reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2008

hej!
Pabla buziaczek!super że sprawdziłaś;-):tak:a imie dla dziewczynki???zdrówka dla Lenki:tak:
Surv eee tam ja też czasami na Kubę krzyknę bo jest pieron okropny,pewnie że potem mi wstyd bo to dziecko ale on już rozumie, czasem karę ma, a i klapsa raz czy dwa dostał.My też jestemy ludzmi i mają nam prawo nerwy puścić. A mój M też jest pobłażliwy, wczoraj np. kąpali się razem i M pozwalał małemu wylewać wodę z wanny, a ja nie pozwalam:sorry2:wyszłam po prostu i udawałam że nie widzę:-p
Madzia zdówka dla Maćka, no i szybkiego zabiegu:tak:
Kamu a jakie łózko kupiliscie dla Maksia?
ok idę do notatek,ale mi się nie chce...buuuuu:cool2:
miłego dnia!
 
reklama
Witam Kochane:-D
Pabla cudowne wieści gratuluję:-D oby zaraza na dziewczynki dotarła i do mnie:-D
Surv oj Twój R to rzeczywiście pechowiec, strach Go z domu wypuszczać, oby sie zła karta odwróciła;-) muszę Cie pocieszyć, że nie Jesteś wyrodną matką bo ja jak w nerach nie krzyknę na Antka to chyba by mnie w środku rozwaliło:zawstydzona/y: ja już taka krzycząca jestem i moja Mama taka jest, więc chyba to rodzinne:-p co do klapsa to Antek czasem dostaje, do kąta też czasem pójdzie bo inaczej to by mi na głowę wszedł:-) ale ogólnie nie jest jakiś rozbrykany, więcej szaleje przy M no ale On to jest hiper Tata i agresji słownej nie używa tak jak wyrodna Matka:baffled::cool2:
Madziu zdrówka dla Maciusia i oby zabieg zakończył się "zarazą":-p
Kamu super, że Maksio tak szybko zaaklimatyzował się w nowym łóżeczku;-) my przeniesiemy się na poważne łóżko dopiero jak stanie pokoik i zakupimy meble bo teraz to nie warto, a mam nadzieję, że jak M na wiosnę ruszy z budową to z początkiem zimy Mały pójdzie na swoje śmieci:-)
o tyle zapamiętałam:-p my dzisiaj rano byliśmy na pobraniu krwi z paluszka - oczywiście rozpacz jakby palec urwało:-p oraz na rtg płuc - też było krzyku, ale już chyba poszło w niepamięć:-D musimy porobić te badania bo 1 lutego wizyta u pulmonologa:sorry2: muszę się Wam cichuteńko pochwalić, że Antoś zaczął siusiać na nocnik:sorry2: na razie tylko w dzień, wysadzamy Go co jakiś czas bo z wołaniem jest ciężko, ale najważniejsze, że siada i w ogóle siusia:tak: nawet kupę zdarza Mu się zrobić:-p na wyjścia i do spania nadal pieluszka, ale chociaż widać światełko w tunelu, że do 18nastki przestaniemy kupować pampersy:tak: jeny dopóki nie miałam dziecka nie sądziłam, że takie rzeczy jak siusiu na nocnik będą sprawiać tyle radości:-D zmykam troszkę posprzątać bo dzisiaj mam wolne, a jutro na rano:baffled: miłego dnia:-D
 
Pabla...aaaa widzę że wieści cudne :)..gratulacje :)
Surv...Ty ..jakoś nie bardzo mi pasujesz do miana wrednej Mamuski :), ja bym małzonka podkręciła że jak decydujesz to on ma za Twoją decyzją stać murem a nie ratować dziecko, swoją drogą ma chłopak szczęście to uszkadzania ciała..
Madzia...no to odliczamy dni :):)
no i zdrówka dla dzieciaków
My się trzymamy i mam nadzieję że jakoś dotrwamy do weekendu bo spotykamy się z dziewczynami, trudny czas ale już niedłuigo moje wyczekiwana wiosna :)
oki to wracam do pracy
 
Survivor ale ja idę do chirurga,więc o ciąży nie będę z nim gadać;-) Ale nie powiem,chętnie się od Pabli dziewczynką zarażę:-).
Julia ja też coś mam pustkę w głowie:sorry2:

Co do krzyków i karania,to u nas rzadkość,ale czasem się uniosę.Tak w ogóle sobie myśle,że my go nie karamy.Czasem stoi w kącie,chociaż dawno już się nie zadrzyło,ale jakoś i tak rezultató po tym nie widzę,bo np stawiam go za to,ze mnie uderzył,ale dziad mały jest taki krnąbrny,ze nie przeprosi,wkurza sie i jeszcze mi poprawia.
 
