reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

Renia no miałam iść od 01.04 więc planowaliśmy ferie w górach za ostatnią pensję, a tu d** ale no trudno, może na jeden dzień gdzieś wyskoczymy, bo przecież się jeszcze mojemu M remontów w domu zachciało:angry:
Surv u nas też tak ciepło:sorry2:wyciągnęłam małej "misia" po Kubie i ledwo ją wcisnęłam :wściekła/y:
Dorka no nic tylko się zastrzelić jak mama śpioch:-p
Lecę po Kubę i na kawkę ko koleżanki, oczywiście z całą bandą:dry:dobrze ze koleżanka też dzieciata tzn ma jednego synka, chodzą razem z Kubą do p-la:tak:
 
reklama
U nas juz po wizycie księdza
Było miło i szybciutko. Tymiego na pogadanki wzięło;-)

Kic no my blisko na te narty. Póki mały taki napalony i tylko o tym gada (nawet z księdzem) wiec wykorzystujemy okazje

Zjadłam obiado i mam nadzieje ze bez perypetii.
Ide pouczyc sie italiano
Do pozniej
 
No my juz po mala w szoku:-D Chwile posiedzilismy i koniec:baffled: Misia sie myje i idzie spac, ja tez bo cos spiaca jestem:tak: U nas dzis strasznie wieje i pada:baffled: mam nadzieje ze do jutra przejdzie bo musze isc do przychodni po moje wyniki i do obiadu dokupic pare rzeczy:tak:
Dobrej nocy zycze:tak::tak::tak:
 
Dorka, to się wyczekaliście! Ale milo, że już możesz iść spać, bo Flo znowu sobie ucięła drzemkę o 19, w związku z czym wcześniej niż wczoraj, czyli o polnocy spać raczej nie pójdzie:baffled:

Renia
, to Ci się wyjazdów szykuje! Mnie tak w góry ciągnie, choćby z okna pensjonatu pooglądać, ale nie wiem, jak bedzie, bo zanim szpital dojdzie do siebie po chorobach, to nie wiem, czy mi się jeszcze turlać gdziekolwiek bedzie chciało:sorry2: aaaa...Asia jeszcze nie urodziła, jest dopiero w 28 tygodniu, namierza się na polowę marca, bo podobno znowu jej zatrucie idzie, ale jak będzie zobaczymy:)

Kic
, a żłobek dla malej dopiero od września masz?

I nie wiem, co jeszcze u nas też duje fest, myślalam, że może w weekend już gdzieś z młodą wyjdę, ale przy takiej pogodzie raczej odpada:baffled: No nic, najwyżej się pozabijamy, albo zgnijemy od brudu, bo oboje pacjenci sieją wokół siebie bałagan, a sprzątać nie ma jak, jak się pod nogami pętają:-p
 
Hej!
Widzę, że nocka wędrowniczków była. My spaliśmy w ... czwórkę. Olga między nami a Miki w nogach, do góry nogami:-D Nie wiem co ich tak napadło. Mam nadzieję, że dziś już nie przyjdą:sorry2:
U nas też dziś było ciepło, ale i słoneczko wreszcie wyszło. Szaro buro było przez ostatni czas. Podobno troszkę zimy ma być. No zobaczymy.
Ja dziś w pracy prawie na zawał zeszłam, bop komp odmówił mi posłuszeństwa, a to moje narzędzie pracy. Nie wiem co sie stało i jakim cudem, w każdym razie nie chciał odpalić. Cudem tez jakimś zaskoczył chyba po 20 minutach mielenia. Oczywiście od razu zrobiłam kopie zapasowe moich plików. Żaliłam się m jakie historie mam w pracy i jak komp ozdrowiał, to zadzwoniłam do niego, a ten mi mówi, że na jego widok tak się nie cieszę jak na wieść, że komputer znów zaczął działać:sorry2::-D
 
Surv teoretycznie żłobek od września, ale zmieniłam już w podaniu że chcę od lipca,mimo że w sierpniu mają zamknięte. Ja na całe nieszczęście mam w sierpniu dyżur:wściekła/y:więc tak czy siak M musi się zając małą, bo tyle m-cy z jednej pensji nie wyżyjemy:-(Ja nie pozwalam Kubie zasnąć później niż o 15 bo potem też śpi do późna i nie chce iść spać:sorry2:to widzę Asi coś ciąża nie służy:sorry2:
Kasia całe szczęście, że komp jednak odpalił. Pamiętam jak laptop mi się popsuł i straciłam część pracy licencjackiej, płakałam jak bóbr i od tej pory robię kilka kopii ważnych dokumentów:sorry2:
Dorka, Renia dobrze że już po wizycie:)

Młoda śpi, ciekawe do której:sorry2:idę spać bo nie znam godziny ani minuty pobudki mojej królewny:dry:
spokojnej nocki!
 
taaa moja tez miala spac,oj jaka spiaca byla po kapieli,oczy sie same zamykaly,wiec zjadla i co:confused: juz kweka z lozeczka,a cyce puste,bo jednego oproznila przed kapiela,drugiego po i nie wiem na co jeszcze liczy:dry: Zaraz flaszeczka pojdzie w ruch,bo nie bede sie z nia tak cackac:-p

Dobanoc ,mam nadzieje,ze dzisiaj wedrowki ludow nie bedzie , a najmlodsze dadza pospac.
 
U mnie pół luda przyszło w nocy, czyli Olga. Nawet nie wiem kiedy się zainstalowała między nami:eek:
Dziś piatek 13, więc uważajcie!:-D
 
reklama
No i u nas pogoda stosowna do daty: w nocy była burza:szok: a teraz zawiewa śniegiem z deszczem:-p W związku z tym mamy 5 dzień odsiadki domowej, u mnie na szczęście ruszyło się z pracą, więc mogę w koncu odeslać rodzinę do kuchni, zeby mamusia mogla w spokoju zarabiać:laugh2:

Jeśli chodzi o nocne pielgrzymki to u nas ostatnio lepiej, aczkolwiek to zasługa majtek na sikanie zakładanych na noc, bo się mloda nie budzi - nie mam sily na walkę z nocnym sikaniem na razie, badania też nieporobione poki mloda chora, więc na razie zostawiam jak jest, liczac na zniżki przy hurtowych zakupach pieluch dla noworodka i czterolatki:sorry:

Kic, no u nas nie ma opcji zakazu spania po 15, bo młoda w dzień w ogole nie śpi więc jak znienacka padnie kolo 18, to nie mozna jej dobudzić, a jak już się to zrobi, to się gorzko zaluje bo wtedy jest dzika histeria:-( Wiekszy problem mam z wieczornym usypianiem, bo mloda nie chce sama zasypiać (z tego co wydusilam, jakieś potwory sobie wyobraża
:szok:) a zasypiać potrafi i 2 godziny, a matka kwitnie na brzegu łózka i snuje myśli dzieciobójcze:-p

Kasia, no to oczywiste, że w pewnych sytuacjach komp ważniejszy od męża, zwłaszcza, jeśli ten pierwszy przynosi wiecej dochodów:-p:-p Ale ja też niestety robię kopie zapasowe, dopiero jak jakaś awaria mi o tym przypomni:tak:

Milego dnia, mimo daty i pogody;-)
 
Do góry