reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2008

Hello! U nas pogoda okropna ciemno i co chwile pada:-(Ale na zakupy ok. Kupilam malej kurtke na zime, jeszcze szukam butow ale nie wiem czy znajde.
Madzia jestem z Misia w Irlandii dokladnie w Murroe kolo Limerick.
Julia trzymaj sie bedzie dobrze:tak:
Kate Ty terz sie trzymaj,bedzie dobrze:tak:
Survi,Post jak zwykle zapracowane:-D
Kasia milego wekeendu:tak:
Kamu dobre z tym telewizorem. Moja ciocia miala podobnie. Mieli jakies pasy przez jakis czas na telewizorze wiec kupili nowy co sie okazalo to antene mieli zle ustawiona:tak:
To na tyle pamietam. Czas troche porzadkow porobic, skoczyc na zkupy do obiadu.Pozdrawiam..
 
reklama
Kate współczuję, ale o sobie też musisz myślec, nie tylko o dziecku, pamiętaj nieszczęśliwa mama to nic dobrego. Bez sensu jego podejście, ten samochód przecież jest wasz skoro jesteście małżeństwem a nie tylko jego, a on jak był w PL to jeździł nim do pacy czy też nie. Tym bardziej , że na nocki chodzisz to przecież bezpieczniej.
Szkoda że tak się nie układa.
Magdzik to prawda, zimno już i rękawiczki śmiało można nosić.
Ja siedzę sobie w pracy i popijam kawkę.
 
witam na szybko:)
weekend mam uczelniany więc z czasem kiepsko, dzisiaj juz w domciu, mały śpi, to musze zabrać się do pracy:sorry2:Obiad już zrobiłam, teraz muszę do pracy coś przygtotować, bo mam mieć praktykantkę:szok:tylko w środy,ale dla mnie to i tak dużo:-p
KATE współczuję sytuacji, wiesz z tego co piszesz to raczej szczęśliwa nie jesteś,a co z atym idzie Antek tez to odczuwa, pomyśl o sobie, może jak M trochę postraszysz to się opamieta:sorry2:
Kasia udanego weekendu :)
Dorka o to pewnie szaleństwo zakupowe trwa:-Doby pogoda się poprawiła:)
Magdzik oj taak , rękawiczki należy wyciągnąć:tak:
Julia tesknota na pewno jest normalna:tak:a ty trochę odpoczniesz, spokojnie urodzisz i zobaczysz jak wyjazd Zu szybko zleci!głowa do góry!
Post ty i te robótki:-p:-D:-D:-D
Surv oby zlecenie szybko poszło:tak:
ok ide papryczki sprawdzić(tak, tak znowu je robiena obiad;-):-p:-D)
miłego popołudnia!
 
Witam i ja.

Julia ja z moimi dziewczynami jeszcze się na tak długo nie rozstawałam więc chyba wiem jak Ci tęskno ( bo ja bym nie dała rady :sorry2:) ale Tobie przed samym porodem trochę spokoju się przyda, a i na pewno wszystko pójdzie dobrze i szybko.:tak:

Kate nie zazdroszczę sytuacji, dziewczyny dobrze piszą, ale decyzja należy tylko do Ciebie, i jedno patrz też na swoje szczęście:tak:

Kasia udanego weekendy.

Surv obyś zlecenie szybko machnęła ;-):-)

Post i jak tort robiłaś??

Magdzik my też już wyjęliśmy rękawiczki :tak:
 
Hej dziewczyny


Kupe czasu mnie tutaj nie bylo, tj. nie pisalam ale podczytywalam was.
Jestem zawalona robota, mam tylko niedziele wolna. Do tego w soboty doszla mi sesja popoludniowa w polskiej szkole bo dzieciakow przybywa, wiec musielismy otworzyc kolejne klasy. Mama jest u mnie i sie zajmuje mala, inaczej chyba bym nie dala rady.

Dorka- jak dlugo bedziesz w Irlandii? Zycze udanych zakupow.

Kic- w jakim wieku sa twoje dzieci? Ja mam 3-4 latki (w ang. szkole) i 5 latki (w pl. szkole).

Kate- wspolczuje problemow malzenskich, oby to byl tylko przejsciowy kryzys.

Julia- na jak dlugo twoje dziewczyny wyjechaly? Zycze szybkiego ''plum'' na porodowce :)
 
Dzień doberek :)
A co tu taka cisza????pewnie wszystkie spiom:-p
Myśmy zrobili przemeblowanie małemu i rzadnej poprawy nie ma:confused2:co tam do 18 chyba zacznie przesypiać całe noce bez pobudki na mleko,siku czy piciu:-p
Beaa super że się odezwałaś:tak:Obecnie mam grupę mieszaną 5-6 cio latki z lekką przewagą 6cio (14 dzieci na 25wszystkich). A jak jesteś rozliczana z tych sobotnich godzin????bo rozumiem że to jakies nadgodziny a nie etat:sorry:w tamtym roku mialam 4 latki i było super w tym roku juz nie jestem tak pełna entuzjazmu:-p;-)ale pracuję i się staram:tak:
Ja dziś na uczelnię na 10, zaraz szybkie sniadanko, bo czas leci:sorry:
zapowiada się śliczna pogoda:tak:
miłego dnia!
 
