke i stwierdził, że takiej to nic nie ruszy. 5cm długa i szczelnie zamknięta. No ale ze względu na skórcze dał:
Fenoterol, isoptin, hydroksyzyne i nospe-forte.
Te same leki brałam - uważaj na Fenoterol - ja po nim zdychałam totalnie, nie miałam siły ręki do nosa podnieść, ale wziełam całą dawkę i trochę pomogło. Ale mimo, że brzuch stawiał mi się do końca ciąży, to gdyby nie cesarka to bym Florkę przenosiła, więc bez obaw

Zycze poprawy nastroju, u nas tez dwie wyplaty a czasami ciezko