Pabla super wieści!!! Sciskam i prześlij trochę fluidów dziewuszkowych nie tylko Madzi:-)
Madzia to oby szybko i bezboleśnie wyjęli dziadostwo i do roboty;-)
Surv nie przeginaj. Wam żaden psycholog nie jest potrzebny. Flo po prostu ma charakterek (jak na prawdziwa kobietke przystało) a i tak jest słodka jak malinka:tak:
Julia zaraz zajrzę na zamkniety bo aż ciekawam co ty tam tworzysz:tak:
kate to sukcesy nocnikowe. My niestety odpuściliśmy bo blokada niesamowita. I nie było jakiegoś mega stresa czy nacisku, na spokojnie tłumaczyłam a on jak zrobil siusiu do pampera to zaraz przepraszał, więc teraz nocnik na bok i niech chłopak dojrzeje bo obawiam sie, że traumatycznie odpieluchowywanie sie może zakonczyć:confused:

własnie wrócilam z pobrania krewki
płaczu było ze ho ho:cool:
ale fajna pani pielegniarka (nowa przychodnia więc nie wiedziałam co nas tak naprawde czeka)
siku nie złapałam ale kiedys przy okazji (tak może za rok:-p)
teraz dziecię u cioci ja w domku wypiłam herbatk i zmykam do obiadu i porządków
milego dzionka
 
surv nie łam się. Wiesz jak było za naszych czasów a co dopiero czasów naszych rodziców? Dzieci praktycznie w ogóle nie szanowano jako ludzi...teraz jest zwrot o 100 % więc nawet jak na córe krzykniesz to i tak jesteś o 99 % lepsza niż rodzice z naszych lat. Ale czy to co sie teraz dzieje jest tak naprawde dobre...jak dla mnie to w dzieciach zabija sie totalnie samodzielnoć, odporność psychiczna i wiele innych cech dzięki którym np. nasi rodzicie mogli przetrwać stan wojenny. Ja jak bym czasem nie wrzasnęla to by mnie zwyczjanie nie usłyszeli. Choc musze przyznać, że chłopakom to lata ale przy Julii staram sie hamować bo po niej widać że ja to rusza bardziej. Dziewczynki są inne.
No a co do R ten to ma przechlapane. Szczęścia.
Madzia zdrówka dla chłopczyka. Fajne są teraz lizaki na ból gardła w aptekach.
kamu no to ladnie wam poszły przeniesiny z łóżeczka.Tymciu tez na kanapie śpi ale razem z Patrykiem więc to łatwiej (choc jak sie w nocy kopia to nie wiem czy tak łatwiej) ale i tak do nas nieraz przychodzą obaj.
pabla oby domowe sposoby pomogły , cóz mróz odpuscił to mikroby wyłażą. Graatulacje księżniczki. Dziewczyny są fajne :p I takie spokojne :-D
Izabelka ja sobie ostatnio poczytałam na końcu ciąży i w początkach karmienia, kiedy jedyna pozycje ktora tolerowała tosia to było na leżąco i po 40 min jadła :-D.
Musze kuknąć co to to jest ten Jeździec. Choc ja raczej SF manka jestem.
Julia śliczna ta kołyska no a 500 to nie tak mało. Tosia waży dopiero 7 kg (jaj 4 tyg kuzyn 6,5 :szok:) ale ja wychodzę z założenia, że taka ma być, w końcu widzę, że je.
Jakimś mizernym pomyslem oczywiście sypnełam juz na zamkniętym.
kate no to prezesunio bedzie miał własny gabinecik hehe :-D. Tez muszę zaniedługo na kontrolne badanie krwi się wybrać z dziećmi.
post niby tak niedaleko mieszkacie, kiedys dla mnie ten Kraków był tak blisko a teraz jak za morzem...
renia wy wszystkie porządki a ja niedobra sen Tosi na rozrywke przeznaczam, ja niedobra :-p

No a ja mam dzień luzaka :) Tzn mama mi chłopaków dzisiaj wzięła. Ależ tu jest cisza....i spokój...tylko czekam aż mnie któryś zawoła ...maaamooo...
No ale nic...wyskoczyłam sobie na chwile na ciuchy :) jeeee widziałam ludzi, nawet coś wyszperałam :) i Tosi śliczną sukienusie :-D Tjaa, miałam nadgonić ze sprzątaniem itp ale w sumie...pranie tylko ściągnąć, conieco poprasować (dawno już nie prasuje jak leci) hmmm doszłam do etapu gdzie wszystko mam w miarę ok jeeeee.
Tak a teraz tosia mimo intensywnego kiwania noga i tak się obudziła i sie domaga niewiadomo czego znaczy się...mamy.

Kurcze ja taki pościor wysmażyłam...pewnie to w zastępstwie Tosiki która nam znikła.
 
Haszi, no zapościłaś aż miło..Tosika musisz się odkupić jakoś teraz :0
Ja już obiad na jutro mam, rowrek zaliczony i teraz już tylko relaks

U nas sprawiedliwość dziejowa musi być, choć młodej ostatnio zdazyło się płakać bo nie udało jej się wyrwać zabawki Cinkowi...rozbawiła nas setnie :),
to idę pomachać drutami :)
 
reklama
O jak fajnie sie czyta. A ja nie mam siły na pisanie. Chyba zaraz padnę na wyrko.
Mecz oglądnięty, drugi teraz leci...Na angielski zobaczyłam więc czuje sie spełniona:-D
Aha, pochwale się, że 5 wieczór z rzędu dzieciaki same zasypiają w pokoiku, jeeeee!
 
Do góry