Nie śpią, nie śpią...weeekendowy budzik w pupie każe mojemu dziecku budzić się góra o siódmej w niedzielę:-p Wczoraj nie mialam nawet czasu tu zajrzeć, bo usiłowałam nadgonić wszystko naraz: pracę, prowadzenie domu i matkowanie;-) Dziś jedziemy do mamy spotkać się z Asią i pewnie na jakiś spacer, bo u nas też pogoda cudna, choć zimno.

Kate, a może po paru tygodniach się uloży...może taki macie sposób odreagowywania czasu bez siebie?:-p Współczuję problemów, ale trzymam kciuki, żeby ulozyło się jak najlepiej dla Ciebie i Antosia:tak:

Beaa, to rzeczywiście zarobiona jesteś...a mama to na stałe czy przejściwo do małejp przyjechała?

Dorka, no to jest właśnie Irlandia...będzie padać do maja:-) ale i tak zazdroszczę,b o tam jest pięknie nawet w deszczu. A skoro jesteście koło Limerick to macie niedaleko do klifów Moher - bardzo polecam, jeśli dacie radę pojechać - jedno z najpiękniejszych miejsc na świecie, jakie widziałam:tak:

Julia, ja to bym z chęcią od swojego dziecka odpoczęła choć parę dni, więc nie bardzo Cię pocieszę:-p Ale myślę, że dobrze Ci zrobi taka chwila odpoczynku przed porodem i po....Ty chyba na dzisiaj masz termin?:szok:

Nic, idę po kawę, bo się dobudzić nijak nie mogę, a zaraz ma kumpel R do pralki przyjść...bo po tygodniu grzebania w urządzeniu, R naprawił, skręcił, podłączył i....zonk, nie działa:-p I jeszcze się oburzył, ze przecież on się na elektronice nie zna...to po cholerę się za to brał?:-p Zapasy piżam wyjściowych się kończą, więc jak kumpel nie pomoże, to jutro po prostu zadzwonię po kogoś, kto się zna:-D
 
Hejka hejka... termin mam na 15... więc jeszcze kilka dni... dzisiaj byłoby fajnie o nawet bardzo. Nie dość, ze całkiem sympatyczna data to wyrwałabym się z domu od tego malowania... mój mąż wymyślił sobie telewizor powieszony na przeciwko łóżka w sypialni, więc dawaj zrobił dziury na uchwyt po czym okazało się, że w złych miejscach wywiercone i wszystko widać po powieszeniu. Stwierdził, że tak nie będzie i trzeba to zacekolować a potem wygładzić i pomalować. Zapomniał, że nie mamy takiej farby jaką mieli poprzednicy. No ale zrobił, zacekolował, przesunął od razu lampki i gniazdka tak, żeby kabli od tego tv nie było widać i wszystko byłoby pieknie gdyby nie fakt, że całą sypialnie trzeba malować... no to malujemy pięknym kolorem "magia mango". Już wszystko pomalowane, cacy pięknie ale ja patrze a krzywo jak cholera na jednej ścianie... mój cudowny zapomniał wyszlifować po cekolu... więc dzisaj od rana szlifuje i jeszcze raz maluje ściane bo wszystko było widać... wrr... do tego farba już mi tak śmierdzi, że normalnie nie mogę wytrzymać a jak się okno otworzy to z dwory wali bo ulice w weekend zaczęli robić i wylewkę akurat dzisiaj od rana kładą i śmierdzi sama smoła... ehh... niech już mnie wywiozą do szpitala to może wtedy odpoczne i jakoś mojego kuku zmobilizuje to do szybszego działania z tymi niepotrzebnymi remontami... huh...
 
Witam w niedziely poranek.

Dzisiaj jest jedyny dzien, kiedy moglabym sobie pospac, ale nie- moje dziecko wstalo o 7.

Kic- w pl szkole pracowalam od 9-13, teraz doszla mi zmiana popoludniowa, wiec jestem w szkole do 16.30. Czyli podwojny etat, jesli mozna to tak nazwac.

Surv- mama przyjechala na jakis czas, blizej nieokreslony...

Julia- wspolczuje zapachow farb, obyscie zdazyli z malowaniem przed przybyciem Tosi :).
 
reklama
witam w świecie żywych....
po dwóch fatalnych dniach spędzonych z głową w kibelku od wczoraj dochodzę do siebie.
Już myślałam że zaczyna się jak z Leną, ale chyba zatrułam się kapustą z gołąbka, bo dwa dni wymiotowałam a od wczoraj odpukać spokój.
Oczywiście mdli mnie, zgaga i odbijanie non stop, ale jakoś funkcjonuję.
Narazie w pracy nikt nie wie.
Co do płci - bez różnicy nam i nie chcemy wiedzieć do porodu:-) a taką niespodziankę sobie robimy:-D
Tylko imienia dla chłopca brak:-(
Beaa - witaj! faktycznie zabiegana jesteś bardzo? a Zainab z opiekunką czy w przedszkolu?
Kate - U Was to widzę jak u mojej siostry....najbardziej się kochają na odległość. Jak szwagier wrócił z półrocznego wyjazdu to 3 dni było dobrze.
Mam nadzieję że u Was się jakoś poprawi.
Ja narazie kazałam Ance poszukać pracy, zacząć robić coś dla siebie i ewentualnie pomyśleć o terapii małżeńskiej.
Dorka - Ty to globtrotterka się robisz:-) Włochy, teraz Irlandia....super!!!!
Julia - oby szybciutko poszło! życzę żeby nie było gorzej niż z Zuzką.
 
Do góry